Wydaje się, że na majówkę idealną rozrywką byłaby przejażdżka Subaru WRX STI po bezdrożach, tym bardziej, że główne drogi w naszym kraju są zakorkowane.
Na taki sposób zabawy wpadł Tommi Makinen, który w Finlandii z pewnością ma gdzie jeździć. Skończmy jednak z żartami. Po pierwsze, filmu nie kręcono w majówkę, po drugie Tommi Makinen nie testował auta w Finlandii, a na torze Buttonwillow Raceway w Kalifornii. Swoją drogą miło zobaczyć weterana rajdów WRC za kierownicą auta.
Po wykonaniu testu Tommi Makinen podsumował: "Muszę przyznać, że zrobili kawał dobrej roboty. To auto cały czas się rozwija i idzie w dobrym kierunku, co można porównać do poprzednich modeli. To naprawdę świetne, gdy auto zdaje się prosić, abyśmy jechali coraz szybciej i szybciej." Oczywiście prosi o szybszą jazdę na torze.
Przy okazji warto przypomnieć, że pod maską nowego modelu Subaru WRX STI znajdziemy 2,5-litrową turbodoładowaną jednostkę bokser o mocy 305 KM osiąganych przy 6000 obr./min. Napęd będzie przenoszony na wszystkie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. O napędzie w tym modelu można pisać bardzo długo. W skrócie zaznaczymy, że skrzynia współpracuje z systemem Multi-Mode Driver Controlled Center Differential (DCCD), który dzieli napęd w stosunku 41:59 przód/tył.