Ocena kierowcy - Kia Ceed I Hatchback

Budżetowy rodzinny samochód, nie super, nie zły ale po prostu typowy średniak za średnie pieniądze, trochę nijaki, dobrze wyciszony, spory bagażnik, dość oszczędny silnik acz bez oszałamiających osiągów, niestety mimo dość ładnego i stonowanego wnętrza, wszystkie jego elementy nie dość, że od samego początku skrzypią i trzeszczą (boczki drzwi, podszybie, deska rozdzielcza...) to jeszcze po czasie wyrabiają się i dostają sporych luzów (oparcia foteli przednich zaczęły mi skrzypieć i się nieco bujać przy hamowaniu / przyśpieszaniu) – serwis nie znajduje na to rady – twierdząc ten typ tak ma... Ceed jest gabarytowo odrobinę większy wewnątrz od Golfa V / VI, jest idealny dla rodziny 2+1 na początek - jeśli się nie ma zbyt wielu pieniędzy i aspiracji na lepsza markę. Autko wykonane jest ze średnich materiałów, ale dobrze wyciszone, ma kiepskie lakiery więc się szybko rysuje, ale za to jest dość mocno odporne na rdzę. ASO KIA jest raczej kiepskie – nie ogarnia prostych drobiazgów typu skrzypienie wnętrza, powstające luzy, itp.

Silnik 1,6 pali normalnie – nie za dużo nie za mało, ale i nie jest zbyt żwawy, acz chodzi dość przyjemnie i nie wymaga praktycznie żadnej opieki serwisowej poza standardowymi przeglądami co 15 tyś km.

Totalnie bezobsługowa, cicha, bardzo dobrze zestopniowana z silnikiem, działa bez zduszenia i opóźnienia, biegi wchodzą cicho i gładko.

Dość ciche i komfortowe (czasem nawet za miękkie) zawieszenie, ale dość wrażliwe na ciężar – auto szybko traci i tak dość niewielki prześwit przy większym obciążeniu i robi się trochę za niskie wtedy, więc trzeba uważać aby niczym nie zawadzić przy podjazdach pod krawężniki czy muldy.

Karoseria dość dobrze zabezpieczona przed rdzą, choć ma bardzo miękki lakier podatny na rysy. Ładna linia przypominająca Mazdę 3 poprzedniej generacji, lekka, delikatna, odróżniająca się na ulicy designem, spory i kształtny bagażnik, mało szumów przy szybszej jeździe, dobre spasowanie blach – małe szpary.

Bardzo dobra w każdą stronę – pomagają małe okienka w tylnych słupkach i czujniki parkowania.

Jak w każdym koreańczyku z tamtych lat – nie jest aż tak dobrze jak w autach z grupy VAG, ale wszystko z grubsza jest na miejscu i daje odczucie właściwej ergonomii bo niczego nie trzeba szukać.

Auto nagrzewało się w mgnieniu oka i schładzało równie szybko (wersja z klimatyzacją).

Wielkość wnętrza typowa dla tej grupy aut, Ceed jest ciut obszerniejszy od Golfa V / VI, czy Astry III, myślę że to wielkość porównywalna najbardziej do Focusa.

Ceed tej generacji w przeciwieństwie do większości samochodów azjatyckich jest dość dobrze wyciszony, silnik brzmi dobrze, a podróżowanie nawet na dłuższej trasie raczej nie męczy. Cisze mąci skrzypienie elementów wnętrza.

Silnik 1,6 pali normalnie – nie za dużo nie za mało, ale i nie jest zbyt żwawy, acz chodzi dość przyjemnie i nie wymaga praktycznie żadnej opieki serwisowej poza standardowymi przeglądami co 15 tyś km. Ceny podzespołów i części oraz samej obsługi w ASO KIA są jednak dość wysokie (wyższe niż w Fiacie czy Skodzie), a jakość napraw w ASO ma średni poziom zaawansowania – na drobne skrzypienia i luzy machają ręka – twierdząc, że ten typ tak ma.

Ceed tej generacji wypadał dobrze cenowo w porównaniu z Golfem, Astrą, Focusem nawet z ciut wyższym niż standardowo wyposażeniem (kolejne generacje już nie są tak atrakcyjne cenowo).

Skrzypienie elementów wnętrza i luzy na elementach wyposażenia. Serwis ASO KIA nie potrafi pomóc...

Brak.