Planujesz zakup auta z USA? Zachowaj ostrożność. Takie pojazdy mogą mieć uszkodzenia, często poważne. Usterki dotyczą przede wszystkim takich marek jak BMW, Ford czy Chrysler, ale można je spotkać również w Volvo oraz modelach produkowanych w Japonii. Na jakie nieprawidłowości zwracać szczególną uwagę? Fanów amerykańskiej motoryzacji nie brakuje w naszym kraju. Dodatkowo możliwość zakupu auta w stosunkowo niskiej cenie i o dobrych parametrach sprawia, że sporo osób decyduje się na sprowadzenie samochodu z innego kontynentu. Czy warto to robić? Na jakie usterki uważać w szczególności?
Artykuł sponsorowany AutoDNA
To pytanie nurtuje wielu polskich miłośników automotive. Stany Zjednoczone to jeden z największych rynków motoryzacyjnych na świecie, co przyciąga uwagę importerów z całego świata. Choć ceny są atrakcyjne, a samochody oferują przestronność i komfort jazdy, warto pamiętać o pewnych ograniczeniach.
Największym problemem w używanych samochodach amerykańskich jest uszkodzenie nadwozia, które dotyczy aż ponad 90% sprowadzanych pojazdów. Mniejsza precyzja prowadzenia oraz wyższa usterkowość również są częstym zjawiskiem w takich autach.
Części do pojazdów z USA są także trudniej dostępne niż w przypadku samochodów produkowanych w Europie czy Azji. Pomimo tego polscy fani motoryzacji ze Stanów wciąż doceniają ich zalety. Warto jednak dokładnie rozważyć koszty i korzyści związane z importem samochodów zza Oceanu. Niezbędne może także okazać się sprawdzenie historii pojazdu na autoDNA.
Najczęstsze uszkodzenia aut sprowadzanych z USA dotyczą zgniecionego przodu, który stanowi aż 47% wszystkich wad. Następne elementy według liczby uszkodzeń to w kolejności:
Niektórzy kupujący wychodzą z założenia, że w Polsce opłaca się naprawić tego typu usterki ze względu na niższe koszty robocizny, a następnie odsprzedać auto. Jeśli Ty również masz taki plan, upewnij się, że samochód kwalifikuje się do regeneracji.
Pomoże Ci w tym sprawdzenie VIN na autoDNA. Zyskasz dostęp do historii pojazdu, stanu jego licznika, przeglądów czy liczby właścicieli. Możesz zweryfikować, czy sprzedawca podaje Ci prawdziwe dane.
Wśród marek sprowadzanych z USA o powypadkowej przeszłości na pierwszym miejscu jest BMW, a następnie Ford i Chrysler. Co ciekawe, Polacy chętnie sprowadzają również uszkodzone:
Szóste miejsce w rankingu zajmuje Mazda, a wśród japońskich marek popularne są także Toyota i Nissan. Na ósmym miejscu znalazło się szwedzkie Volvo.
Dowiedz się więcej na: Auta z USA - co im dolega?
Większość samochodów jeżdżących po drogach w USA została wyprodukowana typowo na amerykański rynek. Mają zazwyczaj pojemne silniki (głównie benzynowe, ewentualnie napęd hybrydowy) oraz większy rozstaw osi niż ich europejskie odpowiedniki. Dzięki temu są bardziej przestronne (np. Volkswagen Passat) oraz wygodne w prowadzeniu.
Należy jednak pamiętać, że części do takich aut mogą być znacznie droższe lub trudne w sprowadzeniu w razie konieczności wymiany. Warto wziąć to pod uwagę podczas planowania zakupu. To ważne, szczególnie gdy masz zamiar kupić samochód uszkodzony, a takie dominują wśród sprowadzanych pojazdów. Skorzystaj ze sprawdzenia auta po numerze VIN, aby przekonać się, że nie ma awarii dyskwalifikującej go z naprawy.
Nie zawsze też szybko znajdziesz nowego nabywcę na amerykańskie auto. Kierowcy preferują europejskie samochody, aby uniknąć opisanych powyżej utrudnień. Sprzedaż może zatem zająć Ci więcej czasu niż standardowo.
Sprawdzenie stanu technicznego samochodu przed zakupem zawsze jest ważne. Jeśli jednak planujesz sprowadzić do kraju auto uszkodzone, taka procedura ma wyjątkowo duże znaczenie. Weź pod uwagę, że nie możesz obejrzeć na miejscu pojazdu, który Cię interesuje. Musisz bazować jedynie na zdjęciach i opisie sprzedającego.
Dodatkowe dane, których dostarczy Ci raport autoDNA, są zatem niezwykle pomocne. Pozwolą Ci zminimalizować ryzyko zainwestowania w „samochód cytrynę”. Z raportem autoDNA zyskujesz dostęp do bazy ponad 500 milionów pojazdów z Europy i USA oraz informacje dot. m.in. odczytów drogomierza, historii uszkodzeń, przeglądów, archiwalnych zdjęć. Raport jest dostępny online, w smartfonie, na tablecie czy komputerze, także w formie QR kodu.
Artykuł sponsorowany AutoDNA