Honda Civic e:HEV Sport udowadnia, że hybryda też potrafi cieszyć. To wyjątkowe połączenie
Zazwyczaj hybrydy kojarzymy ze zdroworozsądkowymi, niekoniecznie emocjonującymi samochodami, które mają być przede wszystkim oszczędne. Nie musimy jednak wydawać fortuny na marki premium, by cieszyć się z każdego przejechanego kilometra, a przy tym oszczędzać na paliwie. Świetnym przykładem jest Honda Civic e:HEV - samochód, który łączy nowoczesny i oszczędny napęd hybrydowy z wyjątkowym mechanicznym "feelingiem" podczas jazdy - to po prostu genialne auto.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że to właśnie napęd hybrydowy jest obecnie najpopularniejszym rodzajem zasilania na rynku nowych aut. Aż 43,7% sprzedanych aut na terenie Unii Europejskiej od stycznia do października 2025 roku miało napęd hybrydowy z czego 34,6% przypadało na klasyczne hybrydy (HEV). W Polsce blisko co drugie zarejestrowane auto w tym czasie było klasyczną hybrydą (47,1%), co tylko pokazuje skalę popularności samochodów hybrydowych. Oczywiście prym wiedzie Toyota, która bez wątpienia ma największe doświadczenie w takich autach. Nie zapominajmy jednak, że niemal równie długą tradycję w oferowaniu hybryd ma Honda, gdyż pierwsza generacja modelu Insight ujrzała światło dzienne w 1999 roku, czyli zaledwie 2 lata po Toyocie Prius. Obecnie japońska marka zdecydowaną większość swojej gamy opiera na klasycznych hybrydach, a trzon stanowi model Civic e:HEV, który pośrednio zajął też miejsce po modelu Insight. Niedawno kompaktowa Honda doczekała się liftingu, który okazał się czystą kosmetyką, ale tylko poprawił i tak już świetny samochód. Wrażenia? Dokładnie takie jak myślicie...
Honda Civic 2025 e:HEV Sport - stylistyka. Subtelne zmiany na lepsze
Nie skłamię, jeśli powiem, że jestem fanem Hondy i już testując poprzedniego Civica zrozumiałem fenomen tej marki. Przechodząc do sedna Honda od lat słynie z tworzenia samochodów łączących funkcjonalność i zdrowy rozsądek ze sportowym charakterem i wyjątkowym, mechanicznym feelingiem podczas jazdy. Nie zmieniło się to nawet po premierze aktualnego Civica XI w 2021 roku, który zamiast kochającej obroty benzynowej jednostki VTEC otrzymał napęd hybrydowy e:HEV. W sierpniu 2025 roku kompaktowa Honda doczekała się faceliftingu, który miał charakter czysto kosmetyczny. Delikatnie zmieniono przednie i tylne lampy oraz zderzaki, 18-calowe felgi w wersji Sport zyskały nowy wzór, a listę nowości wieńczy lakier Seabed Blue.
W testowanym egzemplarzu w wersji Sport był jednak równie ciekawy szary lakier Sonic Grey Pearl za 4200 zł. Może auto nie jest tak agresywne jak jego poprzednik, jednak również nie można odmówić mu sportowego sznytu, zwłaszcza w wersji Sport. Znajdziemy w niej grill o strukturze plastra miodu, przyciemniane klosze lamp, czarne listwy wokół szyb i subtelny czarny spojler na klapie bagażnika. Smukła sylwetka liftbacka łączy łagodne linie z subtelną dozą ekstrawagancji, jednak bardziej stonowaną niż w Civicu X. Po liftingu auto moim zdaniem nabrało nieco więcej charakteru, ale są to delikatne różnice. Generalnie Honda Civic to przykład auta, które prezentuje się ładniej na żywo niż na zdjęciach. Dobre proporcje Civica potwierdzają jego wymiary (4,56 m długości, 1,8 m szerokości i zaledwie 1,41 m wysokości).
