Szukaj

Ocena kierowcy - Chevrolet Malibu IV

norA, 4 lata temu
Silnik 3.1 i V6 172KM 127kW
Rok produkcji 2002
Przebieg: 62 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Chevrolet Malibu IV 3.1 i V6 172KM 127kW 1999-2004 - Oceń swoje auto
4,50
7% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Zawieszenie : b.komfortowe
Silnik : elastyczny, ekonomiczny (pali mniej niż podstawowy 2.4 R4)
Układ hamulcowy : bardziej europejski
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny : Stacyjka (akcja serwisowa GM)
Silnik : Po płukance układu chłodniczego przed wymianą płynu rozciekła się pompa wody – dłużej zajęło mi zdiagnozowanie wycieku niż sama wymiana (doskonały dostęp do pompy, a sama w dobrym zamienniku kosztowała ok. 90 pln)
4,0
Całokształt
2002 (MY 2003) 3.1 V6 Base z USA Na Malibu trafiłem całkiem przypadkowo i kupiłem dosyć szybko, bo od 1-ego właściciela, co przywiózł to auto ze sobą na mienie przesiedleńcze. 57. tys. mil od nowości (auto więcej przestało w garażu podziemnym). Po prostu szukając pierwszego amerykańca dla kumpla szukałem też czegoś do mojej skromnej kolekcji typowych amerykańców czegoś do jazdy głównie wokół komina i nie przejmowania się urokami codziennej eksploatacji. Dodatkowy warunek to brak podtlenku gazu i możliwe jak najbardziej oryginalny stan, żadnego druciarstwa. Jaki rezultat po ponad pół roku od posiadania? Niemal same pozytywne zaskoczenia i to pomimo tego, że amerykańską motoryzacją jestem od lat przesiąknięty już na wylot... To rodzynek na PL rynku, auto absolutnie niedocenione, a szkoda, bo północnoamerykański samochód roku 1998 to bardzo trwały, bardzo wygodny i oszczędny sedan! Auto również w Ameryce ma bardzo dobre opinie i wiele egz. nawet zaniedbanych jeździ do dziś, natomiast tutaj to rodzynek chyba większy od Lambo, czy Ferrari! Można mówić o szczęściu jak spotka się jakiegokolwiek na ulicy, zaś ja od momentu kupienia nie spotkałem się jak do tej pory z żadnym innym, a już trochę kraju zjeździłem... Samochód w 5-tej gen. po latach przerwy powrócił jako odsiecz przeciw japońskiej dominacji w postaci Camry, czy Accord i to z wymiernym skutkiem - pokonał ich nie tylko ceną, ale i tez dotrzymał kroku w niezawodności.
Wrażenia
5,0
Silnik
Bardzo popularna i szeroko stosowana jednostka GM bodaj o Pontiac-owskich korzeniach. To silnik prosty, niewysilony i dużej elastyczności i wysokiej kulturze pracy oraz momentem od samego dołu, czyli typowa V6-tka, z tym, że tutaj trochę bardziej lubiąca wyższe obroty, czyli dosyć nietypowo jak na amerykańską konstrukcję. 3.1 i 170 KM - laik powiedziałby niby nic, ale przy masie całkowitej poniżej 1,5T to auto ciągle zawstydza dynamiką większość nowoczesnych aut na drogach i to nie tylko w mieście! V6-tka konstrukcyjnie spokrewniona z jednostkami 3.3, 3.4 i 3.8 prosta w obsłudze samemu z dobrym dostępem wokół, a jedynie ze świecami od ściany grodziowej trzeba trochę się namęczyć by je dostać. Rozrząd tradycyjnie dla Amerykanów na łańcuchu, więc przy regularnej wymianie oleju 5W30 syntetyk nic sie z nim nie dzieje. Warto pamiętać o regularnej (co 4 lata) wymianie płynu chłodzącego dex-cool, który stary, zastały żeluje się i może zapchać kanały chłodnicze! To dobry płyn, stosowany w każdym nowoczesnym GM-ie (także Oplach), lecz jego regularna wymiana obowiązkowa. Aby zmienić pasek osprzętu należy popuścić jedną z poduszek silnika, lecz tak naprawdę brzmi to bardziej poważnie niż jest w rzeczywistości, bo przy odrobinie wiedzy i paru narzędziach można tego dokonać samemu...
