Ursus wchodzi w segment samochodów
Plany Ministerstwa Rozwoju, by za dziesięć lat w Polsce jeździło co najmniej milion elektrycznych aut wyprodukowanych w naszym kraju, wydawały się całkowitą mrzonką. Chyba, że do Planu Rozwoju Elektromobilności w Polsce włączą się firmy, niezwiązane do tej pory z przemysłem samochodowym. Jak np. Ursus, który niebawem zaprezentuje swój pierwszy mały elektryczny pojazd.
Krzysztof Zarajczyk, prezes firmy Ursus, znanej do tej pory głównie z produkcji ciągników, maszyn i innych pojazdów rolniczych, zapowiedział w rozmowie z money.pl, iż już w przyszły piątek (16.09) jego firma zaprezentuje testowy egzemplarz pierwszego elektrycznego pojazdu. Będzie nim lekki samochód użytkowy, który będzie mógł służyć jako pojazd typowo dostawczy, ale również np. jako śmieciarka czy wywrotka. Wykorzystanie prądu jako źródła napędu pozwoli używać go w centrach większych miast, których władze coraz częściej starają się ograniczać ruch pojazdów z silnikami spalinowymi. I choć ceny pojazdów elektrycznych póki co zdecydowanie wyższe od podobnych samochodów z konwencjonalnym napędem. pojazd Ursusa ma mieć cenę niższą niż konkurencja.
To jednak nie jedyne plany Ursusa dotyczące pojazdów na prąd. Firma rozważa różne drogi rozwoju w tym segmencie swojej działalności. Pod uwagę brany jest elektryczny autobus, ale również małe auto osobowe na prąd.
Przypomnijmy, że Ursus stworzył już autobus elektryczny (Ekovolt), który był efektem prac inżynierów Ursusa przy wsparciu firmy AMZ Kutno. Pojazd uzyskał nawet homologację i był testowany na ulicach Lublina oraz Rzeszowa.
Firma stara się obecnie o dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i od jej otrzymania uzależnia przyspieszenie tempa prac nad pojazdami elektrycznymi. Jeśli tak się stanie i jeśli zaprezentowany w przyszłym tygodniu pierwszy elektryczny pojazd marki Ursus nie okaże się niewypałem, wówczas jest szansa, iż w fabryce Ursusa w Lublinie ruszy za jakiś czas jego produkcja.