Honda Civic 2025 e:HEV Sport - dane techniczne. Praktyczny liftback, choć rekordzistą nie jest
Już poprzednik należał do wyrośniętych kompaktów i podobnie jest w przypadku Civica XI. Samochód ma solidny rozstaw osi liczący 2,73 m. W połączeniu z praktycznym nadwoziem liftbacka zyskujemy całkiem spory bagażnik o pojemności 415 litrów. Z drugiej strony poprzednik oferował jeszcze więcej (aż 478 litrów), jednak taka już cena napędu hybrydowego. Nadal jest to jednak solidna wartość, w dodatku łatwiejsza do wykorzystania niż w sedanie. Drobnym minusem jest niewielki próg przed tylną kanapą, ale gdzieś te baterie trzeba było upchać.
Kabina Civica stawia na maksimum człowieka i minimum maszyny. Nie jest to pusty slogan
Zaglądam do kabiny i znowu odczuwam urok Civica, gdyż... praktycznie nic się w niej nie zmieniło. Subtelnie przeprojektowano kratki nawiewów, a standardem w każdej wersji stała się czarna podsufitka i czarne obudowy słupków A. W wersji Sport na liście wyposazenia przybyła ładowarka indukcyjna oraz podgrzewana kierownica. Nadal jednak czuć, że wszechobecne w komunikatach prasowych hasło Hondy "maksimum człowieka, minimum maszyny" nie jest tylko pustym sloganem. Co o tym świadczy? Chociażby obecność fizycznych przycisków i pokręteł oraz zgrabnie wkomponowane wyświetlacze - nie ma tutaj natłoku ekranów i uczucia przebodźcowania jak w wielu współczesnych samochodach. Sam ekran centralny w wersji Sport po liftingu nieco urósł i ma 10,2", jednak zachował fizyczne przyciski-skróty i pokrętło do regulacji głośności. Duże pokrętła od klimatyzacji i przyciski również nie sprawią problemów nawet laikom, a cyfrowe zegary są czytelne i mają klasyczny wzór. Również na kierownicy znajdziemy wygodne przyciski i pokrętła, a ich charakterystyczne kliknięcia przywołują nostalgiczne wspomnienia lat 90-tych.
Używane Hondy z pewnego źródła: Poznaj ofertę
Ergonomia i jakość wykończenia to mocne strony Hondy Civic
Cieszy mnie, że Honda wreszcie ma dobre multimedia. Proste, z logicznym menu i responsywnym ekranem, a łączność z Apple CarPlay i AndroidAuto odbywa się bezprzewodowo. Dodam też, że powierzchnię wyświetlacza pokryto specjalną warstwą redukującą odciski palców, czyli zmorę większości ekranów dotykowych w autach. Jak przystało na współczesny samochód, mamy w standardzie porty USB-C oraz indukcyjną ładowarkę. Patrząc jednak na sportowy sznyt kabiny Civica aż prosi się, by kokpit z ekranem chociażby lekko zwrócono w stronę kierowcy. Uroku kabinie dodaje biegnąca przez całą szerokość kokpitu metalowa listwa o strukturze plastra miodu, w którą sprawnie wkomponowano nawiewy. Oczywiście niektóre rzeczy w pierwszej chwili nadal wymagają przyzwyczajenia, jak np. obsługa komputera pokładowego czy selektor skrzyni biegów w formie przycisków na konsoli środkowej, jednak szybko uznamy je za logiczne.
Praktycznie żadnych uwag nie mam też do jakości wykończenia, która wypada po prostu solidnie. Sporo miękkich tworzyw znajdziemy zarówno na kokpicie jak i na drzwiach, panele wykonano z tapicerki, a elementy z piano black ograniczono do subtelnych wstawek na desce rozdzielczej i na drzwiach, przy czym ta na desce jest jedynym gorzej spasowanym elementem w kabinie Civica. Cieszy mnie natomiast fakt, że poprawiono spasowanie centralnego wyświetlacza, który w przedlifcie potrafił wydawać dźwięki, a tu już tak nie jest. Na konsoli środkowej znajdziemy natomiast estetyczny dekor imitujący szczotkowane aluminium. Za wyjątkiem tego nieszczęsnego piano black reszta elementów w kabinie Civica jest wręcz wzorowo spasowana.
