Inne
: Nie zaskoczyło mnie nic pozytywnie w tym aucie
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne
: To komputer na kołach i jak na razie oprogramowanie jest największą wadą
Inne
: Kompletnie bezsensowny system sterowania funkcjami samochodu oparty o grzejący się i ociężały tablet
2,0
Całokształt
Auto urzekło mnie swoim wyglądem. To moje czwarte Volvo i poprzednie uwielbiałem. Szczególnie udane było posiadane przeze mnie S60 II drugiej generacji (poliftowe). Niestety był to diesel a ja pracuję w strefie i zaraz zaczęłyby się kłopoty więc aby zdążyć jeszcze przed kolejną porcją bzdur szykowanych przez eurokołchoz kupiłem auto rocznik 2024. To był niestety błąd. Po każdym uruchomieniu muszę przejść przez checklistę. Dopuścić odtwarzacz do usb, włączyć Polestar Engineered, wyłączyć lane assist. Nie można tych ustawień zapamiętać bo (powody). Program Polestara wyłącza start-stop więc panowie twierdzę że eurobuce im zabroniły go zapamiętać . Przecież za niego dopłaciłem. Pozostałe nie da się zapamiętać bo tak.Wyobraźcie sobie, że za każdym razem jak włączacie komputer musicie od nowa ustawić ikony, prędkość myczy, tapetę itp. Kiedy już ruszymy w trasę to tak jakby obok siedziała teściowa i co chwila wrzeszczała – a to za szybko a to za krzywo a to coś mu przeszkadza na poboczu albo drodze. No wyobraźcie to sobie; przecież jasna cholera może człowieka trafić. Osobny temat to system zapobiegania kolizjom. Na razie uratował mnie przed spokojnym ominięciem pieszego na poboczu, rowerzystki na innym poboczu, samochodu zaparkowanego obok drogi a także przed wyminięciem samochodu nadjeżdżającego z przeciwka w prawym łuku i wyprzedzenia samochodu w lewym łuku dla odmiany. Za każdym razem wydał z siebie jakiś przerażający jazgot i uruchomił hamowanie na tyle gwałtownie i niespodziewanie, że któregoś dnia będę miał wizytę w bagażniku. Inną rzeczą przed którą ratuje mnie ten system jest sprawne wyjechanie z miejsca parkingowego tyłem gdyż gdy próbuję wyjechać na prawy pas ruchu a po lewym poruszają się samochody (nieważne w którą stronę) to to zajęcze serce unieruchamia samochód w połowie wyjazdu i zanim zareaguję to stoję na środku jak stara ciota. Codziennie są też wojny garażowe gdzie ten bohaterski system chroni mnie przed wjazdem do własnego garażu. Najchętniej sprzedałbym to auto i wrócił do poprzedniego S60 ale dałem go córce i nie mogę jej przecież odebrać bo na kogo bym wyszedł. A nie kupię już tak zadbanego egzemplarza z niezbyt dużym przebiegiem drugiej generacji. Pozostaje jedynie nadzieja że jak skończy się gwarancja to uda się znaleźć kogoś kto wyłączy te systemy na amen. Bo bez tych bzdur to byłoby naprawdę fajne auto. Poza tym, że jest pazerne na paliwo.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jak na razie silnik działa bez zarzutu. Auto jeździ na mapie Polestar Engineered która dodaje parę koni i wyłącza start-stop. Dodatkową cechą takiej konfiguracji jest agresywne hamowanie silnikiem przy gwałtowniejszych dohamowaniach przez co potrafi czasem ryknąć. Za to zbiera się żwawo i nadaje pojazdowi zadowalające przyspieszenie jeśli jest potrzebne. Dużą wadą jest zachłanność na benzynę.
4,0
Skrzynia biegów
Prawdę o skrzyni poznaje się przy dwustu a nie dwudziestu tysiącach. Praca skrzyni jak na razie bezproblemowa, zero szarpnięć , w miarę szybkie przerzucanie biegów i przy normalnej jeździe skrzynia działa bardzo gładko. Ze względu na wspomniany wcześniej program Polestara skrzynia zestopniowana jest bardziej sportowo i zmianę wykonuje przy wyższych obrotach jak również lubi wcześniej redukować. Najdziwniejsze jest sterowanie. Gałka zawsze wraca na pozycje zero (skrzynia nie jest sterowana mechanicznie) a po przejściu na ręczną zmianę biegów steruje się nimi przesuwając dźwignię w lewo lub prawo. To jest mega nielogiczne i aż prosi się o łopatki przy kierownicy. Jeszcze jedną wadą skrzyni jest to, że gdy silnik nie pracuje nie da się jej wyrzucić na neutral co raz było przyczyna nie lada problemów.
5,0
Układ jezdny
Bez zastrzeżeń. Auto prowadzi się doskonale i pewnie nawet przy dużych prędkościach. Żadnego myszkowania po drodze, łomotów i pobrzękiwania w czasie jazdy. Zawieszenie jest wystarczająco komfortowe na pokonywanie długich tras a jednocześnie nie poddaje się przesadnie w zakrętach. Nie ma mowy o „przepływaniu” progów. Zaletą jest też precyzyjne reagowanie na ruchy kierownicą przez co auto prowadzi się bardzo pewnie.
