Zalana podłoga we wnęce na nogi po stronie pasażera, czasami nawet sięgająca do wnęki pasażera z tyłu. Widoczna dopiero po odchyleniu dywanika od progu. Początkowo myślałem, że to woda z nieszczelnego podszybia, potem, że z powodu słabo przylegającej uszczelki drzwi lub nieszczelnej szyby tylnej. Ostatecznie okazało się, że to wina…. klimatyzacji a raczej jej odpływu. Odpływ jest tak skonstruowany, że wystaje około 1 centymetra poza blachę nadwozia pod kątem ok 35 stopni do poziomu, w kierunku jazdy. Wylot jest wprost na skrzynie automatyczną, stąd nie zobaczymy go od spodu. Jedynie, za pomocą lusterka od strony silnika. Odpływ jest montowany na piankowej uszczelce, która wraz z biegiem czasu, coraz bardziej się ugniata tworząc szczelinę pomiędzy swoją powierzchnią a blachą podwozia. Stąd, przy większych prędkościach jazdy, kropelki skroplin nie skapują na skrzynię tylko, pod wpływem nacierającego powietrza są wtłaczane pod króciec odpływu w szczelinę pomiędzy uszczelką a pozwoliłem. Dalej woda spływa po tunelu na stronę pasażera.

producent przewiduje wymianę paska rozrządu przy 240 tysiącach kilometrów . NIe znam nikogo kto by do takiego przebieegu dał radę . Znam natomiast kilku co przed 100.000 mieli zerwany rozrząd . Ford wymieniał silniki ,bo naprawa nie ma sensu , silnik po regeneracji nie hula więcej jak 20 do 30.000 km . Znam również przypadek ,ze pasek pękł 20.000 km po wymianie przy 100.000 km także raczej uznałbym ten silnik za słaby i zaskakujący poważną awarią paska . Dziwię się ,że ford montuje go do kolejnej generacji auta , skoro niewiele jest aut generacji poprzedniej w których nie wymieniali tych silników minimum jeden raz .Uwaga tez na gwarancję ford - tylko i wyłącznie do przebiegu 200.000 km jakbyś jej nie rozszerzał . WYmiana paska , oleju w skrzyni - wszystko powyżej tych 200.000 km . W mojej opinii to zwyczajne oszustwo forda nic więcej. W moim przypadku przy przebiegu 180.000 km po upływie gwarancji dwuletniej mam już drugą skrzynię biegów (remont z 11.000 złotych ,ale chodzi lepiej niż ta na której wyjechałem z salonu ) no i teraz drugi silnik (25.000 zł -chodzi tak samo jak pierwszy , dławi się po zapaleniu i pali 14 l na 100 km . Tłumaczenie ,że nie ma już dobrych aut nie usprawiedliwia faktu ,że polska jest śmietnikiem dla producentów aut , którym auta zjeżdżające z lini produkcyjnej nie przechodzą testu jakości .

w raptorze z przebiegiem 6 tysięcy padło łożysko koła przedniego od jazdy po asfalcie. BIULD TOUGH . Serwis po wskazaniu palcem ,żę o to to koło jest lużne ,pojął się naprawy . Oczywiście próbowali jak mogli a to że nie mamy wolnego podnosnika ,to dałem swój ,wtedy i oni dali taki do podjechania pod koło -kpina , ford wie doskonale jaki to badziew jest ten raptor i celowo robi z ciebie idiotę . Z innych również ,znam ponad 10 użytkowników któży również czują się oszukani przez forda i jego tandetę w postaci rangera raptora . Ciekawe czy fox wie gdzie montują jego amortyzatory .