Raporty zużycia paliwa Volvo V40 I

Bardzo drogie w utrzymaniu i ciagle sie cos psuje....Jesli jezdzi to jest naprwde dobre auto, problem w tym ze bardzo czesto sie psuje. Ja juz nie nadarzam tego narpawiac (i za kazdym razie cos innego)

drogie zawieszenie, spalanie średnie znajomy ma octavie o tej samej mocy i twierdzi że pali ok 6, v 40 ok 7 różnica niby nie duża, ale jest i jeszcze kwestia ile jest prawdy w tym co mówi znajomy ;-) Należy jeszcze zwrócić uwagę na ciężar auta, gotowe do jazdy V40 waży ok 1500kg to sporo, należy to wziąć pod uwagę. Trasa jak najbardziej ok.

spalanie zalezy od nogi czy silnik ma 20 lat czy z 2011r 2.0l + turbo bedzie palic

jestem zadowolony

Jak na 115 konny silnik diesla z 2003 roku to jest doskonale. Moja średnia latem to 6,5 litra (włączona klima) i 6,7l zimą. Jeżdżę w trybie mieszanym - nie tylko po mieście. Przeglądy robię poza ASO, części kupuję na allegro. Ceny są przeciętne, no ale nie jest to samochód z najniższej półki, ani też szczególnie popularny. Nie ma za to problemów z dostępnością części (silnik renault), ale też żadnych poważnych napraw jeszcze nie robiłem.

Zawsze może być taniej. Nie jest najdrożej i porównując do A4 i volzwagenów nie ma za wielkiej różnicy. Dużo zamienników na rynku, wielki wybór części i firm. Nie są tak tanie jak do fiatów ale to w końcu Volvo marka z "królewską krwią" :P :) Zużycie paliwa mnie zaskoczyło. Nie spodziewałem sie że diesle mogą aż tak mało palić. Głownie jeżdżę po autostradach i żałuje paliwa a mimo tego żeby przekroczyć średnie spalanie 70/30 trasa/miasto 6 litrów muszę sie bardzo starać. Jak ktoś lubi zamulać i trzymać sie przepisów bez problemu zejdzie do 5 litrów. Silnik i spalenie to jeden z najmocniejszych atutów tego auta. Pod warunkiem, że się o niego dba, jeździ na wysokiej klasy olejach ful syntetykach dba o wymianę filtrów, prawidłowe ciśnienie w ogumieniu, tankuje dobrej jakości paliwo na markowych stacjach itp. Jest pewnym, że przebieg licznikowy jest prawdziwy :P a nie że np. auto z Holandii z 2002 roku Diesel ma 90 tyś km, gdzie w tym kraju płacąc tak wysokie podatki od tych silników jeździ się min 25 tys. Rocznie żeby się opłaciło. Wiem coś o tym o mieszkam tu kilka lat. Poprzedni właściciel mojej V40 robił rocznie 40 tyś km. Ale polak kupuje oczami i wierzy że 10 letnie auto ma 90 tyś. a w rzeczywistości jest 390 tyś . To jest mój 1 diesel w życiu i nie spodziewałem się, że one mogą aż tak mało palić. Komputer troszkę zawyża , zawsze dodaje z 0.1 do 0,4 litra, ze szczegółowych notatek wychodzi prawidłowe spalanie. W trasie jak jedzie sie ekonomicznie nie przekraczając 100 km/h można z powodzeniem spalić poniżej 5 litrów, w trybie mieszanym 6,3 l, jak się depta to może wypić nawet 7. Ale silniki diesla nie zostały stworzone do ostrej jazdy. Jego świat to płynna jazda, trasa, czasem wyższe prędkości przy wyprzedzaniu. Ja mam stosunek 70/30 trasa/miasto. Buta ma niesamowitego mi sie udało wycisnąć licznikowe 200 bez większych problemów. Na 1 baku robisz bez stresu 900 km. Mój rekord to 1020 km bez większego starania. Poniżej 80 km komp. pokazała komunikat FUEL, nie chciałem ryzykować dalszej jazdy. Po zatankowaniu wyszło, że zostało mi jeszcze w zbiorniku 6 litrów paliwa! Czyli jakieś 100km !! Cud malina!

Silnik zuzuywa umiarkowane ilosci paliwa, ale ceny i czestotliwosc napraw przyprawiaja o bol glowy