Tzw. bliźniacze modele, które poza marką oraz stylistyką nadwozia i wnętrza są tak naprawdę identycznymi technologicznie autami, są coraz częściej praktykowaną metodą współpracy nie tylko w ramach jednego koncernu, gdzie przypadków jest bez liku, ale również pomiędzy konkurencyjnymi firmami. Niewykluczone, że już niebawem niemalże takim samym autem będą Toyota Yaris oraz Mazda 2.
Właściwie trzeba powiedzieć, że już obecnie oba te modele są technologicznymi bliźniakami, choć w tym przypadku mowa jest jedynie o ich odmianach sedan. Na rynku amerykańskim na bazie Mazdy 2 (Demio) zbudowany został najpierw Scion iA, po którego wycofaniu się z rynku wykluła się następnie Toyota Yaris iA (Sedan). Poza innym przednim pasem nadwozia oba modele, produkowane w Toluce w Meksyku, są nawet niemal identyczne stylistycznie.
Czy teraz podobna kolej rzeczy czeka na odmiany hatchback obu tych modeli? Póki co, Toyota Yaris jest produkowana we francuskiej fabryce Toyoty i jest całkowicie odrębnym modelem pod względem technologicznym oraz stylistycznym od sedana, a więc także i od Mazdy 2. Jednak zarówno mała Toyota, jak i Mazda są już dość wiekowymi modelami (ich produkcja ruszyła odpowiednio w 2011 i 2014 r.), więc niebawem przyjdzie pora na nowe generacje tych modeli, jeśli chcą one utrzymać swą konkurencyjność rynkową.
Przypomnijmy, że oba koncerny współpracują już ze sobą w różnych obszarach. W ubiegłym roku firmy poinformowały o wspólnej budowie fabryki samochodów elektrycznych w północnej Alabamie, która będzie kosztować 1,6 miliarda dolarów, a także o wspólnych pracach nad nową generacją akumulatorów. Współpraca, dotychczas bez żadnych powiązań kapitałowych, obejmuje także wymianę różnych technologii.
Jak podkreślił w niedawnej wypowiedzi rzecznik amerykańskiego oddziału Toyoty, japońska firma nie planuje już kontynuacji sprzedaży pięciodrzwiowego Yarisa w Stanach Zjednoczonych w obecnej postaci. W dalszym ciągu będzie natomiast oferowana odmiana sedan.
Ewentualna współpraca Toyoty i Mazdy również przy produkcji małych hatchbacków, de facto uwolniłaby moce produkcyjne tej pierwszej firmy, która mogłaby skupić się na swoich głównych obecnie obszarach rozwojowych, czyli SUV-ach i crossoverach oraz napędzie hybrydowym.