Szukaj

Ocena kierowcy - Citroen XM II Hatchback

Jacek P 35, 12 lat temu
Silnik 2.1 TD 12V 109KM 80kW
Rok produkcji 1995
Przebieg: 298 tys. km
Okres użytkowania: ponad 6 lat
Citroen XM II Hatchback 2.1 TD 12V 109KM 80kW 1994-2000 - Oceń swoje auto
2,62
39% gorzej od średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Karoseria : Karoseria poza progami z przodu praktycznie nierdzewna, olbrzymia ilość miejsca w środku, doskonała ergonomia i komfort (wcale nie dzięki hydropneumatyce). No i ta frnacuska tapicerka po 15 latach i 300 000 kilometrów jak nowa, absolutnie bez żadnego śladu zużycia. Taką tapicerkę mogły by mieć Mercedesy i Audi życze im tego niech się uczą od Francuzów
1,0
Całokształt
Mimo kultowego designu, ogromnej ilości miejsca w środku, dobrej ergomonii i ekonomicznego silnika. Całe auto to porażka. Wszysko się psuje, dosłownie wszysko! Wszędzie coś stuka puka trzeszczy. Hydraulicze zawieszenie jet trochę lepsze niż klasyczne ale koszy związane z jego utrzymaniem i kłopoty z tym związane nie rekompensują tej różnicy w żadnym wypadku. Nigdy nie wierzcie w słowa \"dobrze utrzymane\" to jest niemożliwe. Tego typu układy hydraulicze utrzymuje się w maszynach lub samolotach na zasadzie wymiany na nowe po określonej liczbie wypracowanych godzin. Koszt całego nowego zawieszenia do XM\'a to około 20000 PLN. Albo zostanie ono wymienione albo w każdej chwili może pęknąć jakaś rurka, wąż ect. Przy tych ciśnieniach jakie panują w układzie nikt nie jest w stanie przwidzieć co, kiedy i w jakim momencie pęknie. Wie to każdy mechanik zajmujący się citroenami, który naciąga kolejnego właściciela Citroena, żeby wymienił to czy tamto a teraz już na pewno będzie dobrze. Nie prawda! Trzeba wymienić wszystko to wtedy na jakieś 100 000 km będzie dobrze. Kogo na to stać jak auto jest warte 1500 - 5000 PLN?
Wrażenia
3,0
Silnik
Silnik bardzo elestyczny, ekonomiczny no i przede wszystkim trwały (podobno dojeżdżały do 500 000 km). Samochód choć przecież sporych rozmiarów palił na trasie 5 - 5,5 litra na 100 kilometrów i na pełnym baku miał zasięg 1200 - 1300 kilometrów. Jedną z ostatnich tras jaką nim zrobiłem z Łodzi do Szeczecina i z powrotem (tego samego dnia) potwierdziła te wyniki, mimo że auto miało już wtedy na liczniku 298 000 kilometrów. Przez cały czas eksploatacji (15 lat i 280000 km)silnik nigdy nie brał ani grama oleju, co wydaje się wręcz niewiarygodne. W prównaniu z innymi autami jakie miałem (przede wszystkim Mercedes bo nim zrobiłem największe przebiegi)opinia nie jest jednak tak różowa jak mogło by się wydawać, po przytoczeniu powyższych plusów. Dlaczego? Silnik to może sam w sobie był trwały, niezniszczalny i ekonomiczny ale cała reszta to już kompletna porażka i dno. Nieszczelny układ zasilania paliwem i związane z tym problemy z rozruchem (Uszkodzenie ogrzewacza paliwa, niesczelność obudowy filtra oleju napędowego, cieknąca pompa wtryskowa Bosha, zacinająca się linka gazu, raz przestawiła się pompa wtryskowa w czasie jazdy i auto musiało być zholowane do serwisu Boscha). Następnie nieszczelny układ chłodzenia (wycieki z nagrzewnicy, po kilku latach praktycznie z wszystkich przewodów układu chłodzenia, ciąge awarie czujników włączających elektryczne wentylatory chłodzące silnik, z których jedna doprowadziła do przegrzania i zatarcia silnika na autostradzie). Potem kłopoty układem doładowującym silnik (konieczność wymiany jednej turbosprężarki, zalany olejem intercooler). Pękający kolektor wydechowy. Te wszystkie awarie, często uniemożliwiały jazdę, doprowadzały do furii, poważnych wydatków (remont silnika po zatarciu). I właśnie dlatego dobrze o tym silniku może mówić tylko mechanik dla którego ciągłe usuwanie wycieków z układu chłodzenia, szukanie niesczelności w układzie zasilania paliwem, oraz ciągłe kontrolowanie elektroniki sterującej silnikiem to nie tylko udręka ale sens życia i dobra zabawa pod warunkiem, że zrobi to sobie sam za psie pieniądze z użyciem części zdemontowanych z innych aut. Ja sam jestem mechanikiem, rozpracowanie tego wozu zajęło mi kilka lat a i tak na końcu miałem go serdecznie dosyć. Choć w momencie sprzedaży miał prawie 300000 i zapalał bez problemu w najcięższe mrozy, nie brał oleju, to nigdy nie było wiadomo co w nim pęknie i kiedy. Dlatego po przekroczeniu 10 lat i 200000 km jeździliśmy nim tylko w promieniu 5km od domu do sklepu i na basen :-) Pmimo, że silnik był najlepszą cześcią tego auta ocen tylko przeciętna.
