Potrzebowałem auta do miasta, średniej wielkości, oszczędnego i z automatyczna skrzynią biegów. Pierwszy wybór padła na chińczyka. Ale po przeanalizowaniu cennika i dodaniu automatu okazało się ze mogę mieć Opla w wersji mild hybryd. Auto świetnie nadaje się do miasta, obecnie pali 5.5 litra na 100 km. Opel potrafi jeździć na prądzie w warunkach miejskich pomimo małego akumulatora. Warunek to normalna jazda a nie szaleństwo typu : pierwszy będę przy światłach. Przyznaję że dostrzegam obniżoną sprawność akumulatora w zimowych warunkach, ale jest przecież silnik benzynowy. Co do przyspieszenia, jest całkiem nieźle bo silnik elektryczny również w tym wypadku wspomaga jazdę.

Potrzebowałem auta do miasta, średniej wielkości, oszczędnego i z automatyczna skrzynią biegów. Pierwszy wybór padła na chińczyka. Ale po przeanalizowaniu cennika i dodaniu automatu okazało się ze mogę mieć Opla w wersji mild hybryd. Auto świetnie nadaje się do miasta, obecnie pali 5.5 litra na 100 km. Opel potrafi jeździć na prądzie w warunkach miejskich pomimo małego akumulatora. Warunek to normalna jazda a nie szaleństwo typu : pierwszy będę przy światłach. Przyznaję że dostrzegam obniżoną sprawność akumulatora w zimowych warunkach, ale jest przecież silnik benzynowy. Co do przyspieszenia, jest całkiem nieźle bo silnik elektryczny również w tym wypadku wspomaga jazdę.

Opel Frontera mild hybrid 110 km. Auto sprawdza się w ruchu miejskim, spalanie na poziomie poniżej 5,0 l/100km jest całkiem realne w sytuacjach gęstego ruchu miejskiego [podjeżdżanie, korki, sygnalizacja świetlna]. Tu w głównej mierze pracuje silnik elektryczny. Na trasie przy prędkościach dróg ekspresowych w granicach 6 l/100km. To auto jest definiowane na miasto i tam potrafi pokazać swoje prawdziwe oblicze. Przyspieszenie akceptowalne a silnik elektryczny robi swoja robotę.