Ocena kierowcy - Skoda Karoq Crossover Facelifting

Bardzo świadomy zakup – wcześniej posiadałem m.in. Seata Ateca FR z tym samym silnikiem, więc teraz przyszła pora na siostrzany model – Skodę Karoq. Auto bardzo dobrze wykonane i spasowane (wg mnie lepiej niż Ateca), wizualnie wciąż ładne mimo upływu kilku lat (sporo poprawił w wyglądzie ostatni facelifting oraz dużo daje wersja Sportline 4x4, 2.0 benzyna, 190KM mocy - automat, która właśnie posiadam), fajnie to się prezentuje, gdy auto nie ocieka chromem tylko wszystkie dodatki wewnątrz i na zewnątrz ma w kolorze czarnym, wyposażenie bogate, materiały jak na Skodę dość sensowne choć na pewno nie jest to wnętrze premium – ale ważne że nic nie skrzypi i nie trzeszczy, deska rozdzielcza bez ogromnych i zbędnych ekranów czy przycisków dotykowych (wszystkie przyciski w tym aucie są standardowo wciskane, a niewielki ekran dotykowy systemu Audio info rozrywki jest pięknie wkomponowany w kokpit), Wnętrze jest bardzo intuicyjne i ergonomiczne, przyjazne, bardzo dobrze wyciszone – lepiej niż w Atece (drzwi w tej Skodzie maja np. podwójne uszczelki gumowe), auto nieco za drogie jak na swoją wielkość, choć z fajnym napędem 4x4 i dobrze dobranym silnikiem 190KM – fajnie to przyśpiesza i sensownie spala. Gwarancja standardowa ma 3 lata, ale za dosłownie 500zł można ja przedłużyć do 4 lat co niniejszym poczyniłem. Świetne nagłośnienie marki Canton z subwooferem, dojazdówka w bagażniku zamiast idiotycznego zestawu naprawczego jak w innych markach, z którego nikt nigdy i tak nie korzysta, 19 calowe koła (ładnie się prezentują i są wciąż wystarczająco komfortowe), czarne wykończenia wewnętrzne włącznie z podsufitką i na zewnątrz (żadnych zbędnych chromów), sportowe ale bardzo komfortowe fotele z dogodna regulacją, sprężyste i pewne zawieszenie, ledowe lampy drogowe z funkcja wycinania obiektów (matrix), płynne ledowe kierunkowskazy. Minus to brak kamer 360 (w aucie w wersji za 175 tys zł). Fajna sprawa to tzw. Simply Clever i inne przydatne gadżety – czyli różne sprytne rozwiązania w Skodzie (np. gumki w kieszeniach przednich drzwi, dodatkowa wielofunkcyjna wkładka do schowka w podłokietniku, mocowanie na parasol, fajny system składania tylnej kanapy, ruchome haczyki w bagażniku, dodatkowe gniazdo zapalniczki w bagażniku, dodatkowe półeczki w bagażniku, podwójna podłoga w bagażniku, skrobaczka do szyb umieszczona dyskretnie we wlewie paliwa, dodatkowe gniazdo USB w mocowaniu wewnętrznego lusterka wstecznego przy podsufitce, dodatkowe gniazdo zapalniczki obok nawiewów na tylna kanapę, podgrzewana przednia szyba, podgrzewane dysze spryskiwacze reflektorów przednich, podgrzewany zbiornik płynu do spryskiwaczy, podgrzewana tylna kanapa i przednie siedzenia, podgrzewana kierownica, sportowe fotele, składany tylny hak, itp.).

Silnik świetnie dobrany mocą do gabarytu i wagi tego auta (2.0 benzyna 190KM mocy), spora elastyczność na poszczególnych biegach, bez szarpania, bez zamulania, turbina robi swoje i to bez przesadnie wysokiego spalania, testy z YT pokazują, że można do setki dociągnąć zaledwie w 6,5 sekundy – więc pazur jest wystarczający.

Fajny automat DSG, a nie jakiś azjatycki wyjec CVT, więc działa to szybko i sprawnie, nie myli się, nie zamula. Tu duży plus!

Bezpieczne, ciche, komfortowe, nie dobija, wybacza błędy kierowcy, dobrze tłumi wszelkie nierówności, świetnie współpracuje z napędem 4x4 i mocą silnika 190KM, idealny prześwit dla polskich mega wysokich krawężników.

Mimo upływu kilku lat od premiery – wciąż to bardzo zgrabne i ładne auto, w wersji Sportline i po ostatnim sporym i zauważalnym faceliftingu - zwraca sobą uwagę na ulicy, wyróżnia się, jest eleganckie, z małymi oporami powietrza, lakier lepszy niż w azjatyckich markach, dobre zabezpieczenie antykorozyjne (a cały spód zakrywa wielka plastikowa płyta na całą praktycznie podłogę).

Niczym akwarium, - duże szyby, wąskie tylne słupki - pomaga kamera – z tył ma ona nawet wbudowany spryskiwacz (choć jej rozdzielczość mogłaby być lepsza jak na rocznik 2025) i czujniki z każdej strony - w tym te monitorujące boki (np. podczas wyjazdu z bramy). Brak niestety kamery 360 stopni, co w aucie za 175 tyś zł jest absurdalne w tych czasach wg mnie...

