Ocena kierowcy - Mercedes CLK W208 Coupe C208

Całokształt bardzo dobry. Miło wspominam ten samochód, lecz przyszedł czas na zmianę, samochód jednak swoje lata miał. Sensowne prowadzenia, miłe zużycie paliwa, usterki to głównie efekt zaniedbania poprzedniego właściciela lub eksploatacja. Jestem na tyle zadowolony z tego samochodu, że pewnie kupiłbym go jeszcze raz, gdyby był po prostu młodszy. To nie BMW żeby były stereotypy z sebixami, prędzej coś w stylu opasportswagen. Czasem mylony z okularem E-klasą, bo designersko oparty, natomiast mechanicznie oparty na C klasie.

Żaden mocarz, jednak sensowna moc w codziennym użytkowaniu. Moc oddawana płynnie, liniowo, bez problemów. Zużycie paliwa na poziomie 8 l/100km (trasa) do 12 l/100km (miasto). Silnikowo żadnych problemów, z przedniej pokrywy było lekkie zapocenie, ale na tyle niewielkie, że nawet nie trzeba było uzupełniać oleju pomiędzy wymianami.

Skrzynia manualna, sześciobiegowa. Żadnych wycieków, żadnych problemów. Przy przebiegu około 300k km zauważalne stało się lekko cięższe wchodzenie drugiego biegu, ale stawiam, że to kwestia eksploatacji, dwójka to chyba jeden z najczęściej wykorzystywanych biegów.

W oryginale wersja Avantgarde, wsadzone sprężyny Eibach -30 [mm], amortyzatory KYB. Prowadzenie początkowo lekko kanapowe, po zmianach całość się usztywniła. Tego typu prowadzenie mi bardzo odpowiadało.

Było ok, choć po dwudziestu latach zaczęła wychodzić korozja, głównie koło zamka klapy bagażnika, tylne i przednie nadkola. Ponoć ludzie piszą o korodujących drzwiach, ja natomiast tego problemu nie miałem.

Widoczność do przodu idealna, widoczność do tyłu gorsza. Ciężko określić, gdzie kończy się samochó z tyłu, ponieważ nie widać tyłu samochodu obracając się do tyłu przy cofaniu.

Nisko (ale taki samochód). Całość ergonomiczna, co ciekawe, kolumna kierownicy bez regulacji, ale ustawienie było jak dla mnie idealne. Nie było potrzeby zmiany, ewentualnie po prostu szybko się przyzwyczaiłem. Jedna pałka z kierunkami i wycieraczkami, druga od tempomatu i to było tyle. Musiałem się przyzwyczaić do obsługi elektrycznych szyb z tunelu (inne samochody zazwyczaj mają to w drzwiach). Zamiast przełącznika szyb na drzwiach była regulacja fotela elektrycznego.

Żadnych zastrzeżeń.

Może nie ogrom, ale pierwszy rząd nie ma co narzekać na brak przestrzeni. Drugi rząd ma raczej ciasno (w końcu coupe)

Wyciszenie raczej słabe, ale to może wynikać z bezramkowych drzwi i szyb.

Wszystko zależy od poprzedniego właściciela. Eksploatacyjnie olej, paliwo, hamulce. Moje widzimisię to zawieszenie, przewody hamulcowe, sprzęgło. Problemów elektrycznych chyba żadnych nie doświadczyłem.

Jakby nie patrzeć, w momencie pisania tego, auto ma już 23 lata. Jest ok, widać już zużycie, ale nic nadzwyczajnego.

Jedna, jedyna sytuacja, gdzie auto odmówiło współpracy to sytuacja, gdzie pompa paliwa się rozsypała. Jakieś usterki występują, ale nic nietypowego, nic strasznego.

Brak poważnych usterek. Silnik, skrzynia, napęd bezawaryjnie, raz tylko ta pompa paliwa, poza tym drobnostki.