W tym aucie jest silnik, który idealnie dogada się zarówno z autem, jak i kierowcą. Spożywa benzynę, ma 1.3l i zgrane stado 95KM, które zazwyczaj trzeba pogonić wysokimi obrotami i pedałem gazu. Fakt, przy wyższych obrotach motor jest trochę za głośny, ale pozwala na sprawne poruszanie się autem w każdych warunkach i to, co ucieszy właśnie kierowcę – jest oszczędny. Podstawowa jednostka 1.1 wyciąga aż 75KM, ale wszystko jest osiągnięte kosztem sposobu pracy. Na niskich obrotach nie ma ona bladego pojęcia, co tak naprawdę ma robić – ożywa dopiero w drugiej połowie obrotomierza, zresztą podobnie jak 1.3l. Flagowy motor ma już 1.5l i 109KM – wyraźnie czuć, że jest elastyczniejszy. Do tego jest też dostępny w wersji hot – 150-konnej!
czytaj więcej
Colt jeszcze nigdy nie był tak zgrabny, jak ostatni z jego przedstawicieli. Jego sylwetka mogła by służyć jako przykład poglądowy dla początkujących designerów. Poza tym, to pojazd znakomicie sprawdzający się w miejskiej jeździe.
~Powagosław
Na Dzikim Zachodzie bez Colta albo innego Winchestera można było co najwyżej czyścić spluwaczkę w saloonie. Na ulicach dzisiejszych miast Dziki Zachód miesza się z afrykańska dżunglą. Więc warto czasem mieć pod ręką jakiegoś Colta.
~Luzacjusz