2,0
Skrzynia biegów
Skrzynia biegów bardzo dobra i niezniszczana. Żadnych problemów. Układ przeniesienia napędu z lewarka do skrzyni to już kompletna porażka i skandal. Nie skłamię jeżeli powiem że w maluchu biegi były bardziej precyzyjne, a łączniki wypinały mi się na trasie więcej niż 20 razy i to zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Aby dojechać gdziekolwiek konieczne było wczołgiwanie się pod auto, a potem z ubrudzoną twarzą i rękami jazda do najbliższej stacji benzynowej w celu choćby symbolicznego obmycia się. W serwisie kupując części do tego sterowania (tzw. wodziki albo łączniki jak kto woli) można się byuło dowiedzieć że jest aż uwaga 14 typów tych połączeń. Najwytraźniej specjaliści od tzw. kreatywnych rozwiązań z citroena nigdy nie mogli sobnie dać z tym rady. Próbowali 14 razy i od właścicieli innych XM\'ów wiem że efekt był zawsze taki sam czyli żaden.
3,0
Układ jezdny
Układ jezdny nastawiony na komfort z zawieszeniem hydropneumatycznym. Z przodu koluny z tyłu belka z wachaczami wleczonymi. Auto mało zwrotne, typowy połykacz kilometrów na autostradach. Żadnego sportowego temperamentu, zwrotności. Za to pardzo stabilny przy ogromnych prędkościach. Przy 190 km/h (więcej nie osiągał) jechał jak po szynach, nie straszne mu żadne podmuchy wiatru, koleiny ect. Trwałość zawieszenia z przodu zła. Wymaga kompletnego remontu raz na 100 000 km. Wiem bo wszystko było wymieniane trzy razy jak miałam to auto. Tył jak auto nie było obciążane wytrzyma te 300000 km. Sworznie i łączniki stabilizatorów z przodu wymiena się bez przesady jak klocki hamulcowe.
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność dobra pomimo długiego \"nosa\". Trochę gorsza z tyło ale wiadomo to kombilimuzyna...
5,0
Ergonomia
Ergonomia bardzo dobra. Sczególnie dzwigienki przy kierownicy, nic leprzego nie widziałem. Wrażenie psuje źle pracujący lewarek skrzyni biegów i przerywając e co chwila wspomaganie kierownicy (bardzo nieprzyjemny efekt) które występuje już przy niewielkim zużyciu instalacji hydraulicznej. Jedno genialne drugie fatalne poniżej wszelkiej krytyki...
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wentylacja słaba. Szczegónie w czasie deszczu szyby parują i nie ma mowy o zamknięciu obiegu. Ogrzewanie bardzo silne, w środku jest jak w piecu. Niestety często nie wytrzymują uszczenlienia nagrzewnicy i mamy kałużę na podłodze po stronie pasażera. Ponieważ w wielu autach tak się zdarza, można powiedzieć, że może być. Nie miałem klimatyzacji ale podobno bardzo psuły się klimatroniki.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Co tu dużo mówić auto wielkie, tylko mercedes S może się z nim równać. Każdy ma do dyspozycji ogromną ilość miejsca, choć tylna kanapa jest tak wyprofilowana że preferuje dwóch pasażerów (auto jest zaprojektowane na 5 osób).
