Będą w Polsce stacje z wodorem
Do 2030 roku na terenie Polski ma powstać sieć minimum trzydziestu stacji, na których będzie możliwe zatankowanie paliwa wodorowego. Dzięki temu jest szansa na rozwój tego sektora motoryzacji również i w naszym kraju.
Obecnie próżno szukać nad Wisłą miejsca, gdzie kierowca samochodu z ogniwami paliwowymi mógłby zatankować wodór. Nie ma się więc co dziwić, że Polacy nie kupią dziś takiego auta w polskich salonach. Niewiele lepiej jest zresztą w całej Europie. Obecnie na Starym Kontynencie są zaledwie 82 punkty tankowania wodoru (w Ameryce Północnej - 63, w Azji - 39). Uboga jest zresztą również oferta producentów. Modele wyposażone w ogniwa paliwowe, które wytwarzają w wyniku reakcji wodoru z tlenem energię elektryczną, posiadają w sprzedaży tylko Toyota (Mirai) oraz Hyundai (ix35 Fuel Cell). Niewielka oferta rynkowa nie zachęca do tworzenia odpowiedniej infrastruktury, zaś brak rozwiniętej sieci stacji sprawia, że większość producentów jeszcze dość wstrzemięźliwie podchodzi do nowej technologii.
To błędne koło niebawem powinno się skończyć. Na rynku europejskim dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (2014/94/UE) zaleca sukcesywny rozwój w krajach unijnych dostępności do infrastruktury dla samochodów wyposażonych w ogniwa paliwowe, a przede wszystkim umożliwienie przejazdu pojazdami wodorowymi pomiędzy krajami członkowskimi.
Celem specjalnie w tym celu utworzonego projektu HIT-2-Corridors jest wybudowanie oraz integracja europejskiej sieci infrastrukturalnej dla wodoru w transporcie samochodowym. Powstały już pierwsze krajowe plany, które mają zaimplementować unijny program do realiów poszczególnych krajów. Plany takie przygotowały Belgia, Finlandia, Łotwa (dla Rygi) oraz Polska.
Dziś na terenie naszego kraju nie ma ani jednej stacji tankowania wodoru, ale do 2030 r. powinno powstać trzydzieści takich punktów (pierwsze dwie demonstracyjne powstaną w Poznaniu i Warszawie). Instytut Transportu Samochodowego będzie odpowiedzialny za realizację projektu HIT-2-Corridors w Polsce. Nakłady na tym etapie powinny wynieść ok. 12-15 mln euro. Przez kolejne dwie dekady powinno nastąpić pełne urynkowienie technologii wodorowej w Polsce, czego efektem powinien być dalszy rozwój sieci tankowania wodoru.
Działania te powinny spowodować, że polski park samochodów na wodór powinien do tego czasy wynieść ok. 15 tys. aut. Do tego, co roku będzie przybywać ok. 100 autobusów.
W przyjętym planie wytypowano miasta (Poznań, Warszawa, Białystok, Szczecin, rejon Łodzi, rejon Trójmiasta, Wrocław, rejon Katowic, Kraków), gdzie powstaną stacje tankowania wodoru. Jak widać, są to największe polskie aglomeracje, leżące wzdłuż europejskich ciągów transportowych (TEN-T), które dodatkowo powinny zapewnić możliwość poruszania się wodorowymi autami po wszystkich regionach Polski. Średni zasięg takiego pojazdu wynosi obecnie ok. 500 km.
Prognozy dotyczące liczby stacji tankowania wodoru na świecie są następujące: 2020 r. - ponad 1000, 2025 r. - ok. 2,5 tys. i 2030 r. - ok. 4 tys.