Ocena kierowcy - Kia Carnival I

Ogólnie uważam że dobrze, korozja to najgorszy wróg, walka z nim jest ciężka, mechaniczne to drobiazgi lub takie które należy po takim przebiegu wymienić i do nich nie mam pretensji. Jedynie ta przekładnia , za mały przebieg żeby się coś miało dziać. No ta klima za szybko padła , a rurki ogrzewania to już w ogóle kultowa wada tego samochodu.( gumowe i problem na lata rozwiązany, albo dobre miedziane jak ktoś ma hydraulika  .

będe tylko opisywał to co się zaczyna psuć, daruje sobie inne opsiy bo każdy ma inne spojrzenie i inne preferencje. zaczynamy Silnik: małe wycieki ( pocenie się z pod dekla ) wymiana miski olejowej, skorodowana ale jak się okazało tylko z zewnątrz powierzchownie ( wymiana nie potrzebna) oczywiscie rozrząd i łańcuch pompy

działa.

po tym przebiegu na polskich... wiadomo to co w każdym innym samochodzie. Drążek kierowniczy łączniki, wahacz praway, standardowe wymiany . Możliwy luz na przekłądni kier.

wymiana rurek ogrzewania, na gumowe a nie jak w oryginale na cienką blaszke. dla mnie rozsądniejsze wydać 50 zł na gumową rure z metra niż pchać pieniądze na coś co po 3 latach i tak skoroduje. klima nie działą ukłąd nieszczelny , możliwa konieczność regeneracji sprężarki. olewam klime bo i tak z niej zawsze mało kożystałem.

na trasie 7l, miasto 10l lato, 11/12 zima.

drobiazgów jest dużo przeważnie nie groźne. Tylna klamka zacina się, urwana sprężynka przedniej klami (odstaje) . Lampka w drzwiach lewych i w schowku nie pali się (brak prądu). Podłokietnik kierowcy nie wytrzymał podparcia, urwało się coś i opada na dół. Centralny zamek w bocznych zacina się i czasem nie zamyka lub nie otwiera. drobne pocenie silnika jak już pisałem. Łącznik rury wydechowej lekko przepuszcza, rurki ogrzewania i klima tak jak pisałem.

Korozja progów i dolnych elementow drzwi i nadkoli. Tam gdzie najwięcej wody się zbiera , trzeba szybko zrywać odpryski lakieru , nie dopuszczać do głębszych wżerów i szybko robić DOBRE zaprawki . Zaniedbane szybko skorodują- największa usterka tego samochodu jak dla mnie. Krzyżak kolumny kier. Możliwy luz w przekładni kierowniczej (małe pocenie się na gumie osłony drążka , płyn nie ucieka). Na zimnym silniku wspomaganie na wolnych obrotach buczy, (chyba wina przekładni, zaworu powrotnego bo pompa jest dobra, jak silnik ciepły nie buczy). drążek, łączniki stabilizatora, i sworzeń wahacza prawego narażonego na dziury nie warto się przejmować bo to normalka , części tanie i łatwa naprawa ale ta przekładnia mnie trochę martwi po 190 tys to za mało na luzy i ewentualne sporadyczne stuki. Sprzęgło już nie takie wysokie, pozostałe to exploatacyjne pierdoły, linki klocki, tarcze, szczeki z tyłu chodzą od nowości , czas na wymianę.