Na bramkach na autostradzie A4 Kraków - Katowice ZNOWU wyższe opłaty!

Na szczęście nie wszystkie opłaty będą podniesione. Podwyżki dotyczą pojazdów o dopuszczalnej masie powyżej 3,5 tony. Zaproponowana przez koncesjonariusza nowa stawka to aż 35 zł! Przypomnijmy, obecnie jest to 30 zł. 

GDDKiA sprzeciwia się podwyżce cen za przejazd na A4 Kraków - Katowice

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyraziła sprzeciw w związku z planami podniesienia opłat przez Stalexport.

− [...] jest wysoce prawdopodobne, że wprowadzenie wyższych stawek może prowadzić do ogólnego niezadowolenia stałych użytkowników autostrady, a w efekcie może wywołać negatywne reakcje społeczne przejawiające się m.in. w krytycznej ocenie Projektu czy szerzej rzecz ujmując w zniesieniu aprobaty społecznej dla przedsięwzięć infrastrukturalnych realizowanych w partnerstwie między sektorem publicznym i prywatnym − zaznacza Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad w piśmie skierowanym do Prezesa Zarządu Stalexport Autostrada Małopolska S.A. 

Co więcej, Stalexport Małopolska zamierza remontować odcinek A4, którym zarządza, co spowoduje utrudnienia w ruchu.

Podwyżka opłat nie jest uzasadniona.

− [...] decyzja o podwyższeniu opłaty dla pojazdów ciężarowych (które już w chwili obecnej są na granicy akceptowalności społecznej), z uwagi na prawdopodobieństwo przeniesienia się części ruchu na inne drogi w korytarzu, jest [...] nieoczywista z punktu widzenia przychodów Projektu − czytamy w piśmie GDDKiA. 

To nie koniec wyższych stawek za przejazd autostradą A4?

Podwyżki cen na A4 Kraków - Katowice stają się coraz bardziej przerażające. Dziś nowa stawka dotyczy pojazdów powyżej 3,5 tony, a co będzie jutro? Jadąc zwykłą osobówką z Krakowa do Katowic, płacimy łącznie 20 zł (po 10 zł na każdej z bramek), co i tak jest kolosalną kwotą w porównaniu do przejazdów innymi odcinkami A4, które nie są zarządzane przez Stalexport Małopolska. Czy przypadkiem planowane na 1 marca podwyżki opłat dla części pojazdów poruszających się po autostradzie A4, to nie zapowiedź kolejnych zmian, które dotyczyć będą już znacznie większej ilości kierowców?