A to ci niespodzianka! Po utracie nadziei i przypieczętowaniu upadku szwedzkiej marki Saab, historia zatacza koło - być może już wkrótce rozpocznie się ponowna produkcja modeli 9-3 w wariancie sedan i cabrio.
Firma NEVS (National Electric Vehicle Sweden) postanowiła wskrzesić szwedzką fabrykę Saaba w Trollhättan. Obecnie trwają tam prace logistyczne i organizacyjne, mające na celu przygotowanie placówki do ponownej produkcji, zaś już wkrótce, po zatrudnieniu około 400 nowych pracowników, fabryka ruszy pełną parą z produkcją modelu 9-3 w wariancie sedan i cabrio.
Owszem, wznowienie produkcji dość leciwego modelu, który obecnie nieco traci w porównaniu do konkurencji jest dość ryzykowne i odważne, ale sam fakt, że Saab może powrócić na rynek jest bardzo krzepiący. Nowy/stary model pojawi się na rynku jeszcze w tym roku, zaś rzecznik prasowy firmy NEVS zdradza, że prawdopodobnie auto przejdzie subtelny lifting.
I tu od razu pojawiają się nadzieje na wskrzeszenie ciekawych projektów Saaba, które zdążyły trafić do sieci po upadku marki. Miejmy nadzieję, że nowy inwestor nie zapragnie zmienić marki w producenta tanich miejskich aut elektrycznych i pozostawi niespotykany styl i klimat w nienaruszonym stanie.
Wracając do produkcji modelu, mimo wstępnej euforii warto zwrócić uwagę na problemy. Po pierwsze i najważniejsze: co pojawi się pod maską? Pierwotnie do napędu służyły jednostki GM, teraz oczywiście Saab nie ma takiej umowy, a co za tym idzie, nie ma co włożyć pod maskę modelu 9-3. Być może NEVS ma asa w rękawie. Jeśli nie, będzie musiał bardzo szybko zorganizować umowę z nowym dostawcą. Zapowiada się ciekawy powrót!