Ocena kierowcy - Citroen C5 I Kombi

C5 2.2 HDi sx break jest specyficznym autem, jednym sie podoba, drugim zupelnie nie. Moim zdaniem kombi jest bardzo eleganckie, ladna linia, bardzo duzy i ladny bagaznik, bogate wyposazenie i sporo drobiazgow ulatwiajacych zycie i jazde, ktorych brakuje nawet w drozszych wozach. Jednak polecalbym to auto zwlaszcza do podrozowania za miastem. Duzy moment, silnik dynamiczny, ale powyzej 2 tys obr, spalanie na dynamiczna jazde jest dobre, w miescie jednak dosyc duze. Serwisy sa cholernie drogie,

2.2 jest przyjemny w jezdzie powyzej 2 tys obrotow. Ponizej 1,5 tys nie moze zlapac tchu i ledwo sie kula. Silnik idealny na jazde pozamiejska, przyspiesza niezle, zwlaszcza w zakresie okolo 80-180km/h. Silnik jest cichutki i przyjemnie chodzi.

Skrzynia i sprzeglo prawie bez zarzutow, wsteczny nieraz nie chce wskoczyc za pierwszym razem. Poza tym rewelacja, szkoda jednak ze nie 6-cio biegowa.

Zawieszenie hydro-pneumatyczne jest rewelacyjne, ulatwia wjazd do garazu, do lasu, czy na inne wertepy. Auto zawsze trzyma swoj poziom, niezaleznie od obciazenia, doskonale wspolgraja z nim dobrze swiecace xenony, ktore caly czas same reguluja swoj poziom. Zawieszenie jest rewelacyjne podczas szybkiej jazdy, jednak czesto zbyt miekkie na wspaniale polskie drogi. Nienajgorsza jest stabilnosc na zakretach, a ESP poprawia zakrety na sliskiej nawierzchni. Nigdy jednak nie zrozumiem dlaczego hamulec reczny jest w tym aucie na przednie kola? Sam reczny jest dosyc slaby, a co jakis jakis czas pojawiaja sie drobne wycieki z hydrauliki i mam tylko nadzije, ze cale zawieszenie nie padnie nigdy. Duzy promien skretu. Mam wrazenie,ze hamulce sa u mnie nie najlepsze, ale to raczej kwestia wymiany tarcz.

Auto, zwlaszcza kombi jest duze i trudne do porzucenia w miescie. Trudno jest zlapac wyczucie nad nim. Tylne czujniki ratuja, choc trzeba uwazac juz pod lekkim katem. Przod jest dlugi i przydaly by sie na nim takze czujniki. Widocznosc w przod dobra, z tylem troche gorzej. Obnizajace sie prawe lusterko czesto mi pomaga, skladane lusterka to bardzo dobry wynalazek. W nocy jedzie sie rewelacyjnie. Xenon dobrze swieci i sam trzyma poziom, a wewnatrz mozna wylaczyc zbedne podswietlenie.

Tu jest rewelacja, wszystko na swoim miejscu, swiatla, sterowanie radiem i tempomatem przy kierownicy, klimatronic, awaryjne, wycieraczki, szyby-- wszystko na miejscu. Z jasna tapicerka i jasnym kokpitem autko wyglada na prawde przyjemnie, plastyki przyzwoite. Jedno tylko drazni, przy naduszaniu klamki od wewnatrz trzeba nieraz uzyc wiekszej sily, gdyz ciagnie sie ja na dol, a nie jak w wiekszosci aut-do siebie.

Nie mam zarzutow, jednak trzeba regularnie wymieniac filtry. Raz siadlo sterowanie wentylatora.

Z przodu mnostwo miejsca- z tylu jednak nie za duzo

Jak pierwszy raz jechalem, myslalem ze jade benzyna. Silnik super kulturalny, dobrze wyciszony, powyzej 3500 glosniejszy

Tu jest troche gorzej, a w zasadzie dosc dziwnie. Na jazde po Poznaniu i troche stania w korkach ponizej 8 litrow jest ciezko zejsc. Jednak przy plynniejszej jezdzie zejdzie do 6,5. Raz lecialem (doslownie) w nocy przez cale miasto i 30 km dalej, wykorzystujac konkretnie silnik i bez zadnego zatrzymania--- bylem w szoku spalil 8,0 ON/100km.

Auto duzo traci na wartosci, takie nowe kombi 2.2 HDi z bogatym wyposazeniem to ponad 100 tys PLN, jednak 3-4 letnie auto watre jest 30-40% tej ceny i jezeli jest zadbane oraz w dobrym stanie jest z pewnoscia warte swojej ceny i da sie nim komfortowo pojezdzic.

Drobiazgi niektore troche draznia, np uchwyty do napojow, sciera sie farba z konsoli srodkowej, ulamala sie oslonka od spryskiwacza na xenon, a mikrowylacznik w szybie tylnej klapy lubi sie psuc. Czujnik przy zbiorniku plynu do spryskiwaczy lubi sie psuc. Elektryki nieraz nie da sie zrozumiec, nieraz jedno okno podniesie sie w druga strone, raz zdarzyl sie szybki reset w czasie jazdy, ale zadnych skutkow ujemnych po nim nie bylo na szczescie. Oleju trzeba z litr dolac przed kazdym przegladem. Plastykowa oslona pod silnikiem juz 2 razy sie roztrzaskala i byla wymieniana i przymocowywana. Ale to chyba standart w HDi, w berlingo zmienialem tez 2 razy przez rok.

Na razie przez ponad rok nic powaznego sie nie wydarzylo w tym ponad 5-cio latku.