Infiniti schodzi na ziemię - modele będą bardziej oszczędne
Każdego producenta prędzej czy później dopadnie mania oszczędzania. Nie jest to co prawda ich wymysł, a potrzeba rynku, ale jeśli marka chce się liczyć na rynku i sprzedawać jak najwięcej, musi prędzej czy później iść na kompromis. Taką strategię już wkrótce rozkręci Infiniti.
Szef Infiniti, Johan de Nysschen powiedział, że już wkrótce marka przejdzie swego rodzaju "de-Amerykanizację". O co w tym chodzi? W ostatnim wywiadzie dla Wards Auto, de Nysschen powiedział: "Do tej pory bardzo mocno skupialiśmy się na zasadach rynku w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło markę do sukcesu i postrzegania nas jako producenta klasy premium. Teraz musimy nieco zmienić naszą strategię i zerwać z podążaniem tą drogą."
Oprócz tego wspomniał on o tym, że miłość Amerykanów do wielkich silników dość mocno spowolniła sprzedaż aut Infiniti w Europie. W większości przypadków podstawową wersją Infiniti było auto z dużym silnikiem V6 o pojemności 3,7-litra i mocy ponad 330 KM, podczas gdy w Europie jest to często topowa wersja modeli konkurencyjnych producentów. Jak więc rozwiązać ten problem?
Już wkrótce Infiniti mocno zwiąże się z Mercedesem, by móc oferować mniejsze i bardziej przystępne cenowo jednostki. Mowa tu między innymi o czterocylindrowym silniku Diesla o pojemności 2,2-litra i mocy 170 KM z momentem obrotowym na poziomie 400 Nm. Taka jednostka mogłaby trafić na przykład do europejskiej wersji modelu Q50. W Europie dużym powodzeniem cieszą się również duże auta klasy premium z dość niewielkimi, oszczędnymi silnikami.
Infiniti chce być gotowe i na taką ewentualność i już wkrótce zaoferuje nowe, 4-drzwiowe "coupe", które zostanie ochrzczone symbolem Q80 i prawdopodobnie będzie bazowało na zaprezentowanych jakiś czas temu konceptach. Wiceprezes Nissana, Andy Palmer powiedział: "Wszystkie przygotowane przez nas projekty koncepcyjne miały jakiś sens." Oprócz tego Palmer tajemniczo dodał, że kolejne modele będą miały jakiś związek z bateriami. Szykuje się kolejna hybryda?
Fot. Infiniti Q30