Na rynku w Japonii miejscowi producenci starają się rozpieszczać swoich odbiorców i traktować ich nieco lepiej, niż resztę świata. Przykładem może być Subaru, które zaprezentowało dwie wersje modelu WRX.
Zaczniemy od nieco słabszej wersji, czyli modelu Subaru WRX S4, który pod maską skrywa 2-litrową turbodoładowaną jednostkę typu bokser o mocy równych 300 KM osiąganych przy 5600 obr./min z momentem obrotowym rzędu 400 Nm dostępnych w zakresie od 2000 do 4800 obr./min. Napęd przekazywany jest oczywiście na wszystkie koła za pośrednictwem skrzyni Sport Lineatronic CVT, która jest chyba jedynym słabym punktem auta. Zdaniem producenta średnie spalanie to około 7,6 l/100km.
Jeśli ktoś oczekuje nieco większej dawki emocji, powinien zainteresować się modelem Subaru WRX STI, który w wersji na rynek japoński dostanie 2-litrową turbodoładowaną jednostkę typu bokser - podobnie jak wariant S4 - o mocy podniesionej do 308 KM przy 6400 obr./min. Moment obrotowy również jest wyższy i sięga 422 Nm przy 4400 obr./min. Różnica niewielka, ale liczy się to, że napęd będzie przekazywany na koła za pośrednictwem skrzyni manualnej.
Jeśli chodzi o stylistykę, różnic jest niewiele, choć wersja STI już na pierwszy rzut oka zdradza, że mamy tu do czynienia z bardziej sportowym podejściem. Mamy tu przede wszystkim duży spojler na tylnej klapie oraz inne wzory aluminiowych felg. Wybór jest prosty - albo mocny, ale bardziej komfortowy wariant S4, lub odrobinę mocniejszy, mniej komfortowy, ale dużo bardziej sportowy STI. Co ciekawe, na rynku w USA i Europie ten sam model dostaje inny silnik. Ciekawe czy u nas szykują się jakieś zmiany w ofercie.