Szukaj

Ocena kierowcy - Lexus LS I

thefatandthefurious, 10 lat temu
Silnik 4.0 245KM 180kW
Rok produkcji 1992
Przebieg: 33 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Lexus LS I 4.0 245KM 180kW 1989-1996 - Oceń swoje auto
4,85
10% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Cisza podczas jazdy jest czasem wręcz irytująca...
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Silnik : Nie działa kontrola trakcji i nie zamierzam tego zmieniać... Umiem jeździć z tylnym napędem, mi te zabawki niepotrzebne...
Inne : Wspomaganie sobie cieknie, kiedyś będę musiał się tym zająć... Podobno bolączka LS400...
5,0
Całokształt
Ogólnie rzecz ujmując - wspaniały samochód. Wielki, ciężki, drogawy w utrzymaniu i nie rzuca się w oczy, jak BMW 7 czy S-Klasa. Komfort jazdy nie do opisania, powyżej 140 km/h (oczywiście tyle nie jeżdżę po Polsce, bo ograniczenia:P) słychać jedynie szum powietrza. Wyposażenie zgodne z segmentem, jest wszystko, włącznie z podgrzewaniem tylnych siedzeń. Pewnie za 2-3 lata zacznę się zastanawiać nad kupnem nowszego LS'a, tylko będę sobie zadawał jedno pytanie - po co? Przecież w tym, 22-letnim, skatowanym przez poprzedniego właściciela aucie, jest wszystko, czego mi trzeba?
Wrażenia
5,0
Silnik
Niecałe 330 tkm, kompresja nominalna. Silnik słychać powyzej 4000 obrotów, ale odradzam takie w mieście, bo można dostać mandat. Jedyny dziwny element, to konieczność regulacji zaworów w tak zaawansowanym konstrukcyjnie "serduchu". Podobno jeden z najbardziej udanych silników Toyoty i mogę to chyba potwierdzić...
5,0
Skrzynia biegów
Daję doskonale, mimo iż to tylko 4 biegi. No i skrzynia w moim Grzmocie najlepsze lata ma już za sobą, poszarpuje gdy jest zimna (tylko jeśli się zapomnę i pojadę "zbyt dynamicznie") i czasem wydaje mi się, że będzie mnie kiedyś czekać jej naprawa. Albo wymiana. Nie zmienia to faktu, że biegi zmienia bardzo płynnie, przełożenie bardzo ciekawe (140km/h przy 3000 obr./min), a zasięg na biegach potrafi zestresować - I - 90km/h, II - 140 km/h, III - 210 km/h a na IV nie testowałem, bo to trochę szaleństwo:)
5,0
Układ jezdny
Jeśli lubisz twarde zawieszenie - dasz inną ocenę, ale ja lubię jazdę kanapową i nie przeszkadza mi przechył w zakrętach. Bardzo przewidywalne auto z tylnym napędem, lecz odradzam początkującym kierowcom - szczególnie mój egzemplarz, w którym nie działa kontrola trakcji:) Mój Grzmot wyszedł z fabryki z zawieszeniem pneumatycznym - ale już go nie ma - jak będzie wyprzedaż starych nowych części w Toyocie, to się chyba skuszę... Ale do tego czasu nie kupię amortyzatorów za 3k zł sztuka do 22-letniego auta. Jestem walnięty, ale nie aż tak.
Komfort
5,0
Widoczność
To co muszę, to widzę - jak ktoś narzeka, to niech pojeździ np. Citroenem C2 i zobaczy, co to jest kiepska widoczność. Pomagają czujniki parkowania, nie ukrywam, ale można bez tego żyć.
5,0
Ergonomia
Jeździłem już różnymi autami i niestety ergonomia Toyoty odpowiada mi najbardziej. Względnie rozmieszczenie potrzebnych elementów w autach japońskich, choć w W124 tez było dobrze:) Przyzwyczajenia wymaga obsługa klimy i nawiewu, ale nie wymaga doktoratu z fizyki kwantowej:)
