- Autor: goswoz40
- Kategoria: instalacja elektryczna
- usterka wystąpiła przy przebiegu 8 tys. km
Wystąpił problem z uruchomieniem samochodu - został odpalony z kabli. Wyświetlał się komunikat - system hybrydowy nie działa i inne kontrolki. Samochód w okresie gwarancji - ma niecałe dwa lata. Po wizycie w ASO Toyota nie stwierdzono żadnej usterki. Po zresetowaniu oddano mi samochód jako sprawny. Po 2 tygodniach awaria powtórzyła się - ponownie został odpalony z kabli. W serwisie stwierdzono usterką akumulatora - został wymieniony na nowy. Do tej pory przez 3 tygodnie jest ok, awaria nie powtórzyła się.
Komentarze
Niestety fabryczny aku 44ah ma za mała pojemnosc (2018) ... obecnie ponoć fabrycznie jest montowany 54ah.
Problemem jest moim zdaniem wada programu komputera , który przy każdym otwarciu drzwi kierowcy wlacza pompe/py ABS w celu doładowania hydroakumulatora hamulcow... bez względu czy chcemy uruchomić samochod czy np. wyjąć coś z samochodu.
Pozdr uzytkownikow
, "rozładowany akumulator bo za mało pani jeżdzi" - tak mówią w serwisie Toyoty, Auto ma trzy lata i to wkurza bo właśnie dziś miała problem z odpaleniem i coś tu nie tak. Trzeba chyba mocniejszy akumulator kupić.
Tydzień od zakupu nowego w salonie na lawetę i do serwisu - zdziwienie wielkie, no i trochę wstyd przed sąsiadami.
Poprzednia Toyota jeżdziła przez 9 lat i nic. Wymieniliśmy jedną żarówkę (oczywiście nie biorąc pod uwagę przeglądów serwisowych oleju klocków itp). I jeszcze dwa pióra wycieraczek.
W CHR od 2 lat 7 razy serwis i kabelki lub laweta - koszmar. Auto stało się nieprzewidywalne, strach nim dalej gdzieś jechać.
Chcialem to reklamować w końcu auto na gwarancji ale tak jak pisze wcześniej pani Marzena znywają czlowieka mówiąc że jest ok. A wg mnie jest grubo nie OK. Z calą pewnością nie kupię już Toyoty, a już na pewno nie hybrydy. Kosztuje jak 1,5 samochodu a jeżdzi jak 0,5 samochodu. Osczedność w spalaniu mam większą w swoim dieslu, a auto prawie 1,5 razy cięższe i z napędem na 4 lapy.