Ocena kierowcy - Volkswagen Polo VI GTI Facelifting

Usportowione autko prawie dla każdego. Pomimo ponadstandardowej mocy w tego typu klasie aut, jest całkiem cywilizowane i ... normalne. Można jeździć jak dziadkowozem, można kliknąć tryb sport i wdusić gaz i mamy inne auto. Można jeździć na spalanie poniżej 6l/100, można jeździć na 12-15/100. I to wszystko w jednym pojeździe. Auto nie jest wulgarne (brak dokładek, spoilerów, splitterów itp), nie jest głośne (zaleta dla ludzi 40+ ;) ) nie prowokuje. Wyglad to kwestia gustu. Auto ma spójną linię nadwozia jest typowo "wolkswagenowskie" jak na obecne czasy. W środku w większości tani plastik, ale deska rozdzielcza miękka (zresztą ile razy się to maca...), niestety tak wygląda grupa VW w tego rodzaju klasach w ostatnim 5-6 leciu. Na czymś trzeba oszczędzać. Spokojnie gasi większość komiwojażerów w służbówkach. Można też uciec przeciętnemu prezesowi, czy dyrektorowi regionalnemu, albo ich pogonić :P. Dla mnie zaletą jest, że ma 5 drzwi i automatyczną skrzynię biegów (całe życie z manualem :/). Super do miasta, nada się na weekendowe podróże. Nie jest to auto rodzinne, więc albo dla singla albo pary albo max 2+1, albo jako drugie auto w rodzinie. Brakuje mi jakiegoś sportowego trybu wyświetlania na desce rozdzielczej (np. duży obrotomierz na środku, obok temp oleju i ewentualnie ciśnienie doładowania), można część tych danych włączyć na infotainmencie, ale wolę tam mieć mapę i info gdzie stoją misiaki. Polecam również wybrać wersję z adaptacyjnym zawieszeniem (są 2 ustawienia). W wersji bez DCC było za twardo. W wersji z DCC tryb normal jest łagodniejszy, niż standardowe nieregulowane amortyzatory w wersji bez DCC.

2.0 TSI mocne, a skromne. Na szczęście jest to już kolejna generacja ea888 (4). Kod DNND.

7 DSG DQ381 (można poczytać w necie). Po gwarancji koniecznie do odmulenia. Ekoterroryści chcą tą skrzynią w fabrycznym secie zabić silnik i dwumasę. Koniecznie jazda na manetkach albo w trybie sport.

Na 18 calowych felgach słychać opór toczenia opon. Trzeba pamiętać przy wymianie opon, żeby kupić takie o niskim indeksie hałasu.

Klasyka gatunku VW. Większość myli z Golfem... Plusem jest brak napisu Polo na karoserii.

Bardzo dobra. Miałem T-ROCa i w tym Polo jest lepsza.

wszystko pod ręką. Dla użytkowników VAG każdy odnajdzie się jak w domu.

Latem chłodzi, zimą grzeje. Lepiej wziąć klimatronik, ale wkurza dotykowy panel. Twierdzą, że kwestia przyzwyczajenia, ale nieprawda, za każdym razem jak chcesz coś zmienić, odrywasz wzrok od drogi. Wkurzające i niebezpieczne.

dla ludzi średniej budowy do 180cm, jak znalazł. Dla większych może być za małe.

Po kilkunastu tysiącach km nic nie stuka nie puka, nie trzeszczy. Dobrze spasowane tanie, twarde plastiki.

Łatwy dostęp do tanich i oryginalnych części i płynów eksploatacyjnych. Warto przedłużyć gwarancję przynajmniej do 3-4 lat. Wymieniać olej i filtry nie co 30tys. km, a co 10-12 tys.! Olej w DSG co 60tys. chyba, że ostrzej się jeździ, to wtedy wcześniej.

Mogło kosztować mniej. Niestety jak wszystko w ostatnich latach podrożały też samochody. Plus taki, że przez wysoką cenę jest ich na ulicy mało i jest w pewien sposób wyjątkowe i chyba już takich nie będzie...

Coś się krzaczy z modułem komfortu i zdarzyło się że samoczynnie składa się lusterko. Zostanie to zgłoszone w serwisie.

Brak poważnych usterek. Polecam przy zakupie nowego z salonu jednak dokładnie obejrzeć jakość wykonania. Wg mnie kontrola jakości się nie przykłada i zdarzają się urwane zaczepy itp. Jakieś pozostałości typu, spinki, śrubki, wtyki.