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nie będę Lexusowi żałował i dam tu również "doskonale". Pisząc tę ocenę zaczynam odnosić wrażenie, że nie potrafię obiektywnie wypowiadać się o tym aucie, choć kosztowało mnie sporo nerwów i wcale niemało pracy, a jeszcze i tak to i owo bym zrobił... Ale do meritum - kiedy trzeba, to chłodzi, a jak trzeba, to grzeje. Nie jest dwustrefowa, ale głównie jeżdżę sam, więc mi to nie przeszkadza.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Tutaj się waham - i daję jednak dobrze - żeby nie było, że nie potrafię być obiektywny. Pasażer obok kierowcy mający 180 cm wzrostu nie rozprostuje w pełni nóg. Może to tylko u mnie tak jest, ale nie wydaje mi się. Natomiast z przodu mogłoby być ciut więcej miejsca. Z drugiej strony to jedno z tych aut, które kupowano "pod prezesa" i ku radości kierowcy, który go woził. No chyba, że prezes był gnidą. Ale to już inna historia?
5,0
Wyciszenie
Jest epicko. Jedziesz 140km/h na autostradzie na tempomacie, rozmawiasz przez telefon i ktoś pyta - w domu jesteś? Ni cholery, na autostradzie... No i ciężko jest interlokutorowi w to uwierzyć. Aczkolwiek niestety, ryzyko zaśnięcia podczas jazdy jest dość duże. Jedyne co słychać, to szum wiatru, chyba, że się umie radio włączyć, to wtedy radio.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że auto kupiłem za cenę sekwencji do V8 i 1.8 tony złomu, czy jakoś tak. Więc przekonałem się, ile kosztują elementy eksploatacyjne do Lexusa LS400, spodziewając się tego w momencie podejmowania decyzji. Tragedii nie ma drodzy Państwo, poza tym nie kupowałem nigdy aut na pół roku, tylko na dłużej, więc i tak wymiany rozrządu, płynów, filtrów itp robiłem po zakupie. Tu trzeba było "trochę" więcej, ale tarcze i klocki - relatywnie niedrogie. Co do spalania - jeżdżę na LPG, więc koszt przejechania stu kilometrów jest znośny. Z ostatnich kilku tysięcy spalanie średnie waha się między 16 a 17 litrów, jak dla mnie wynik bardzo dobry. Demonem prędkości nie jestem, ale zwykłem jeździć dynamicznie, choć w Poznaniu jest to bez mała niewykonalne, w tymi miejscu pozdrawiam jeżdżących Hetmańską lewym pasem 50 km/h.
5,0
Stosunek jakość/cena
Te auta kosztują tyle, co nic. Duży silnik niektórych przeraża. Grzmot kosztował mnie w ostatecznym rozrachunku, po doprowadzeniu do stanu używalności i uczyniwszy z niego w miarę bezpieczny pojazd, około 15 tysięcy zł. Tak, wiem, można kupić z LPG za dychę. Tylko ja w tej chwili mam 100% świadomości tego, na jakich podzespołach mam auto i nie czekają mnie (mam nadzieję) niespodzianki. Poza tym pewnie trafiłby na złom, więc cieszy mnie fakt, że tak się nie stało:)
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Od momentu zakupu i zrobienia w tym aucie wszystkich koniecznych wymian i napraw - nic się nie psuje i niech tak zostanie. Podejrzewam, że gdyby kupić takie auto na zachodzie, za ciężkie ojro i z najazdem ok 100kkm, to można się ożenić na 10 lat przy odpowiednim traktowaniu pojazdu - ale to normalka, jak dbasz tak masz.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Od momentu zakupu i zrobienia w tym aucie wszystkich koniecznych wymian i napraw - nic się nie psuje i niech tak zostanie. Podejrzewam, że gdyby kupić takie auto na zachodzie, za ciężkie ojro i z najazdem ok 100kkm, to można się ożenić na 10 lat przy odpowiednim traktowaniu pojazdu - ale to normalka, jak dbasz tak masz.

LPG - zużycie paliwa dla silnika 4.0 245KM 180kW [l/100km]

Średnie zużycie
16,2
Minimalne średnie zużycie paliwa
13,1
Maksymalne średnie zużycie paliwa
23,6
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
12,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Lexus LS I