Sporo przestrzeni i przemyślane wyposażenie
Nic się też nie zmieniło się w kwestii przestronności. Honda Civic e:HEV oferuje sporo przestrzeni, jednak tym, co najbardziej do mnie przemawia, jest pozycja za kierownicą. Siedzi się nisko, nogi mają sporo miejsca, a skórzana kierownica z grubym wieńcem świetnie leży w dłoniach - zdecydowanie czuć tutaj sportowy sznyt. Wykonane z materiału i ekoskóry fotele są wygodne i dobrze wyprofilowane. Mimo niskiego nadwozia miejsca nad głową nie brakuje. Wsiadając do tyłu doceniłem łatwy dostęp do drugiego rzędu. Tam na nogi również znajdziemy sporo przestrzeni, jednak nad głową jest go już umiarkowanie. Przy moim wzroście 1,8 m jest jeszcze w miarę, ale wyżsi pasażerowie mogą już czuć dyskomfort. Na plus muszę zaliczyć osobne nawiewy, dobrze wyprofilowane siedziska i 2 porty USB-C. Mamy też podłokietnik z cupholderami, przy czym opada on trochę za nisko.
Na wyposażeniu Hondy Civic e:HEV nie znajdziemy może tylu "ekstrasów" co w chińskich autach, ale jest wszystko to co najpotrzebniejsze. Mamy zatem zestaw systemów bezpieczeństwa z asystentem pasa ruchu, asystentem jazdy w korku i monitorowaniem martwego pola aktywny tempomat, kamerę cofania, dwustrefową automatyczną klimatyzację, reflektory LED, dostęp bezkluczykowy, podgrzewane przednie fotele, podgrzewaną kierownicę, system infotainment z wyświetlaczem 9" i bezprzewodowymi funkcjami Apple CarPlay i AndroidAuto, 4 porty USB-C, indukcyjną ładowarkę, 10,2-calowy ekran cyfrowych zegarów oraz czujniki parkowania. Elementy takie jak elektrycznie sterowane fotele czy audio Bose z 12 głośnikami, dostaniemy dopiero w topowej odmianie Advance, jednak już standardowe audio z 8 głośnikami nie gra źle.
Honda Civic 2025 e:HEV Sport - układ napędowy. Japończycy potrafią w hybrydy
Klasyczna hybryda w wydaniu Hondy nieco różni się od tej z Toyoty i swoim działaniem przypomina bardziej napędy Full Hybrid z Renalut Australa czy e-Power z Nissana Qashqaia. Ma jednak nad nimi podstawową przewagę - pracuje ciszej, a sam silnik spalinowy jest lepiej wyważony. W stosunku do przedlifta parametry się nie zmieniły. Bazą nadal jest 2-litrowy wolnossący motor benzynowy R4 o mocy 143 KM, który pełni rolę generatora prądu dla silnika elektrycznego generującego 184 KM i 315 Nm. Za przeniesienie napędu na przednią oś odpowiada przekładnia redukcyjna. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w wersji Sport zajmuje raptem 7,9 s, a prędkość maksymalna to 180 km/h. Same baterie mają pojemność zaledwie 1,05 kWh.
Japońskie hybrydy z rabatami do blisko 30%: Sprawdź ofertę
Honda Civic e:HEV Sport gwarantuje frajdę z jazdy i wyjątkowe czucie z auta
O ile jednak liczby nie uległy zmianie, o tyle wyciszenie już tak. Pamiętam, że w przedlifcie wycie silnika dość mocno dawało się we znaki, zwłaszcza w trasie. Tutaj wypada to znacznie lepiej. Jednocześnie płynność jazdy przypomina wręcz elektryka, a osiągi są naprawdę dobre. Samochód przyspiesza natychmiastowo i w sposób liniowy, praktycznie zawsze ma zapas mocy by sprawnie nabrać prędkości. Civic to samochód nastawiony na kierowcę i frajdę z jazdy, co potwierdzają również nastawy układu jezdnego. Samochód prowadzi się jak po sznurku, a bezpośredni układ kierowniczy daje kierowcy rzadko spotykane poczucie jedności z pojazdem. Do wyboru mamy tryby Eco, Normal i Sport, w zasadzie w każdym z nich auto wyróżnia się dobrą dynamiką. Hamulce również są skuteczne, a rekuperacja wydajna. Kompaktowa Honda wręcz uwielbia zakręty i pozwala czerpać frajdę z każdego przejechanego kilometra. Jednocześnie nie odbywa się to kosztem komfortu i nawet większe nierówności nie robią na Civicu wrażenia, nawet pomimo opon o profilu 235/40 R18. Wcale to nie będzie określenie na wyrost, jeśli powiem, że Civic jest najlepiej prowadzącym się autem kompaktowym w tym pułapie cenowym.
