Zaledwie sześć miejsc na potwierdzenie terminu ważności badania technicznego w dowodach rejestracyjnych od dawna było przedmiotem krytyki ze strony kierowców. Nasi rządzący postanowili rozwiązać ten problem, ale w nieco inny sposób niż proponowano.
Właściciele samochodów, którzy posiadali swoje auta dłużej niż przez sześć lat, po tym czasie musieli udać się do wydziałów komunikacji, by dokonać wymiany dowodu rejestracyjnego. Powodem była zbyt mała ilość miejsca - jedna strona i zaledwie sześć kratek - na pieczątki, które były potwierdzeniem zaliczonego badania technicznego. A tymczasem aż dwie strony przewidziano na adnotacje urzędowe. Szkopuł w tym, że najczęściej te dwie strony pozostawały przez cały okres użytkowania samochodu puste.
Postulowano więc zmiany, by na potwierdzenie przeprowadzonych badań technicznych przeznaczyć dwie strony, a na dodatkowe adnotacje tylko jedną.
Propozycja nowelizacji rozporządzenia w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych, która właśnie trafiła na ścieżkę legislacyjną, nie zawiera jednak zmian w wyglądzie dowodów rejestracyjnych. Jednocześnie jednak nie będzie obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy skończą się miejsca na pieczątki od diagnosty ze stacji kontroli pojazdów. Właściciel pojazdu na potwierdzenie terminu ważności badania technicznego podczas kontroli drogowej będzie mógł okazywać zaświadczenie o przeprowadzonej kontroli technicznej uzyskane w SKP. Sama wymiana dowodu z tego tytułu pozostanie już w gestii właściciela samochodu.
Proponowane zmiany, jeśli nie napotkają jakiegoś sprzeciwu, wejdą w życie wraz z początkiem przyszłego roku.