Proszę się nie zwodzić ceną zakupu , naprawdę można kupić ładny egzemplarz za dobre pieniądze tutaj istotną rolę odgrywają koszty utrzymania.Kupując auto (1.6 t.s. 120 KM )kupuje się między innymi dla mocy(120 KM)a żeby ją mieć mnie to kosztuje ok 6 tys zł rocznie (koszty napraw,części,diagnostyka).Oceniałem samochód 145 1.6 TS przebieg 143 tys km z klimą rok 1999
Wrażenia
3,0
Silnik
przeciętnie (jak wariator,przepływomierz i inne dziwności są w porządku)
4,0
Skrzynia biegów
skrzynia w porządku choć po 100 tys zaczyna być czuć synchronizatory
2,0
Układ jezdny
przeklęte tuleje w tylnych wachaczach składają sie jak domki z kart
Komfort
2,0
Widoczność
z przodu nie widać sygnalizacji świetlnej(przy fotelu opuszczonym max na dół-wzrost 185 cm)tył ok.
4,0
Ergonomia
wszystko pod ręką , czytelne
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
w zimie idzie zamarznąć zanim sie nagrzeje, klima ok wydajna
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
przód ok , tył przeciętnie
3,0
Wyciszenie
powyżej 150 km/h trzeba podgłosić radio
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
miasto 12 z klimą ,trasa 8-9l/100 , zima - miasto 11-12 , trasa 8,5l/100km
1,0
Stosunek jakość/cena
nowe alfy kupują chyba desperaci , przy używanej ocena : dobrze
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
cały czas mam coś do zrobienia(autko dla osób z nadmiarem wolnego czasu i pieniędzy)
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
wariator faz rozrządu wytrzyma raz 50 tys km , raz 10 tys km...wiadomo że gwarancji na niego nie ma bo montuje się go u "swojego mechanika"w fiacie kosztuje 1800 zł