Infiniti Emerg-E - ciekawy koncept ujawniony
Jakiś czas temu Infiniti puściło w eter plotkę o nowym projekcie sportowego auta w pełni zasilanego energią elektryczną. Wydaje się, że elektryczne samochody są nudne jak flaki z olejem, ale jak widać na załączonych obrazkach, Infiniti bezlitośnie obaliło ten mit.
Nie owijajmy w bawełnę - nadwozie auta wygląda świetnie. Co prawda można doczepić się do zbyt futurystycznego podejścia oraz zbyt dużej "gładkości" auta, ale w ogólnym rozrachunku wygląd z pewnością zasługuje na duże brawa. Podkreśleniem całokształtu są imponujące felgi z lekkich stopów w rozmiarze 20 cali.
Przód auta wyraźnie nawiązuje do zeszłorocznego konceptu Infiniti o nazwie Essence. Równie imponujący jest tył samochodu, który składa się z imponujących rozmiarów zderzaka zintegrowanego z dyfuzorem i jego trzema otworami. Futurystyczne podejście nie ominęło również wnętrza auta, które wręcz pływa w luksusie i najnowszych trendach, zarówno stylistycznych, jak i technologicznych.
Jak już zostało wspomniane na początku, do napędu Infiniti Emerg-E będzie służył zespół silników elektrycznych. Jednostki te będą wspomagane przez niewielki silnik spalinowy o pojemności zaledwie 1,2-litra. Jednostka ta nie będzie jednak napędzać auta, a jedynie służyć jako generator prądu potrzebnego do funkcjonowania samochodu.
Oficjalny debiut auta został przewidziany na zbliżające się targi motoryzacyjne w Genewie. Czy tak będzie wyglądała przyszłość motoryzacji? Jeśli ma wyglądać dokładnie tak jak nowy Infiniti Emerg-E, zgadzam się na nią w stu procentach.