4,0
Skrzynia biegów
Bardzo miękko pracująca klasyczna konstrukcja 4-biegowa (ostatni bieg to nadbieg). Bardzo miękko zmienia biegi nawet na zimno, czy pod obciązeniem, lecz ma jeden poważny minus - brak bagnetu do sprawdzania poziomu, a to dlatego, że producent nie przewidział w ogóle wymiany w niej oleju (płynu ATF), co jest bzdurą i najpóźniej po 60-tys.mil powinno się tego dokonać! Standardowy Dexron III + filtr, nowe uszczelnienie miski - całą procedura nie powinna przysparzać problemow, bo dostęp bardzo dobry.
5,0
Układ jezdny
Jak dla mnie to to jedna z największych zalet tego auta - bardzo komfortowe zawieszenie tłumi dzielnie nawet największe nierówności, czy dziury, pomagają mu w tym dosyć grube gumy (215x60x15), jednakże auto prowadzi się bardzo stabilnie w rozsądnych prędkościach, a to za sprawą niezależnego zawiasu również z tyłu i grubym stabilizatorom, co jest bardzo nietypowe jak na amerykańskie konstrukcje FWD! Komfort jak w luksusowych limuzynach, ale bez przesadnego bujania. Kierownica chodzi przyjemnie lekko, ale bez zbędnej przesady. Hamulce też bardziej europejskie (twardszy pedał) niż typowo amerykańskie. W ogóle prowadzenie tego auta to jedna wielka przyjemność, że aż chce się nim robić dłuższe trasy - jednorazowo zrobiłem nim trasę ok. 800 km/dzień i absolutnie brak zmęczenia jazdą! Auto fajnie wyważone, prowadzi się lekko, nie jak np. typowy amerykański full size.
3,0
Karoseria
Karoseria najbardziej zdradza wiek tego auta - późne lata 90-te, aczkolwiek nie zdradza najczęściej jego rodowodu, bo mało kto domyśla sie, że to rodowity amerykaniec i to nie dziwi, gdyż powstał jako konkurencja dla tamtejszego Camry, czy Accorda, toteż bardziej bije od niego Japonią, co też widać nawet po nietypowym jak na amerykańskie usytuowaniu wlewu paliwa. Generalnie to auto wyglądem nie porywa, ale też i niczym nie zraża, klasyczny, proporcjonalny 3-bryłowy sedan z ogromnym bagażnikiem, doskonałą widocznością dookoła i baaardzo wygodnymi, dużymi siedzeniami z prawdziwego weluru, a nie jakiej szmatopodobnej tapicerki! Auto jest nieco większe od Passata i co ciekawe ma od niego trwalsze materiały wykończenia wnętrza. Ciekawostka: choć auto powstało pod koniec lat 90-tych to już wtedy do wykończenia ozdobnego wnętrza zastosowano imitację karbonu (ubogie wersje w LS drewnopodobne). Mocny (nieekologiczny) lakier i blachy, ale przed kupnem warto sprawdzić podwozie, nadkola i ranty drzwi)
Komfort
5,0
Widoczność
Wzorowa we wszystkich kierunkach, cienkie słupki A, lusterka boczne wystarczające, jedynie niskim osobom przeszkadzać może brak regulacji fotela kierowcy na wysokość/pochylenia siedziska (w podstawowej wersji; w LS regulacja elektryczna)
5,0
Ergonomia
Bardzo wysoki komfort siedzeń, przytulna welurowa tapicerka, bardzo dobra widoczność dookoła, mocowania fotelików dziecięcych wraz z dopasowanie pasów do nich, wszystko dostępne na wyciągnięcie ręki (poza popielniczką, lecz ja z niej nie korzystam). Jedynie trochę nieprzemyślany schowek w podnoszonym podłokietniku, ale schowków jak na tak wiekowe auto raczej nie brakuje. Zaskakująco auto ma centralny zamek, lecz szyby ciągle na korbki...to bardzo nietypowe jak na Amerykę, tym bardziej, e ma fabryczne światła dzienne z czujnikiem zmierzchu oraz klimatyzacja i ABS.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jak to w amerykańcach - wydajna klimatyzacja manualna oraz dzięki dużemu silnikowi sprawne ogrzewanie wnętrza i domrażanie szyb. Dodatkowy plusik za typowo GM-owski nawiew na krocze kierowcy! Ciekawie i bardzo ergonomiczne rozwiązane nawiewy przednie boczne na desce. Należy pamiętać, że typowo dla amerykańskiej konstrukcji nawiew na szybę zawsze załącza klimę. Ciekawostka: klapy nawiewu wraz z regulacją sterowane podciśnieniem, a nie elektronicznie.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak dla mnie w pełni wystarczająca - 4 dorosłe osoby jak nie sa wielkoludami, to podróżują w wysokim komforcie i się spakują na urlop, bo bagażnik wielki (widać to nawet po karoserii), choc jego zawiasy nieco wnikają do środka. Plus za dodatkową siatkę w bagażniku.
