Jak się kupi Theme w dobrym stanie i się pilnuje wymian olejów,filtrów, itp to można jeździć i jeździć bez końca. W każdym razie swoja Theme mam już 5 lat i kompletnie nie narzekam, części są, są też zamienniki które są po bardzo przystępnych cenach.Ospatnio w ASO Fiata mieli wyprzedaż tego co zostało na magazynie do starszych włochów i można było sie targować do bólu (nawet 80% taniej!!!) więc się ostro obłowiłem w nowe części (korzystając z okazji). Teraz myśle o Kappie 2.4 benzynie ,ale to dopiero za rok mam zamiar kupić "kapcie" bo narazie finanse mi nie pozwalają. Wiem tylko jedno, że to właśnie Thema zmieniła moje podejście do włoskich aut, a miałem różne japońca (Mazde 626) do którego części kosztowały jak by były co najmiej ze złota jak i niemca (VW Scirroco II) którego mam wyklętego za to że za kupe szmalu go kupiłem a potem sie okazało, że nie idzie kupić dobrego niemca (bynajmiej w polsce). Teraz wiem jedno tylko Lancia a jak wejdziemy do Uni to będzie można kupić Lancie z "cudami na kiju" :) Pozdrawiam Długi.

Jestem młodym kierowcą i Lancia Thema była moim pierwszym samochodem. Poprostu się zakochałem! Mimo iż miałem troche problemów, lepszym i wygodniejszym samochodem nie jeździłem!!!!!

wygodne, piękna jak zawsze linia aut włoskich, bardzo rodzinne, bezpieczne mimo braku poduszek.