Ocena kierowcy - Opel Signum

Historia pokazuje, że idea tego samochodu się nie sprawdziła. Za to dla mnie jest super. Służy mi na dojazdy do pracy ok. 80 km dziennie. Nie jest pokracznie długi jak vectra czy insignia w combi. Ma za to przeogromne wnętrze z tyłu, sporo miejsca z przodu , i kompaktowy bagażnik :) Na wyjazdy 2-3 osoby +bagaż i rowery na haku wystarczy. Super rozwiązane składanie tylnych foteli! Składają się na płasko tworząc idealną powierzchnię do spania. Nawet ja (188 cm/95kg) dam radę wyspać się z moją kobietą :) Dodatkowo rozpieszcza maksymalnym wyposażeniem ,super fotelami , niezawodnością! ( a mówili że Ople się psują). W gratisie masz pewność że nikt go nie będzie chciał Tobie ukraść

Długie, nastawione na oszczędność przełozenia. W trasie to niskie zużycie paliwa (VI bieg 120 km/h to 2000 rpm) i niski poziom hałasu , ale w mieście męczarnia na trzecim biegu, bo na czwartym ma za niskie obroty. Przy mrozach dość opornie chodzi lewarek, pomimo wymiany oleju na oryginalny w skrzyni

To najgorsza strona samochodu. Z jednej strony bardzo trwałe( na razie nic niewymieniałem) ale drogi trzeba starannie wybierać planując trasę...Ja wiem, że Opel nie potrafi robić zawieszeń, ale żeby połączyć tyle negatywnych cech naraz? Ja rozumiem, że auto ma problem z dziurami, jest twarde ale za to powinno się prowadzić jak po sznurku. Ale nie Opel :) Dziury to najwieksza katorga, a zakręty pokonuje z przymusu. Poprzednio miałem Civica z zawieszeniem wielowahaczowym. Drogie w utrzymaniu, ale dziur nie zauwazalem a zakręty pokonywałem z prędkością 50 % wyższą niż Oplem. Reasumując: Mistrz prostej( równej drogi dodajmy)

Bez zastrzezeń. Brak jakichkolwiek oznak rdzy, choć stereotypy mówią inaczej

Spoko, pomagają czujniki z tyłu i z przodu(ostatnio coś niedomagają swoją drogą)

Proste,wyciosane z drewna i intuicyjne wnętrze. Gorzej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości

Chlodzi spoko, choć czasem jakby czujnik temperatury wariował. do tego grzane i wentylowane fotele, można się poczuć jak w klasie biznes. Zimą problem z dogrzaniem silnika, choć dogrzewacz dymi jak parowóz spod maski.

Zarówno z przodu jak i z tyłu mistrz! To jeden z niewielu samochodów, w ktorych siedzący z tyłu nie może czuć się pokrzywdzony

Przy spokojnej jeżdzie do 140 km/h jest naprawdę cicho

Jak na razie brak większych, nieprzewidywanych wydatków a spalanie też nie zawiodlo!

za tą kasę gdzie kupisz bezawaryjne, ekonomiczne, duże auto z bixenonem, skorą wentylowaną z elektrycznymi fotelami z pamięcią, navigacją i tym czymś co odróżnia je od setek vectr C

jakiś czujnik nie działa, coś tam się dzieje z wycieraczkami( mechanizm 550 złotych), niedomaga dogrzewacz silnika. Na ten wiek i skomplikowaność systemów nie jest żle

Brak!