PO prostu - Simply Clever i inne fajne gadżety i sprytne schowki - jak to w Skodzie. Między innymi: gumki w kieszeniach przednich drzwi przytrzymujące drobiazgi, dodatkowa wielofunkcyjna wkładka do schowka w podłokietniku, mocowanie na parasol, fajny system składania tylnej kanapy, ruchome haczyki w bagażniku, dodatkowe gniazdo zapalniczki w bagażniku, dodatkowe półeczki w bagażniku, podwójna podłoga w bagażniku, skrobaczka do szyb umieszczona dyskretnie we wlewie paliwa, dodatkowe gniazdo USB w mocowaniu wewnętrznego lusterka wstecznego przy podsufitce, dodatkowe gniazdo zapalniczki obok nawiewów na tylna kanapę, podgrzewana przednia szyba, podgrzewane dysze spryskiwacze reflektorów przednich, podgrzewany zbiornik płynu do spryskiwaczy, podgrzewana tylna kanapa i przednie siedzenia, podgrzewana kierownica, sportowe fotele, składany tylny hak, itp, itd.

Szybko się nagrzewa zimą i dobrze chłodzi latem więc szyby odparowują szybko (fajna jest tez podgrzewana przednia szyba) - odrębne nawiewy i ustawienia na tył/przód oraz lewo/prawo – typowa strefówka.

Auto wygodne zarówno dla kierowcy jak i pasażerów - dłuższe trasy nie meczą (typowo dla rodziny 2+2), obszerniejsze wewnątrz niż by się wydawało (bagażnik duży i regulowany poprzez sprytny system składanej tylnej kanapy oraz podwójna jego podłogę – wg mnie jest praktyczniejszy niż ten w Seacie Ateca i o 21 litrów większy jak wynika z opisu obu tych aut), fotele przednie typowo sportowe, są podgrzewane i mają bardzo dobre trzymanie boczne oraz komfortowe długie siedziska, tylna kanapa też podgrzewana na obu skrajnych miejscach. Z tyłu wygodnie dla dwóch pasażerów plus dziecko lub dla trójki dzieci, bardzo dużo miejsca na nogi zarówno na stopy jak i na kolana nawet gdy kierowca – tak jak ja – ma 188cm wzrostu. Typowo rodzinny średni SUV do miejskiej dżungli oraz od czasu do czasu na wypad poza asfaltową drogę.

Jeden z lepiej wyciszonych samochodów jakie miałem w kwestii odizolowania wnętrza od warunków zewnętrznych oraz od silnika i oporów toczenia kół (lepszy w tej kwestii był chyba tylko Ford C-Max no i może Mazda CX-30 – ale w Mazdzie za to wszystko skrzypiało i psuło przez to ogólną ocenę wyciszenia). Na pewno Karoq jest znacznie cichszy od Ateki czy Tiguana (miałem oba to mam porównanie), Karoq we wszystkich drzwiach ma podwójne uszczelki gumowe, ma tez solidne wyciszenie grodzi silnikowej i maski przedniej. Nic nie skrzypi i nie trzeszczy, nic nie trzeba dokręcać czy regulować, a audio marki Canton robi robotę (polecam).

Przeglądy w ASO Skody są cenowo na poziomie SEATA – czyli przystępne i jednocześnie znacznie znacznie tańsze niż w VW. Serwisów Skody jest też bardzo dużo, więc walczą o klienta - co tylko właścicielom Skody wychodzi na dobre. Spalanie w mieście (biorąc pod uwagę spory gabaryt auta, dużą jego moc i litraż, napęd 4x4, brak hybrydy wspomagającej oraz wagę nieco powyżej półtorej tony) jest jak najbardziej zadowalające: w dużym mieście w granicach 10 litrów po ekspresówce w granicach 7 litrów, na autostradzie niecałe 8 litrów przy przepisowej jeździe – czyli do 140-150km/h. Tryb sport nie podnosi znacząco spalania jeśli się go używa rozsądnie, np. wyłącznie przy wyprzedzaniu. Dla mnie całokształt jest w tej dziedzinie OK.

Dylemat… Teoretycznie 175 tyś zł za Skodę średniej wielkości to jednak sporo, ale przy tak bogatym wyposażeniu auta i to nowego salonowego, z fajnym silnikiem i w 4x4 oraz z automatem to chyba dość uczciwa cena… Przed faceliftingirm było nieco drożej ale ostatnio chińskie marki wymuszają na europejskich producentach cenowe zajście na ziemię, więc jest OK wg mnie teraz.

Ogólnie podczas 3 miesięcznej eksploatacji nic się nie wydarzyło (mam dopiero przebieg rzędu 3 tyś km), więc nie będę się tu jakoś szczególnie wypowiadał, ale biorąc pod uwagę, że w bliźniaczej Atece z tożsamym silnikiem i napędem przez ponad 3 lata nic się nie działo, mniemam że tu będzie tak samo. Nic tez nie skrzypi, nie trzeszczy - spasowanie jest wzorowe.

Wszystko OK - zobaczymy z czasem, ale biorąc pod uwagę, że w bliźniaczej Atece z tożsamym silnikiem i napędem przez ponad 3 lata nic się nie działo, mniemam że tu będzie tak samo.