Jeżdżę tym autem już ponad 2 lata. Kupiłem z dość niskim udokumentowanym przebiegiem 169 tys. Aktualnie zrobiłem około 50 tys. Auto sprawia wrażenie solidnego. Jak do tej pory tylko same eksploatacyjne rzeczy, oleje, filtry, klocki, tarcze i raz naprawa końcówki drążka. Chyba dobrze trafiłem, bo auto bardzo tanie w eksploatacji. Szukałem 90km, ale nie mogłem znaleźć nic godnego uwagi i trafił się 75km w dobrym stanie więc go nabyłem. Jeździłem kolegi 90km i ja nie widzę różnicy w jeździe. Może mój jest po jakiejś mapie, ale naprawdę ja nie widzę różnicy. Jeżdżę w cyklu mieszanym i jak na razie nie miałem problemu z DPF. Silnik 8 zaworowy, prosty w konstrukcji, to i nie ma się co psuć. Polecam bardzo dobry wół roboczy.

Bałem się Citroena ale jestem pozytywnie zaskoczony. Podstawowa sprawa to regularne serwisowanie czyli wymiana elementów eksploatacyjnych. Trzeba też pilnować zużycia oleju silnikowego. Pomiędzy wymianami (12 miesięcy, ok. 15 tys. km) potrafi zużyć 1-2 litry. Ale nie jest to wynik zużycia silnika, po prostu taka jest jego konstrukcja. Małym minusem jest brak 6 biegu. Przy prędkościach powyżej 120 km/h robi się głośno. Optymalna prędkość na dłuższe trasy to 100 - 120 km/h. Nie polecam LPG. VTi nie lubi gazu niezależnie co powie gazownik. Może przejechać 100 tys albo 1000 km. Oczywiście nie jest to też auto do sportowej jazdy: chcesz jeździć po Autobahnie 17o km/h wybierz coś innego. Zaletą jest niewątpliwie bardzo duża ilość miejsca w kabinie, zdolności ładunkowe i możliwość dostosowania fotela kierowcy do wzrostu - regulacja wysokości połączona z przesuwem wzdłużnym. Nadwozie z drzwiami suwanymi po obydwu stronach, wyjmowane fotele drugiego rzędu, schowki nad przednią szybą, pod podłogą, pod fotelami przednimi, płaska podłoga i bagażnik bez nadkoli - bardzo praktyczne. To wszystko w nadwoziu, którego wielkość nadal pozwala swobodnie manewrować w ciasnych uliczkach (duże lusterka boczne). Z ciekawostek: widziałem Berlingo przerobione na kampera: dla 2 osób działa ! Auto bardzo popularne w całej Europie więc nie budzi niezdrowego zainteresowania i spokojnie można parkować w Grecji, Serbii, Włoszech czy Hiszpanii.

Gdyby nie to, że w tym samochodzie było można zapakować swobodnie stół z krzesłami dałbym mierny minus. Berlingo rozczarowałem się bardzo mocno. Auto kupiłem nowe z salonu w atrakcyjnym leasingu. Do jazdy testowej miałem słabszy silnik i skrzynię 5-biegową, kupiłem silnik mocniejszy ze skrzynią 6-tką. Bardzo szybko poczułem, że nie zaprzyjaźnię się nim długo, kupiłem go dla pojemności bo praktycznie nie ma żadnej frajdy z jazdy. Jakość wykonania nie powala, na uwagę zasługuje pozycja siedzenia - jest świetna, bezpieczna, ponieważ siedzi się wysoko i wszystko zawczasu widać. Auto bardzo siermiężne, do wożenia kartofli a przy okazji i pasażerów. Plastiki marnej jakości, przypominające te z Tavrii, opory powietrza ogromne, hałas podczas jazdy a podczas deszczu z racji obijania się kropli o karoserię nie słychać własnych myśli. Bardzo cieszę się, że go sprzedałem. W życiu na trzeźwo drugi raz nie kupiłbym tego samochodu, nie ma mowy.