Ocena kierowcy - Suzuki Ignis III Crossover

Ten prawdziwie wyjątkowy i urzekający pojazd jest idealny dla tych, którzy chcą wyróżnić się z mnóstwa monotonnych, przeciętnych aut na drogach. Zakupiony dwa lata temu jako używana hybryda z napędem na cztery koła, przebiegiem około 80 tyś. kilometrów, może pochwalić się automatyczną skrzynią biegów DTG. Samochód, pierwotnie sprowadzony z Japonii, ponieważ mieszkam w kraju, w którym kierownica znajduje się po tej ''niewłaściwej''stronie :) Pierwszym aspektem, który od razu przyciąga uwagę, jest oszałamiający kształt i wykwintne linie nadwozia. Drugą cechą, która staje się oczywista po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów, jest jego niezwykła niezawodność. Regularna wymiana oleju niewątpliwie przyczyni się do długiej żywotności i imponującego przebiegu. Trzecią cechą, jest wyjątkowo niskie zużycie paliwa. Czwartym atutem, który z pewnością zrobi wrażenie, jest zaskakująco przestronne wnętrze, szczególnie gdy ocenimy książkę po okładce.

Bardzo dobry silnik. Super oszczędny. Wystarczająca moc jak na masę auta. Silnik na łańcuchu, co znacznie obniży koszty związane z wymianą pasków rozrządu. Hybryda w przypadku tego auta to bardziej chwyt reklamowy, ponieważ aby zwiększyć oszczędność paliwa i obniżyć emisję spalin dodano kompaktowy system wykorzystujący hamowanie rekuperacyjne do ładowania małego akumulatora, który znajduję się pod siedzeniem pasażera. Dużym plusem tutaj jest niskie promieniowanie EMF w kabinie auta - sam mierzyłem czytnikiem EMF. Wyobraźcie sobie jak duże promieniowanie powstaje w autach elektyczych - to tak jakby się smażyć w kuchence mikrofalowej.....

Automat DTG pracuje rewelacyjnie - idealny do tego auta, jeżeli stoi się w korkach ratuje nam życie!

Z dobrymi oponami sunie jak po szynach. Trzeba pamiętać jednak, że 16 calowe orginalne koła mają niecale 13 centymetrów szerokości i maksymalne opony jakie na nie nasuniecie to 185/55 R16 Jeżdżę na całorocznych oponach Vredestein Quatrac 185/55 r16 - bardzo dobre na wodzie i na suchym, super oszczędne na paliwie, nie ścierają się jak niektóre opony.

Trzeba uważać na rdzę na elementach nośnych auta oraz progach / błotnikach. Auto miało zaledwie 7 lat kiedy je kupiłem z przebiegiem 80 tyś. kilometrów i miało już rdzę na tylnej belce. Musiałem nawet zaspawać mały fragment belki i zabezpieczyć antykorozyjnie. W tej chwili na małym odcinku krawędzi tylnego błotnika żeruje rdza, z którą walczę od roku i jest ok, ale wiem że będę musiał to profesjonalnie naprawić w przyszłości.

Bardzo dobra widoczność z przodu, z tyłu i po bokach. Można zobaczyć nawet szczyty gór z setek kilometrów.

Wszysto jest pod ręką. Dużo miejsca nad głową. Wygodne siedzenia. Drzwi otwierają się do kąta 90-ciu stopni, tak więc dostęp do kabiny jest niesamowity.

Takie sobie. Ślimaczą się. Trzeba czekać i czekać zanim buchnie gorącem. Odmrażanie / odparowanie tylnej szyby zajmuje wieki. Miałem Fiata Pandę 4x4 z 2005 roku - tam odrażanie / odparowanie tylnej szyby zajmowało kilkanaście sekund.

Auto nadaje się dla małej, szczupłej rodziny. Nie polecałbym dla ludzi o większych ponad standardowych gabarytach

Nie ma bólu. Nie jest cichy w środku, ale nie spowoduje to bólu głowy.

Nie ma co narzekać. Auto niezawodne, czyli nie utopimy się w oceanie części. Są jednak one trudno dostępne i trzeba się na prawdę wysilić, żeby znaleźć odpowiednią część.

Zapłaciłem o wiele, wiele mniej niż cena rynkowa - to duży plus. Nie są to auta dla arystokracji, jest to prosty samochód, troszkę plastikowy w środku, ale niezawodny.

Wczesne modele z 2016 roku miały problem z zawieszeniem, gdzie każda dziura w jezdni lądowała na Twojej szczęce, a każdy przejazd przez progi zwalniajace zostawiał ból w krzyżu. Zmiana sprężyn zniweluje ten problem błyskawicznie.

Nie doświadczycie poważnych usterek.