5,0
Wyciszenie
Jak na tak ekonomiczne auto doskonale - silnik słychać tylko na wysokich obrotach, ale to i tak słabo, podobnie wydech strasznie cichy. Szum wiatru na autostradzie też zbytnio nie przeszkadza, bo auto jest dosyć opływowe. Najczęściej to, co słychać to opony (wielosezonowe Firestone). Fajnie grające radio fabryczne.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
To jedna z najmocniejszych stron Malibu, bo części tanie, ale najczęściej zamawiam w USA (Rock Auto - do 5 dni i mam w domu!), bo poza typowo eksploatacyjnymi u nas bieda lub azjatycka tandeta albo marża 100-200% w stosunku do tej samej w Ameryce! OC ok. 800 pln/rok na pełnych zniżkach w 150 tys. mieście. I teraz najlepsze - spalanie: 8,5 bez klimy-9,6 z klimą w cyklu mieszanym (60% miasto/40% trasa do 130 km/h) na ok. 40 km odcinku dom-praca-dom itp. Szkoda tylko, że bak jest tyć za mały - 50-parę litrów. Wymiana żarówek w lampach jak w Volvo, lecz rzadziej, bo ma fabryczne dzienne i czujnik zmierzchu.
4,0
Stosunek jakość/cena
Do tej pory nie miałem więcej auta za mniej! Jak znajdziemy jakichś z niewielu egzemplarzy na PL rynku, to warto rozważyć, bo to dużo auta za niewielkie pieniądze, do tego z ponadprzeciętnymi osiągami i komfortem, umiarkowanym spalaniem. Idealne auto dla taksówkarza – bije komfortem te wszystkie wyruchane, śmierdzące MB… Wkurza mnie tylko w podstawowej wersji brak tempomatu i korbotronik.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Z drobnych rzeczy musiałem jedynie wymienić bezpiecznik od szybkiego biegu wentylatora (od kupna nie działał nawiew na najwyższym biegu).
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Absolutnie konieczna wymiana stacyjki - słynna akcja serwisowa GM na koszt producenta – auto potrafi gubić zapłon (pierwsze objawy to późno reagujące po odpaleniu wskaźniki temp./paliwa oraz radio+nawiew). Mi nie chciało się przepychać z PL importerem, więc zamówiłem zamiennik w USA i wymieniłem na własną rękę – bardzo prosta operacja ok. 45 min. z przeprogramowaniem immo. (filmiki na YT) i podstawowe narzędzia, tylko trochę ręce można sobie podrapać... Koszt nowej stacyjki z kpl. kluczy to ok. 400 pln brutto. Po płukance układu chłodniczego przed wymianą płynu rozciekła się pompa wody – dłużej zajęło mi zdiagnozowanie wycieku niż sama wymiana (doskonały dostęp do pompy, a sama w dobrym zamienniku kosztowała ok. 90 pln) - po wymianie chodzi do dziś.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 3.1 i V6 172KM 127kW [l/100km]

Średnie zużycie
9,5
Minimalne średnie zużycie paliwa
8,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
12,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
8,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Chevrolet Malibu IV