Pijany sen
Na rondzie w Warszawie stanął samochód. Nie zepsuł się – pijany kierowca zasnął za kółkiem.
<strong>
Na rondzie w Warszawie stanął samochód. Nie zepsuł się – pijany kierowca zasnął za kółkiem.
</strong><br/>
<p class=maintext>
Zdarzenie miało miejsce pierwszego dnia świąt. Peugeot 205 zatrzymał się nagle po wjechaniu za sygnalizator. Operator kamer monitoringu zauważył, że kierowca leży na kierownicy, więc wysłał na miejsce karetkę pogotowia. Był przekonany, że mężczyzna zasłabł. Zanim karetka dojechała kierowca wstał i wraz z pasażerem wypchnął auto na chodnik. Okazało się, że 44-letniego mężczyznę osłabił alkohol, którego miał on we krwi 2,5 promila.
</p>
<p class="rgh"><strong>(mysz)</strong></p>