Skoda CitiJet - ciekawa transformacja w kabriolet

Niestety producent nie pochwalił się wieloma zdjęciami, ale postarał się opisać wszystko w najmniejszych szczegółach. Możemy co najwyżej ocenić jedną grafikę projektową, która wygląda dość ciekawie. Na pierwszy rzut oka zdaje się, że dach został ścięty po skosie piłą mechaniczną - nie ma żadnych załamań, linii czy zaokrągleń. Wygląda to dość ciekawie, zaś zwieńczeniem całości jest łamany pałąk bezpieczeństwa. A co na temat modelu Skoda CitiJet mówi sam producent?

"Skoda CitiJet to wyjątkowo dynamiczny, ekspresywnie zaprojektowany miejski kabriolet bazujący na cieszącym się dużą popularnością modelu Citigo. Ekscytujące nadwozie wyróżnia się efektownym połączeniem białego i niebieskiego metalicznego lakieru, z którymi współgrają okazałe, szesnastocalowe niebieskie felgi. Efekt wzmacnia ręcznie wykonany tylny spojler i budzący szacunek układ wydechowy z dwoma końcówkami. Pod maską pracuje silnik 1.0 MPI o mocy 75 KM.

Sportowe wnętrze bazuje na wystroju specjalnej edycji Skoda Citigo Sport. Dodające charakteru, wyjątkowe atrybuty obejmują trójramienną skórzaną kierownicę z czerwonymi obszyciami, jak i pokrytymi również skórzaną tapicerką dźwigniami zmiany biegów i hamulca ręcznego. Deskę rozdzielczą wykończono kontrastową bielą i czerwienią.

Zamontowano również specjalny system nagłaśniający o mocy 300 watów. Warto docenić ciekawą innowację: niebieskie podświetlenie wnętrza wykonane w technologii LED, które reaguje w rytm muzyki."

Wszystko prezentuje się świetnie, choć możemy trochę kręcić nosem i narzekać na to, że te zdolności i fantazja młodych jest bezużyteczna. Czemu? Jeśli jakiś projektant znajdzie pracę w wielkim koncernie, z miejsca jest hamowany przez smutnych księgowych. Na szczęście są auta koncepcyjne, dzięki którym możemy ocenić zdolności stylistów marki. A jak Wam podoba się Skoda CitiJet?