5,0
Karoseria
Karoseria jest śliczna. Gusta są różne ale dla mnie auto jest zaprojektowane ze smakiem. Przy tym jakość wykonania też jest na dobrym poziomie. Auto nie skrzypi, nie jęczy i nie piszczy w żadnej sytuacji. Jest całkiem dobrze wyciszone i w środku czuję się po prostu dobrze. Pomimo, że nie jest to największe Volvo miejsca w środku jest całkiem sporo, na tylnych siedzeniach nawet dość wysokie osoby siedzą komfortowo (osobiście nie siedziałem ale opieram się na zdaniu rodziny). A nawet bagażnik jest całkiem przestronny pomimo tego, że jest tam koło zapasowe i dwa akumulatory.
Komfort
5,0
Widoczność
Duży zakres regulacji fotela powoduje, że można dopasować pozycje za kierownicą tak aby wszystko dokładnie widzieć. Przez szyby widoczność jest bardzo dobra we wszystkich kierunkach choć oczywiście tylny słupek stanowi pewną przeszkodę. W lusterkach już tak idealnie nie jest ale to standard w autach osobowych, Sytuację poprawia BLIS. Lusterka przyciemniają się automatycznie i działa to o wiele lepiej niż w moim poprzednim S60 drugiej generacji gdzie zdarzało się że były za ciemne co utrudniało manewrowanie.
1,0
Ergonomia
Tu zaczynają się schody. Dla mnie ergonomia to również sposób sterowania funkcjami samochodu a tu jest tragicznie. W zasadzie wszystko steruje się z tego tabletu na środku i gościa który to wymyślił powinni skazać na dożywotnie sterowanie funkcjami samochodu podczas jazdy obostrzone sztucznym przedłużaniem życia. Do tego tablet nie jest zbyt responsywny i mocno się grzeje. Z jakiegoś powodu zrezygnowano też z bardzo praktycznego zestawu przycisków na kierownicy, który umożliwiał przejście całego menu bez odrywania rąk od kierownicy tylko za pomocą w/w przycisków (taki system był w S60 II). Natomiast siedzenia są wygodne i można się łątwo dopasować do samochodu.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jest tu klima systemu „włącz i zapomnij” o której przypomną Ci w serwisie jak ją odgrzybią czy trzeba czy nie. W lecie auto jest dobrze wentylowane i klimatyzowane i nie ma co pisać jakichś esejów. Co do ogrzewania to się jeszcze zobaczy. Nie dane mi było jeździć w zimne dni. Za to osuszanie działa bardzo sprawnie.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Nie powala ilość miejsca w schowkach i nie jest ich też jakoś szczególnie dużo. Schowki w drzwiach (nie za wielkie), schowek przed pasażerem, podłokietnik (też mniejszy niż w S60 II) i dwie roletki z których jedna skrywa gniazdko i miejsca w sam raz na gumki a druga beznadziejną ładowarkę indukcyjną i dwa cup-holdery o ile czegoś tam nie wrzucisz. Szału nie robi.
5,0
Wyciszenie
Jest wyciszenie i nawet działa. Oczywiście to nie limuzyna rządowa więc bez przesady ale jest zupełnie nieźle. Nie zanotowałem też zbyt głośnych szumów powietrza w czasie jazdy. Da się spokojnie rozmawiać nie wrzeszcząc. Komora silnika też jest na tyle dobrze wyciszona, że na niskich obrotach silnika nie słychać. Na wyższych to już różnie ale ogłuchnąć od tego się nie da.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Nie ma zielonego pojęcia. Auto jest na gwarancji i jedyna awaria jaka dotąd wyszła została usunięta bezpłatnie. Poza tym panowie raz namówili mnie na wymianę filtra kabinowego i odgrzybianie klimatyzacji co w ASO wyszło dość drogo ale nie jakoś specjalnie drożej niż w poprzednim Volvo. Po prostu maje wysoką stawkę za roboczogodzinę.
3,0
Stosunek jakość/cena
Porównując do zalewających nas obecnie chińczyków to auto jest zdecydowanie droższe. Jednak w stosunku do normalnych aut cena jest porównywalna. Natomiast czy w tej cenie otrzymuje się jakość? Tak i nie zarazem. Choć samochód jest bez zarzutu jeśli chodzi o fizyczne wykonanie to zatracił gdzieś ducha poprzednika. To po prostu jeżdżący komputer, który przez wymysły eurokomuny nie za bardzo daje się lubić. Gdyby nie to gwiazdek byłoby pięć.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Jedynymi usterkami jakie się przydarzyły do tej pory były złamane spinki wskutek niezbyt delikatnego obchodzenia się z nimi przez mechanika. Upłynął jeszcze zbyt krótki czas aby powiedzieć coś wartościowego w tym temacie. Jako wadę można przytoczyć sposób przeprowadzania aktualizacji oprogramowania i powolny tablet ale na razie nie da się tego naprawić.
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Poważna usterka przydarzyła się do tej pory jedna. któregoś dnia auto po prostu nie uruchomiło silnika. Wszystko było niby ok tylko silnik nie próbował nawet się uruchomić. Usterka została usunięta w ramach gwarancji i nawet nie poinformowano mnie co się dokładnie stało. „Błąd oprogramowania” i spadaj. Nie jest to dobry prognostyk na przyszłość. Przy okazji okazało się, że jak nie działa silnik to nie jest tak łatwo wytargać auto na lawetę zwłaszcza jak się ma próg w garażu a na neutral nie przerzucisz.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 B5 250KM 184kW
[l/100km]