2,0
Wyciszenie
Niestety to nie Mercedes. Wybieram źle bo jak na tę klasę to trochę zamało. Kiedy go kupiłem i jechałem nim od strony niemieckiej granicy do Łodzi rozpadał się deszcz. Odgłosy powstające przy wjeżdżaniu w kałuże były tak silne, że co chwilę zatrzymywaliśmy się i patrzyliśmy czy przypadkiem auto nie ma dziur w podłodze bo nie mogliśmy uwierzyć że auto tej klasy ma tak słabo wyciszone wnęki kół... To samo było z dzwiami zero wyciszenia we wnętrzu, jak się jedzie to ma się wrażanie, że drzwi są niedomknięte... Koncepcja dobra ale wykonanie na poziomie AX albo Peugeota 106
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Ekonomiczność.... Cóż każdy odwołuje się tu do niskiego zużycia paliwa. Gdyby tak było było by super. Niestety awaryjność i koszy napraw, stracony czas i nerwy psują wszysko. Niestety minęły czasy kiedy mięliśmy mało pieniędzy i za to nieograniczny czas. Tylko 2 ostatnie lata eksploatacji (około 15 000 km) kosztowały mnie uwaga 10000 PLN nie licząc kosztów paliwa. To jest porażka. I zaznaczę, że naprawy 50% wykonywałem sam w oparciu o używane części. Nie liczyłem wszyskiego ale śmię twierdzić że w ciągu 15 lat eksploatacji wydatki na naprawy tego auta kosztowały nas spokojnie drugie tyle ile za nego zapłaciliśmy to jest około 65 000 PLN zaraz po denominacji złotego.
2,0
Stosunek jakość/cena
Jak ktoś ma warunki, czas, dyplom mechanika z kilkuletnim doświadczeniem i pieniądze to może dojdzie do wniosku, że to wyjątkowa okazja. Ja jednak jestem zdania, że auto ma służyć do jeżdżenia i tego zadania w żadnym wypadku nie spełnia. ja jestem mechanikiem z zawodu i miałem tego auta serdecznie dosyć... Więcej przy nim pracowałem niż jeździłem a to chyba mówi samo za siebie... Cena nowego wozu astronomiczna (już wtedy) jakość, awaryjność i trwałość na bardzo niskim poziomie
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Bardzo źle. Przez 15 lat popsuło się dosłownie wszystko, oprócz skrzyni biegów, i podnośnika szyby pasażera z lewej strony. Spalone radio, uszkodzony szyberdach, uszkodzone wszystkie podnośniki szyb, uszkodzony podłokietnik, otwierający się schowek po stronie pasażera, popękane ograniczniki dzrzwi, niedziałające spryskiwacze, niedszczelne sprzyskiwacze w z tyłu z których woda jele leje się na głowe pasażerom na tylnym siedzeniu, rozlane wyświetlacze ot zegarka kwarcowego i komputera, poprzepalane żerówki w desce rozdzielczej, niedziałający obrotomierz. Ciągle coś, ciągle coś, powiesić się można było. Średnio ciągle psuło się coś co jakieś 3000 km. Garaż był moim drugim domem a właściciele szrotów moimi najlepszymi przyjacielami.
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Zatarty silnik na skutek awarii wntylatorów chłodzących silnik, uszkodzenie turbosprężarki, wycieki z nagrzewnicy (konieczne było rozebranie całego przodu auta wewnątrz), ciągle wypinające się wodziki sterujące skrzynią biegów, przerywające wspomaganie, ogromne luzy na tulejach gumowo metalowych już po relatywnie małych przebiegach, ciągle padające sworznie z przodu. Pękające przewody układu hydraulicznego i niekończące się ycieki z układu hydraulicznego. Zrujnowane poduszki pod silnikiem, który latał po komorze silnika jak kiedyś silniki w fiatach 126P

On - zużycie paliwa dla silnika 2.1 TD 12V 109KM 80kW [l/100km]

Średnie zużycie
5,7
Minimalne średnie zużycie paliwa
5,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
8,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
3,5
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Citroen XM II Hatchback