Ocena kierowcy - Toyota Soarer Z3

Tylny napęd, rewelacyjne osiągi, wysoki komfort, przyjemność jazdy, fantastyczne przyspieszenie. Bardzo rzadki model na polskich drogach, nieatrakcyjny dla złodziei:)

Silnik pracuje bez zarzutu, bardzo rowno, cicho. Przy wiekszych obrotach ma doskonały dźwięk. Jak włączają się turbiny do aż ciarki przechodzą po plecach:) Można jechać relaksowo lekko wciskając gaz wtedy słychać tylko szum wiatru. Parametry silnika są imponujące! Auto przyspiesza w 6.0s do setki! a po około 16 sekundach masz 200 na liczniku. Naprawde leci jak pocisk! a to jest automat!

Najlepszy automat jakim jeździłem. płynnnie zmienia biegi, nawet gdy wcisnę gaz do dechy, włącze power i wyłącze overdraft to nie szarpie.

Bardzo komfortowy, mam duże 18" felgi 265/40 z tyłu i 235/40 z przodu, ale zawieszenie jest sterowane elektronicznie. Przy prędkości ok 120km/h auto się obniża i trzyma się "jak przyklejony". Tylny napęd przy takiej mocy to duża frajda z jazdy. Overdraft kontroluje tor przyczepność.

Jak dobrze ustawisz lusterka to wszystko widać. przy cofaniu wiadomo trzeba auto czuć

Wszystko na miejscu, pełna elektryka, wygodne fotele, podłokietnik, tempomat, nawet składane elektrycznie lusterka (bardzo przydatne na parkingach). Bardzo nietypowy jest prędkościomierz- trójwymiarowy digital . Bagażnik też całkiem przyzwoity.

Zimą chwilę trzeba poczakać aż się nagrzeje, ale sobie radzi. Klima też daje radę.

Jak na sportowe auto to bardzo dobrze, Kierowca bardzo wygodnie, z tyłu nie siedziałem ale nikt nie narzekał. Mozna nawet zabrać piątą (nie za dużą) osobę. Są pasy dla pięciu osób.

Bardzo cicho, przy 200 km/h można swobodnie rozmawiać. Przy 230km/h nie rozmawiałem, bo trzeba pilnować drogi:)

Jak na silnik o takich parametrach to sądzę ze bardzo dobrze. W mieście średnio 12-13l/100km, oczywiście jak się często używa turbo to więcej. Nigdy nie przekroczyłem 18l/100. Trasa rewelacja 140-160km/h nie przekroczył 10l!

Auto kupiłem za niewielkie pieniądze, a to jest naprawdę kawał solidnego komfortowego i szybkiego samochodu!

Nie obyło sie oczywiście bez kilku drobnych napraw. Pękła dżwignia od mechanizmu otwierania klamką zamka. Musiałem kupić cały mechanizm, bo nie można byo tego naprawić (element aluminiowy) 130zł. Wymiana była pracochłonna, ponieważ trzeba było zdemontować prowadnice od szyby. No i pęknięte plastikowe gwinty do mocowania bocznych paneli drzwiowych( od kierowcy). To naprawiłem sam, wkręcając większe wkręty i podklejając klejem od wewnętrznej strony (częsty defekt Soarera). Często kilkunastoletnie soarery mają zmatowiałe klosze przednich lamp od wewnątrz, można je rozebrać wyczyścić i ponownie uszczelnić. Kwarcowy wyświetlacz klimy z czasem się odbarwia.

Nic poważnego, wiadomo - typowy serwis. Dodatkowo zmieniłem termostat i gumową rurę do chłodnicy. Trzeba pilnować odpowiedniego stanu płynu w chłodnicy. Przy ostrej jeżdzie z niedużą prędkością ( drift itp) potrafi się zagrzać.