Ocena kierowcy - Volvo 940 Sedan

Wspaniale auto, niesamowicie wygodne i solidne. Komfortowe zawieszenie i niesamowicie bogate wyposażenie jak na ten rocznik. Podgrzewane fotele, elektryczne szyby itp. nawet teraz nie zawsze są w standardzie w nowszych samochodach, a tu jest i wszystki dziala idealnie mimo 2 dekad na karku. Bardzo solidne, bezawaryjne, trzeba tylko na bieżąco wymieniać uszczelki, filtry itp. jak w każdym aucie. Mam go dopiero od roku,ale jeżdzę codziennie i przebyłam nim już ładnych kilkadziesiąt tysięcy km i z każdym przejechanym zyskuje na klasie. Aha, auto nie do szaleństw, odradzam miłośnikom tuningu, bmw i audiówek. To auto do jazdy, które cię nie zawiedzie, ale nie do szpanu. I pięknie się starzeje...:)

Bardzo elastyczny, czasem wydaje się, jakby był troch ę za mały jak na tak ciężkie auto, ale ani w mieście, ani w trasie nie narzekam na dynamikę. Bardzo cichy i wytrzymały silnik, trzeba utrzymać paski i filtry w dobrym stanie i nie powinien sprawiać problemu. Aha, z instalacją LPG warto czasem pojeździć na benzynie, żeby przeczyścić przewody.

Trochę toporna, ale ogólnie nie sprawia problemów.

Bardzo dobry, ładnie trzyma się drogi, żadnych stuków, drgań itp. nawet z w tym wieku prowadzi się idealnie.

OK:)

wszystko na swoim miejscu, pod ręką i niczego nie trzeba szukać. No może poza włącznikiem świateł awaryjnych:\\

Jak na Szweda przystało ogrzewania ma fantastyczne, nawet przy 20stopniowych mrozach w środku już po paru chwilach od uruchomienia silnika robi się przyjemnie i ciepło.

Niesamowicie obszerny i wygodny zarówno z przodu, jak i z tyłu.

Pięknie mruczy i... i to w sumie jedyne dźwięki:)

Pali sporo, ale szczerze mówiąc nie tak znowu więcej od innych podobnej klasy aut. Trzeba pamiętać, że produkowano ten model jako limuzynę, dużą i ciężką, a to pociąga spalanie. Ale to da się znieść, bo na naprawach się oszczędza:)

Samochód niedrogi, cena porównywalna do fordów z podobnego rocznika, ale bogate wyposażenie, solidność, jakość i klasa jakiej pozazdrościć może niejeden posiadacz nowszego auta za 20, czy 30 000 zl. I nie zardzewieje tak, jak ford:)

Wszystko ładnie się trzyma, małe problemy z prędkościomierzem i oświetleniem deski rozdzielczej, ale ja składam to na wiek. a tak naprawdę drobnostki.

Auto praktycznie bezawaryjne, małe problemy z zapłoniem, ale jak się u mnie okazało, to wina instalacji gazowej i mojego ojca, który kiedyś je ode mnie pożyczył i rozwalił przepływomierz masy powietrza..:) Myślę, że jeśli to auto mogłoby nawalić, to tylko z winy kierowcy, który nie potrafi sięz nim obejść. Pamiętajcie, ŻADNYCH SZALEŃSTW, a nie będzie powodów do zmartwień.