Spalanie to kolejna mocna strona Civica e:HEV
Nim jednak przejdę do kwestii cen, poruszę kolejny istotny atut Civica, jakim bez wątpienia jest spalanie. W cyklu mieszanym wyniki rzędu 5,5-6 l/100 km są jak najbardziej realne. W mieście zejdziemy do okolic 4,5-5 l/100 km, zaś na trasie będzie to koło 6,5-7 l/100 km, przy czym ta górna granica dotyczy głównie dróg szybkiego ruchu. Oczywiście korzystanie z potencjału auta podnosi te wyniki, ale nadal będą one rozsądne. Całe szczęście, że Honda tak mało pali, bowiem jej zbiornik paliwa liczy tylko 40 l. Według użytkowników Autocentrum.pl Honda Civic e:HEV pali średnio zaledwie 5,2 l/100 km. Średnia pochodzi z 20 raportów.
Honda Civic e:HEV - opinie użytkowników
Kolejnym atutem Hondy Civic jest jej legendarna niezawodność. XI generacja nie stanowi tu wyjątku. Jeśli już użytkownicy na coś się skarżą, są to zwykle drobiazgi typu zacinający się system multimedialny, błędy czujników parkowania czy niezbyt dobrze spasowane elementy wnętrza w egzemplarzach z początku produkcji. Mechanicznie to dopracowane auto, a zawieszenie nie sprawia problemów serwisowych. Użytkownicy Autocentrum.pl również bardzo dobrze oceniają Civica XI - średnia ocen wynosi 4,51 na 5 i jest o 10% wyższa od średniej w segmencie, a blisko ¾ właścicieli ponownie sięgnęłoby po ten samochód. Zarówno pod kątem drobnych jak i poważnych usterek samochód wypada dobrze. Najlepsze oceny Honda Civic zbiera za koszty utrzymania, układ jezdny, skrzynię biegów, widoczność i ergonomię.
Ceny Civica nie należą do najniższych, ale są konkurencyjne
Pora przyjrzeć się cennikowi. W gamie znajdziemy wyłącznie napęd e:HEV (chyba, że ktoś jest w stanie wyłożyć 262 000 zł za Civica Type R z silnikiem benzynowym o mocy blisko 330 KM, ale to już zupełnie inny poziom zabawy). Z drugiej strony jest to optymalne źródło napędu dla kompaktowej Hondy. Bazowy Civic e:HEV Elegance kosztuje 152 700 zł. Testowany wariant Sport startuje od 157 400 zł, a z obecnym w testowanym egzemplarzu szarym lakierem jego finalna cena to 161 600 zł. Z kolei topowa odmiana Advance startuje od 171 400 zł. Czy to dużo czy to mało, na to już musicie sobie sami odpowiedzieć. Osobiście uważam, że to konkurencyjna kwota. Honda udziela gwarancji podstawowej na 3 lata lub 100 000 km, a na komponenty układu hybrydowego i wydechowego na 5 lat lub 100 000 km.
Samochody Hondy na Superauto.pl
Jeśli wam również podobają się samochody Hondy, zajrzyjcie na Superauto.pl, gdzie znajdziecie różne modele japońskiej marki, dostępne od ręki i w atrakcyjnym finansowaniu.
Jak Honda Civic 2025 e:HEV Sport wypada na tle konkurencji?
Jak oferta Hondy prezentuje się na tle konkurencji? Obowiązkowo przywołać muszę japońskiego rywala, następnie poszukam czegoś z Europy i Chin.
