Ocena kierowcy - Alfa Romeo 156 II Kombi

Doskonałych aut nie ma i nigdy nie będzie, ale alfa to wbrew panującej opinii bardzo dobre auto. Oczywiście nie będę tutaj się rozpisywać nad wyższością nad innymi markami ponieważ w jednej kwestii alfy są lepsze za to w innej gorsze - mi osobiście charakterystyka tych aut bardzo pasuje i jak na razie się na tych samochodach nie sparzyłem. Kupując nie należy łakomić się tzw. \"okazje\" zawsze lepiej dać parę złotych więcej, ale kupić auto pewne i sprawdzone, unikać handlarzy i innych kombinatorów, a kupisz dobre auto.

Silnik ogólnie Jest dobry, ale tych 165Km nie czuć. Jeździłem wcześnie dieslem 2.4JTD 136Km i ten motor jest zdecydowanie bardziej żwawy. Benzyniaka trzeba mocno kręcić na obroty, zaczyna się coś dziać powyżej 3500 obr/min. ale przy dużych obrotach jest głośny i brutalny :) ma też spory apetyt na paliwo i zejście poniżej 8l jest praktycznie nie możliwe, chyba, że się jeździ jak emeryt 70km/h na piątym biegu. w mieście to 10-11,5 i nie schodzi poniżej nawet przy bardzo delikatnym traktowaniu gazu. spalanie 7l/100km można sobie wsadzić między bajki.

Skrzynia jest ok. jest precyzyjna i elastyczna, ale na trasie brakuje 6 biegu.

Układ zawieszenia to mistrzostwo świata - nie jeździłem nigdy wcześniej autem z lepszym i bardziej precyzyjnym zawieszeniem. Takiej precyzji prowadzenia trudno szukać w autach wyprodukowanych u \"Gebelsów\" chyba, że są to usportowione modele, a nie seria. Ukłony dla inżynierów \"Makaroniarzy\" bo zawiecha tego auta to poezja.

Widoczność jest dobra i nie ma się czego czepiać, może po za małymi lusterkami, ale większe popsułyby wygląd auta.

Wszystko jest idealnie pod ręką, intuicyjna obsługa. Za kierownicą czujesz się jak pilot myśliwca. :)

Wentylacja i ogrzewanie są naprawdę super, bardzo wydajna klimatyzacja i dobrze porozmieszczane nawiewy zapewniają naprawdę wysoki komfort latem i zimą. Zdecydowanie ten element poprawił się w modelach po pełnym liftingu.

Tutaj jest już bardzo przeciętnie. O ile dla kierowcy i pasażera z przodu miejsca jest bardzo dużo to osoby z tyłu mają zdecydowanie gorzej. auto jest 5-cio osobowe, ale osoba siedząca po środku może się czuć jak sardynka. Zdecydowanie odradzam dalsze podróże w 5 osób. W cztery jest ok. ale osoby siedzące z tyłu i tak mają mało miejsca na nogi. O bagażniku tylko wspomnę, że jest bo nie zapakujemy tam zbyt wiele, a przecież to jest niby \"kombi\" :)

Wyciszenie jest ok. Silnik odzywa się do nas głośniej dopiero powyżej 3500-4000 obrotów i czym wyżej tym głośniej krzyczy. Mi to osobiście nie odpowiada bo nie lubię dźwięku rzędowej czwórki, Jeździłem kiedyś w 2.5 V6 i ten dźwięk był genialny tamten silnik mógłby dawać koncerty w filharmonii :)

Doszliśmy teraz to trudnego tematu - mianowicie koszty. Jeżeli chodzi o naprawy to tutaj możesz być spokojny - w cale nie będziesz codziennie pił kawy w serwisie zamiast w domu. Alfy wbrew wszystkim negatywnym opinią psują się naprawdę rzadko, a jak się popsują to części wcale nie są aż takie drogie. Wiem co piszę gdyż miałem już cztery alfy :) i nadal je kupuję, a nie jestem szaleńcem bo gdybym się raz sparzył to więcej bym do tematu nie wracał. Jeżeli chodzi o spalanie to jest już zdecydowanie gorzej. 2.0JTS ma duży apetyt bezołowiową i tutaj nie pomoże żaden ekodriving średnio 10l i jak ktoś piszę inaczej to łże :) ten typ tak ma i koniec.

Biorąc pod uwagę ceny rynkowe, wyposażenie, rocznik itd. to alfa ma chyba najlepszy stosunek jakości do ceny. za cenę Starego wysłużonego audi czy vw kupisz alfę w świetnym stanie z dwukrotnie lepszym wyposażeniem, a i pod względem jakości wykonania alfy wcale nie odbiegają swojej niemieckiej konkurencji. Użyte materiały są świetnej jakości i są dobrze spasowane. Np tworzywo z którego wytworzona jest deska rozdzielcza w alfie 156 jest niebo lepszy niż w passacie B5.

w alfach jeśli się coś psuje to pierdoły, przeważnie w układzie elektrycznym, ale są to też sporadyczne przypadki. np. raz mi się przytrafiło przestawiać fotel kierowcy na załączonym zapłonie i zaświeciła się kontrolka od poduszek. Niby mój błąd bo nie powinno się tego robić na przekręconym kluczyku zanim zgasną wszystkie kontrolki, ale można zruszyć kostkę np. dywanikiem niechcący :) wystarczyło skasować błąd i wszystko gra. Tak więc myślę, że nie jest aż tak źle.

Powiem, a raczej napiszę tak - Nigdy żadna z moich alf mnie nie zawiodła i nie przestała jechać. Żadna nigdy nie widziała lawety. Zawsze nawet jeśli się coś uszkodziło to pozwalało na dalszą jazdę, więc śmie twierdzić, że alfa to solidne Auto. Owszem ma słabe punkty np. zawieszenie, ale tutaj to troszkę jest tak, że auto nie wytrzymuje trudów naszych dróg. Górne wahacze - wymiana co 20000km oczywiście te dobre, bo podróbki skrzeczą już po 5000 - 10000km.