Zanim nie zaczęliśmy szukać nowego samochodu dla żony do jazdy po mieście nawet nie słyszeliśmy o Kia Venga. Pojechaliśmy po prostu do kilku salonów i sprawdzaliśmy w którym aucie żona będzie się najlepiej czuła. Venga de facto była jednym z pierwszych samochodów który oglądaliśmy i na początku nie zdecydowaliśmy się na niego. Po kilku kolejnych wizytach w innych salonach i porównaniu wyposażenia oraz cen doszliśmy do wniosku, że Venga jest zdecydowanie najbardziej atrakcyjna. Jak na razie, po 2 miesiącach i niecałym 1 tys km przebiegu, możemy jedynie potwierdzić, że wybór był bardzo dobry. Samochód jest wewnątrz bardzo obszerny i wygodny, bagażnik jak na tą klasę olbrzymi (pojemnością porównywalny do Audi Q5), tylna kanapa nie tylko jest składana (płaska podłoga bagażnika) ale również można ją przesuwać i regulować oparcie!!!. Siedzenia są wygodniejsze niż w wielu droższych samochodach (spostrzeżenie po wizytach w kilku salonach). Wyposażenie: za ostateczną cenę ok. 72 tys PLN mamy: silnik 124KM bez turbo z 6 biegową przekładnią, automatyczną klimę, nawigację Tom Tom z bezpłatną aktualizacją przez 7 lat, radio z wejściami USB i AUX (przy nawigacji bez CD), głośniki z przodu z tyłu z pełnym sterowaniem dźwiękiem (nie jest to B&O ale radę daje całkiem nieźle), kamerę cofania (!), podgrzewane siedzenia z przodu i podgrzewaną kierownicę (!!!), elektrycznie podgrzewane i składane lusterka (ale niestety tylko przyciskiem - nie składają się same np. przy zamykaniu samochodu), automatyczne światła w tym LED z przodu do jazdy w dzień, światła przeciwmgielne z przodu, podłokietniki na obu siedzeniach z przodu, prosty komputer, duże schowki i kieszenie w drzwiach, 4 x elektryczne szyby, podwójną podłogę bagażnika (można zmieniać jego pojemność przez przesuwanie podłogi o 16cm, siatkę do bagażu w bagażniku, czujniki cofania z tyłu i jeszcze parę innych przydatnych rzeczy (np. haczyk w bagazniku, podłokietnik przy kanapie czy łącznie 3 gniazda 12V). Co bardzo ważne, szczególnie dla kobiet z ich przepastnymi torebkami, samochód można otwierać (bagażnik nawet osobno) i uruchamiać bez wyjmowania kluczyka z torebki. Do samochodu wsiada się bardzo wygodnie, bo jest wysoki a drzwi są szerokie. Nie jest to demon prędkości, nie ma większego sensu jeździć nim szybciej niż 130km/h bo zarówno hałas z zewnątrz jak i zużycie paliwa dramatycznie rosną, ale do miasta w zupełności wystarcza. Jest zaskakująco cichy, nawet na kostce czy wybojach. Jest dość wysoko zawieszony jak na miejskie auto. Silnik jest elastyczny, co ciekawe lubi jeździć na 6 biegu jest wtedy moim zdaniem bardziej zrywny niż na 5. Zużycie paliwa wyliczone po pierwszym tankowaniu to niecałe. 7,5l/100km. W salonie wynegocjowaliśmy w cenie jeszcze gumowe dywaniki i komplet zimowych opon. Komplet bardzo fajnych dywaników welurowych kupiłem za ok. 70zł w sklepie na Allegro. ZDECYDOWANIE BARDZO WYBÓR jeśli ktoś szuka miejskiego samochodu którym da się tez spokojnie pojechać w dłuższą trasę. Dostępne są też wersje z automatem, silnikiem diesla a dodatkowo dokupić można otwierany dach panoramiczny (za ok. 3,5 tys PLN)

Auto w swojej klasie doskonałe. Jest to moje auto służbowe, bez kratki, naklejek, wygląda jak cywilne. Mocny silnik, wyjątkowe wnętrze. Ustawny pojemny bagażnik z podwójną podłogą. Posiadam wersję Business Line - to co niezbędne to automatyczna klimatyzacja, nawigacja, kamera cofania z czujnikami cofania, światła do jazdy dziennej led, tylne światła led, dwa osobne podłokietniki, dwa wejścia 220V w kabinie pasażerskiej, 2 duże "cupholdery", dodatkowe schowki na konsoli środkowej, podgrzewany i klimatyzowany schowek przed pasażerem bardzo pojemny, dobre nagłośnienie, podgrzewane szyby i lusterka, dojazdowe koło zapasowe, 4 elektryczne szyby. Zapinanie pasa mimo podłokietnika bajecznie proste, w tylnych drzwiach schowki na napoje - widziałem testy, w których zarzucano ich brak - bzdura - zarówno przez jak i po liftingu są w tylnych drzwiach. Auto ładne, ma prawo się podobać, zwarta sylwetka, prawdziwy minivan. Cudo.

Fajny automat, nieco zafiksowany na jazdę na 6-stym biegu kiedy to tylko możliwe. Nie wpływa to zużycie paliwa, które jest dość wysokie, ale dynamika na tym cierpi; konieczne redukcje 2 biegi w dół. Wyposażenie wersja XL, więc nie ma się do czego przyczepić. Zawieszenie jak w aucie sportowym; ale to także zaleta 205/55/16. Miejsca sporo, ergonomia bez zarzutu. Dziwny BT; generalnie działa tylko przy odbieraniu połączeń; w trybie wybierania trzeba zmieniać tryb w telefonie. Ale być może dotyczy to tylko MS 640XL.