Toyota Corolla 2025
Zacznę od tej najbardziej oczywistej alternatywy, czyli Toyoty Corolli hatchback w wersji GR SPORT. Najpopularniejszy kompakt w Polsce w porównywalnej wersji GR SPORT kosztuje 165 400 zł, jednak w ramach wyprzedaży rocznika można go mieć już za 155 000 zł. Pod maską również mamy 2-litrową jednostkę benzynową, która stanowi podstawę dla układu hybrydowego (HEV). Oferuje on 178 KM i jeszcze lepsze osiągi (od 0 do 100 km/h w 7,4 s). Napęd trafia na przednią oś za pośrednictwem przekładni planetarnej e-CVT. Według producenta Toyota pali średnio 4,7 l/100 km (Honda 4,2 l/100 km). Toyota oferuje podobny poziom wyposażenia i porównywalne warunki gwarancyjne, jednak nie prowadzi się tak jak Honda i jest ciaśniejsza oraz ma znacznie mniejszy bagażnik (313 l).
Toyota Corolla z rabatami do 20%: Przejdź do oferty
Škoda Octavia 2025
Mówiąc o liftbackach obowiązkowo muszę wspomnieć o kolejnym kompaktowym hicie, a więc Škodzie Octavii. Czeski liftback obecnie nie występuje z klasyczną hybrydą ani też w wersji PHEV, a jego jedyną zelektryfikowaną odmianą jest 1.5 eTSI z układem mild hybrid. Octavia 1.5 z 7-biegową skrzynią DSG rozwija 150 KM i 250 Nm, oferuje gorsze osiągi od Hondy (od 0 do 100 km/h w 8,5 s), nie daje tyle frajdy z jazdy i więcej pali (realnie między 6,3 a 6,7 l/100 km). Škoda ma też krótszą gwarancję (2 lata bez limitu km). Czeski samochód kosztuje podobnie (katalogowo 162 100 zł, w promocji 151 100 zł), oferuje bogatsze wyposażenie i jest znacznie większy oraz pojemniejszy (4,7 m długości, bagażnik 600 litrów).
Rodzinna i funkcjonalna Škoda Octavia dostępna od ręki: Zobacz ofertę
BYD Seal 5 DM-i
Chińską alternatywą jest BYD Seal 5 DM-i. Oczywiście jest to dużo bardziej stonowany samochód od Hondy, w dodatku nie jest liftackiem, lecz sedanem. Ma jednak nowoczesny i oszczędny napęd hybrydowy plug-in o mocy 212 KM, porównywalne osiągi (od 0 do 100 km/h w 7,5 s), a dzięki bateriom o pojemności 18,3 kWh przejedzie nawet 100 km na prądzie. Jego łączny zasięg według producenta przekracza 1000 km. Do tego BYD kosztuje w bogatszej wersji Design zaledwie 139 900 zł, ma nieco bogatsze wyposażenie i oferuje gwarancję na 6 lat lub 150 000 km, zaś na baterie 8 lat lub 200 000 km. BYD Seal 5 DM-i ma też większy bagażnik od Hondy Civic (508 litrów), jednak z racji na nadwozie typu sedan jest on mniej użytkowy.
BYD Seal 5 z rabatami do 15%: Przejdź na chińskiesamochody.pl
Podsumowanie
Podsumowując, mimo napędu hybrydowego Civic zachowała swój dynamiczny charakter i mimo napędu hybrydowego wciąż daje zaskakująco dużą frajdę z jazdy. Jednocześnie dzięki układowi e:HEV możemy liczyć na naprawdę niskie spalanie przy zachowaniu świetnych osiągów. Obecnie coraz mniej jest samochodów, które nie kosztują fortuny, są oszczędne i funkcjonalne, a przy tym dają kierowcy poczucie zespolenia z pojazdem - taka właśnie jest Honda Civic e:HEV Sport. Nie jest to może najbardziej innowacyjny czy najlepiej wyposażony samochód w segmencie, nie jest też najbardziej pakowna, choć i tak nie wypada pod tym kątem źle. Jest za to "jakaś", w przeciwieństwie do większości współczesnych samochodów posiada swoją tożsamość, coś, co kiedyś nazywaliśmy "duszą". Właśnie dlatego tak bardzo cenię Hondę Civic i nie dziwi mnie, dlaczego ma ona tylu fanów na całym świecie.