Terenowa hybryda Volkswagena

Studyjny Volkswagen Tiguan GTE Active powstał na bazie drugiej generacji Tiguana, jaka zadebiutowała podczas paryskiej wystawy jesienią ubiegłego roku. Rynek amerykański, mimo ostatniej wpadki, jest dla Volkswagena niezwykle ważnym rynkiem, dlatego nie dziwi dezycja o wprowadzeniu Tiguana również i tam. Tyle, że wersja przeznaczona dla Amerykanów, która do sprzedaży ma trafić wiosną przyszłego roku, będzie się różnić nieco od tej, jaka będzie podbijać europejskie drogi. Poza drobnymi różnicami stylistycznymi i zapewne nieco innym wyposażeniem, a także dostępnymi wersjami napędowymi, amerykańska odmiana Tiguana będzie dostępna z większym rozstawem osi. Do tego w ofercie pojawi się również wersja siedmiomiejscowa.

GTE w nazwie tego koncepcyjnego modelu oznacza, iż mamy do czynienia z wersją hybrydową typu plug-in. I taka też trafi na rynek amerykański, choć nie jest jeszcze pewne, czy już w pierwszej fazie sprzedaży tego modelu.

Tiguan GTE napędzany jest 1,4-litrowym silnikiem o mocy 150 KM, który wspomagany jest dwoma jednostkami elektrycznymi - z przodu o mocy 54 KM i z tyłu o mocy 115 KM. W zależności od tego, które silniki aktualnie pracują (istnieje możliwość wyboru trybu elektrycznego bądź hybrydowego, a także trybu 4Motion), Tiguan będzie autem z napędem na przód, tył albo wszystkie koła. W trybie elektrycznym Tiguan GTE jest w stanie pokonać dystans ok. 32 km. Co ciekawe, auto może poruszać się w trybie elektrycznym również z napędem na wszystkie koła.

Tiguan GTE Active ma również szereg offroadowych dodatków (większy prześwit, plastikowe nakładki, terenowe opony, aluminiowe osłony podwozia), dzięki którym można śmielej zapuszczać się w bezdroża.

Przy okazji Volkswagen zademonstrował swój najnowszy system multimedialny z 9,2-calowym dotykowym wyświetlaczem z opcją sterowania gestami.