Nie jest to co prawda debiut światowy, ale nowy Mustang po raz pierwszy został zaprezentowany w nowej krasie na rynku europejskim. To dość ważne wydarzenie, gdyż mówi się, że Mustang był tworzony głównie z myślą o Europejczykach, o czym świadczy stylistyka auta.
Stylistyka Mustanga z pewnością jest dyskusyjna. Owszem, to bardzo ładne auto, ale biorąc pod uwagę jego historię oraz fakt, jak ten model prezentował się w przeszłości i jakie cechy faworyzował, nowa generacja może być uznawana za dość kontrowersyjną. Niektórzy uważają, że prawdziwy i mocny amerykański Mustang przerodził się w europejskiego kucyka. Czy Wy uważacie tak samo?
W Genewie zobaczyliśmy dwie wersje nadwoziowe, ale najciekawsze informacje dotyczą jednostek napędowych. Mowa tu głównie o topowym (na chwilę obecną) modelu Ford Mustang GT, który wyposażono w 5-litrową jednostkę V8 generującą ponad 425 KM oraz maksymalny moment obrotowy rzędu 528 Nm.
Jeśli ktoś chce coś spokojniejszego, zdecyduje się na wariant z silnikiem 3.7 V6 o mocy ponad 300 KM z momentem obrotowym 365 Nm. W Europie popularnością może cieszyć się 4-cylindrowy silnik o pojemności 2,3 litra EcoBoost o mocy 309 KM z momentem obrotowym na poziomie 406 Nm. Napęd będzie trafiał naturalnie na tył za pośrednictwem skrzyni manualnej lub automatycznej. Wkrótce pojawią się również łopatki przy kierownicy.
Dave Pericak, szef działu inżynieryjnego powiedział: "Nowy Mustang zrobi dokładnie to, czego kierowca się po nim spodziewa. Wysoki moment obrotowy będzie dostępny w szerokim zakresie, dzięki czemu przyspieszanie, wyprzedzanie czy zabawa na górskich serpentynach będzie na najwyższym poziomie."
Nowy Ford Mustang w wersji Coupe oraz Cabrio w Stanach Zjednoczonych pojawi się pod koniec 2014 roku, podczas gdy Europa i reszta świata będzie musiała poczekać do początku 2015. A jak Wam podoba się nowy Mustang?