Czasami piszemy o autach, które byłyby idealne w naszym kraju. Za kierownicą takiego samochodu nikt nie przejmowałby się dziurami w drodze, parkingami pod marketem czy też bramkami na autostradzie. Poznajmy bliżej Toyotę Tundrę TRD Pro.
Model ma wystartować w wyścigu Baja 1000 w klasie Full Size Stock Class. Zdaniem producenta auto jest "delikatnie" zmodyfikowane, posiada oświetlenie Hella, kompletną klatkę bezpieczeństwa oraz zmodyfikowane zawieszenie terenowe, które uzbrojono w 17-calowe felgi z oponami Baja T/A KR o średnicy 37 cali.
We wnętrzu znajdziemy oprócz wspomnianej klatki wyczynowe fotele, system nawigacji oraz komunikacji. Standardowy silnik 5.7 V8 wyposażono w ulepszony system chłodzenia oraz pusty układ wydechowy. Co prawda Toyota nie pochwaliła się parametrami, ale standardowy model generuje 385 KM oraz 543 Nm momentu obrotowego. Za kierownicą Toyoty Tundry TRD Pro na Baja 1000 zasiądzie Ted Moncure, Andy Bell, Jamie Bestwick oraz Ryan Millen.