Raporty zużycia paliwa Fiat Uno II

Nie jestem typem rajdowcy .. bo i nie ma czym pogonić ;) Ale trzeba przyznać, że autko pomimo beznadziejnego wyposażenia i braku jakichkolwiek systemów zabezpieczeń (chociażby AirBag, ABS) sprawuje się super. Ja w swoim odremontowałem silnik - uszczelki, nowe tłoki i pierścienie. Koszt ok. 1200zł+robota po znajomości. I teraz autko będzie żyło dłużej, tym bardziej, że ruda nie atakuje bo autko stoi w garażu :) ... niestety niedługo pewnie zmieni właściciela ponieważ powiększa mi się rodzina i będę potrzebował czegoś bezpieczniejszego.. nicholas.krawczyk@gmail.com jeśli ktoś by chciał się dowiedzieć więcej o samym aucie - proszę bardzo. Jeżeli chodzi o spalanie LPG - to nie ma szans, żeby wyjść poza 8,5 litra.. mi kiedyś wyszło nieco ponad 8 litrów w kompletnych korkach w Warszawie. W trasie udało mi się zejść do 6,1 (80-90km/h) w mieście te 6,8-7,2 bierze w zależności od przelotowości skrzyżowań i tych wspaniałych korków. Autko naprawdę pocieszne. Jeżeli ktoś nie ma zbyt wysokich oczekiwań a i kieszeń szczupła (wiadomo jakie czasy) warto rozejrzeć się za dobrym egzemplarzem, zakonserwować go (ja tak zrobiłem) i cieszyć się małym włoskim samochodzikiem. Pozdrawiam :)

Nie jestem typem rajdowcy .. bo i nie ma czym pogonić ;) Ale trzeba przyznać, że autko pomimo beznadziejnego wyposażenia i braku jakichkolwiek systemów zabezpieczeń (chociażby AirBag, ABS) sprawuje się super. Ja w swoim odremontowałem silnik - uszczelki, nowe tłoki i pierścienie. Koszt ok. 1200zł+robota po znajomości. I teraz autko będzie żyło dłużej, tym bardziej, że ruda nie atakuje bo autko stoi w garażu :) ... niestety niedługo pewnie zmieni właściciela ponieważ powiększa mi się rodzina i będę potrzebował czegoś bezpieczniejszego.. nicholas.krawczyk@gmail.com jeśli ktoś by chciał się dowiedzieć więcej o samym aucie - proszę bardzo. Jeżeli chodzi o spalanie LPG - to nie ma szans, żeby wyjść poza 8,5 litra.. mi kiedyś wyszło nieco ponad 8 litrów w kompletnych korkach w Warszawie. W trasie udało mi się zejść do 6,1 (80-90km/h) w mieście te 6,8-7,2 bierze w zależności od przelotowości skrzyżowań i tych wspaniałych korków. Autko naprawdę pocieszne. Jeżeli ktoś nie ma zbyt wysokich oczekiwań a i kieszeń szczupła (wiadomo jakie czasy) warto rozejrzeć się za dobrym egzemplarzem, zakonserwować go (ja tak zrobiłem) i cieszyć się małym włoskim samochodzikiem. Pozdrawiam :)

Mam sentyment do Uno, to był mój pierwszy samochód, rześko się porusza, ale jego mały komfort w połączeniu z nieekonomicznością właściwie wykluczają to auto z mojego obecnego pola widzenia, ostatnie moje Uno paliło średnio 7 litrów benzyny, koszt przejechania 1000 km to prawie 400 zł. Przy dużo większym (i starszym) Nissanie kombi na gaz to jest 200 zł. Notabene miałem dwa uniaki i w obydwu szwankowały skrzynie biegów.

To kłamstwa co ludzie pisza o "niskim" spalaniu. Albo nauczcie sie obliczać benzynę w/g wzoru: ilość wlanego paliwa do baku bak do korka pełniutki x 100 xilość przejechanych km po dolaniu paliwa znów do korka az sie max zapełni albo nie piszcie głupot. Zjeżdżam 4 egzemplarz tego modelu z silnikiem 1.4 i.e.S i raporty sa podobne (reset komputera nic nie daje) trasa do 300km non stop - 7.0 l/100km; miasto 9-10l/100km; cykl mieszany z nawet przewaga trasy to śmiał 7,5l/100km. Czy kupił bym ponownie takie cudo choć tanie za 95r zapłacisz do 1000zł NIE NIGDY. Dziękuję za uwagę. Jan z ok.Konina.

Śmiać mi się chce jak czytam niektóre raporty spalania tego samochodu. To jeden wielki mit że ten "samochód" pali tak mało. W trasie owszem, spalanie jest naprawdę malutkie, ale w 90% jeżdzę w cyklu miejskim, a w mieście lubi sobie spalić. Niestety to silniki starej generacji, dużo osób twierdzi że im mniejszy silnik tym mniejsze spalanie. W tym przypadku na pewno nie, jednostki 1.4 palą mniej. Ja po zalaniu 10-11 litrów robie na tym około 100 km, hamując silnikiem i przyspieszając dynamicznie utrzymując wyoskie biegi jeżeli pozwalają na to warunki. Ostatnio wziął 16.5 litra na 180 km - paląc jak 6 litrowy hemi. Nie polecam tego samochodu ani tej jednostki napędowej, jeżeli już kupować unioka to tylko z silnikami o większej pojemności.

Przy takiiej pojemnośći to żart.

Autko jest tanie w eksploatacji, o ile nie ma a) rdzy z którą na próżno walczyć i b) silnika 1.4, którego minimalną granicą spalania jest 9 litrów (górnej brak). Wszystkie części są tanie i łatwo dostępne, a każdy mechanik i "złota rączka" będzie w stanie naprawić to auto. Na kompletny rozrząd, uszczelkę pod głowicą, zawór i świece nie wydałem więcej niż 350zł.