Ocena kierowcy - Jeep Avenger SUV Electric

Auto fajne jeśli się nie psuje. Zwrotne, dobrze resoruje i fajnie przyśpiesza, rażą tandetne plastiki wszędzie jak za te pieniądze. Kamera cofania włącza się jak manewr cofania już się kończy. Po roku awaria ładowarki pokładowej - diagnoza 3 tygodnie, oczekiwanie na wymianę kolejne 3 tygodnie. Po 2 latach awaria ładowarki pokładowej i napędu, samochód w serwisie prawie 2 miesiące i hit po wymianie ładowarki i napędu jak się włączy ogrzewanie auto się wyłącza i nadal jest w serwisie. Ręce opadają, serwis mówi że piszą maile do centrali Jeep/Stellantis co robić a tam mają wywalone centralnie na klientów przez tygodnie nie ma odpowiedzi co dalej. Cóż pozostaje, zepchać to badziewie do Wisły.....

156 KM w zupełności wystarcza w mieście i trasie, start z pod świateł bez stresu

Bardzo fajnie resoruje na dziurach, ale dynamiczna jazda w zakrętach jest ryzykowana - auto wyraźnie znosi

Bez uwag

jest Ok, to mały SUV podniesiony bez jakiś ścięć więc spoko

Auto otwiera się jak się człowiek zbiliża i zamyka jak oddala, ale jak noszę zakupy to się otwiera i zamyka po kilka razy i za kolejnym razem jak trzeba to się już nie otworzy i trzeba wygrzebać kluczyk i otworzyć z pilota . Mocno irytujące... i w sumie bez sensu, lepiej jak to się dzieje na dotyjk klamki. Kamera cofania też działa z z dużym opóźnieniem jak cofanie się już dzieje..

Bez problemów, jest pompa ciepła tez

Z przodu bez problemu dla każdego, z tyłu za mało miejsca na nogi - wystarczająca przestrzeń do 170cm wzrostu

Cicho, powyżej 120 km szum opon i wiatru ale nawet przy 150 km/h jest dobrze

Mam instalację PV, ładuje własnym prądem ale na wolnych ładowarkach ceny za kW przyzwoite

Auto fajne jeśli się nie psuje. Po roku awaria ładowarki pokładowej - diagnoza 3 tygodnie, oczekiwanie na wymianę kolejne 3 tygodnie. Po 2 latach awaria ładowarki pokładowej i napędu, samochód w serwisie prawie 2 miesiące i hit po wymianie ładowarki i napędu jak się włączy ogrzewanie auto się wyłącza i nadal jest w serwisie. Ręce opadają, serwis mówi że piszą maile do centrali Jeep/Stelantis co robić a tam mają wywalone centralnie na klientów przez tygodnie

Auto fajne jeśli się nie psuje. Po roku awaria ładowarki pokładowej - diagnoza 3 tygodnie, oczekiwanie na wymianę kolejne 3 tygodnie. Po 2 latach awaria ładowarki pokładowej i napędu, samochód w serwisie prawie 2 miesiące i hit po wymianie ładowarki i napędu jak się włączy ogrzewanie auto się wyłącza i nadal jest w serwisie. Ręce opadają, serwis mówi że piszą maile do centrali Jeep/Stelantis co robić a tam mają wywalone centralnie na klientów przez tygodnie