W miniony piątek rozpoczęły się testy drogowe pierwszego SUV-a w historii marki Rolls-Royce o roboczej nazwie Cullinan. Na wersję produkcyjną musimy poczekać do 2018 r.
Rolls-Royce w lutym ubiegłego roku zobowiązał się, że będzie regularnie informował swoich akcjonariuszy o postępach w pracach nad projektem Cullinan. Dlatego też, mniej więcej dwa razy w ciągu roku, jesteśmy informowani o aktualnym etapie prac nad nowym modelem luksusowej, brytyjskiej marki.
Rozpoczęta właśnie faza testów drogowych ma potwierdzić, że przyszły SUV Rolls-Royce'a będzie autem, którym będzie można się poruszać niemalże na wszystkich drogach, a w wielu przypadkach także poza nimi. Prototyp będzie musiał zmierzyć się z arktycznymi warunkami za kołem podbiegunowym, a w przyszłym roku na Bliskim Wschodzie czeka go równie poważne wyzwanie w postaci pustyni oraz bardzo wysokich temperatur.
Wprawdzie mówimy wciąż o prototypie, ale władze marki mówią o nim, jako o gotowym już niemalże projekcie. Dlatego na drogi wyjedzie on w maskujących kolorach. Na podziwianie stylistyki przyjdzie jeszcze czas.
Rolls-Royce Cullinan, czy jaka będzie jego ostateczna nazwa, zbudowany został na całkowicie nowej, aluminiowej platformie podłogowej, która wkrótce trafi również do innych modeli marki. Zupełnie nowy jest również system napędu na cztery koła.
SUV Rolls-Royce'a dołączy do luksusowego grona dużych aut dla bardzo bogatych ludzi. W bieżącym roku Bentley wypuścił na rynek SUV-a o nazwie Bentayga, zaś w przyszłym Lamborghini wprowadzi do oferty SUV-a Urus. Zapowiada się więc bardzo ciekawa rywalizacja w segmencie najdroższych SUV-ów na rynku.