Ocena kierowcy - DS 5 Hatchback (Citroen)

DS5 jest samochodem nietuzinkowym. Takim z klasą, wyróżniającym się i ponadczasowym. Budzi zainteresowanie. Wnętrze bardzo estetyczne i przy tym bardzo funkcjonalne, rzadko zdarza się takie stylowe, takie ze smakiem… Jednostka napędowa sprawdzona, popularna i bardzo ekonomiczna. Jeśli ktoś nie ma kompleksów posiadania samochodu innego niż niemiecki lub japoński będzie pozytywnie zaskoczony. Opinie dziennikarzy takie trochę wyssane z palca, bo po kilkunastu minutowej przejażdżce proponuję pominąć. Po kilku latach można wypracować prawdziwy obraz DS5. I aby dopełnić licznych dywagacji: klapa bagażnika ma swój przycisk, fotele są niesamowicie wygodne, do bagażnika wstawiamy organizer i po sprawie... Citroen DS5 jest piękny i niepowtarzalny. Takich już nie będzie...

Jednostka napędowa diesla PSA. Silni 8 zaworowy, sprawdzony, popularny, przy tym cholernie oszczędny. Ma w sobie „ekologie”, ale chyba można ją „dezaktywować”. Moc wystarczająca do swobodnej jazdy. Silnik bardzo cichy. Fajnie przyspiesza na 5 biegu. Doskonały na wypady poza miasto. Stworzony na dłuższe wypady.

Działa w zasadzie precyzyjnie, ale pewno chciałbym aby troszeczkę lżej pracowała. Ale chyba taka jej uroda, jak większość samochodów francuskich. Inni to lubią. Ale nie haczy bieg wsteczny jak w samochodach japońskich. Jedynka i dwójka krótka. Raczej do ruszania, Później 4 i 5 to super przełożenia. Noga na gaz i bez redukcji DS5 wymyka się do przodu. Bieg 6 służy już do delektowania się widokami krajobrazem, słuchaniem muzyki, mając poczucie, że na wskaźniku paliwa zużycie pokazuje 3,8 litra.

Poprawny, stwarza pozytywne wrażenie. Jeśli ktoś ma zastrzeżenia, że na wybojach nieco głośniej ono pracuje, to pytam gdzie takim samochodem zapuszcza się ten kierowca. Układ zawieszenia bardzo prosty, przy tym tani w ewentualnych okresowych naprawach. Bez udziwnień. W zakrętach mniej stabilnie niż w Fordzie Mondeo.

Tutaj bez dwóch zdań, piękna i niepowtarzalna. Francuska moda i elegancja jest zawsze na topie. Lakier dość delikatny. Kilka malutkich pęcherzyków pojawiło się w miejscach obicia lakieru. Trzeba to delikatnie zabezpieczyć i będzie git, a dobrany lakier do uzupełnienia ubytków powinien poradzić.

Szyba przednia ogromna i bardzo pochylona do przodu. Wewnątrz robi wrażenie przestronności. Ale lusterko przednie z dodatkowymi funkcjami nieco przesłania pole widzenia. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie stwarzało to dla mnie i nie stwarza utrudnienia. Na światłach na skrzyżowaniu muszę nieco pochylić głowę, jeśli te światła są zbyt wysoko umieszczone i stoję tuż przed przejściem dla pieszych. Widoczność na boki bez zastrzeżeń. Lusterka boczne bardzo dobre. Widoczność do tyłu jak w Hondzie Civic. Spojler dzieli tylną szybę na dwie części. Trzeba się przyzwyczaić. Poza tym pojazd ma czujniki cofania. Ale ten piękny wygląd tyłu DS5 wybacza wszystko…

Super, super, super. Jeśli komuś brakuje uchwytu na kawę do picia podczas jazdy proponuje komunikację miejską i termos. Może będzie łatwiej… Ze względów bezpieczeństwa Francuzi pomyśleli, aby nie odrywać uwagi w czasie kierowania pojazdem poprzez picie kawy, analogicznie jak grzebanie w smartfonie (a niektórzy w … . Fujjjj.). Kawę pije się ze smakiem w miłym towarzystwie w kawiarni bądź na czystej stacji benzynowej. Do tego trzeba dorosnąć i mieć styl… Chyba, że ktoś przez dwie godziny orze ciągnikiem pole po jesiennych zbiorach wówczas uchwyt na kawę w kabinie ma swoje uzasadnienie. P.S. Bardzo szanuję Rolników, za ich bardzo ciężką robotę. Szacun…

Wentylacja bez zastrzeżeń, klima działa wystarczająco dobrze. Uwag negatywnych nie posiadam. Osuszanie szyby przedniej jest ok.

Pomimo słusznego wzrostu nie mam żadnych problemów ze znalezienia pozycji za kierownicą. Lubię siedzieć nieco wyżej, dlatego pole widzenia do góry mam nieco zawężane, zwłaszcza przy wysoko zamontowanych światłach sygnalizacji na skrzyżowaniu. Fotel kierowcy bardzo wygodny, dobrze trzyma na bogi, pełen komfort. W przeciwieństwie do Opla Insigni, gdzie tragiczne fotele (podobno ortopedyczne) przyprawiały nie tylko mnie o cierpienie, a dłuższa podróż wymagała następnego dnia rehabilitacji. Ogromny plus za regulowane zagłówki dla kierowcy i pasażera. Koło kierownicy nietypowe, bo proste w dolnej części. Takie rozwiązanie bardzo ułatwia wsiadanie i wysiadanie kierowcy. Miejsca dla pasażerów wystarczająco. Schowek przed pasażerem ma mała pojemność, podobnie jak w Peugeot 3008, ale schowek środkowy (podłokietnik) ogromny, można tam schować wszystko. Sterowanie szybami z pozycji tunelu środkowego jest fenomenalne. Tak już kiedyś było i do tego powrócono. I słusznie bo jak spróbujesz to zobaczysz… Piękna i funkcjonalna konsola środkowa. Bagażnik ma prosty układ, bez dodatkowych schowków. Za kilkanaście złotych kupując organizer na rzep masz wszystko uporządkowane wg własnego upodobania. A… i jeszcze jedno - jeśli rozłożysz siedziska tylnych foteli przestrzeń bagażowa jest ogromna. Ale jak często rozkładamy tylne fotele? Nie stanowi to żadnego większego utrudnienia, a w bagażniku nie ma wnęki na koło zapasowe. Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło? To ta czarna podsufitka. Bardzo elegancki pomysł.

Oooo... i tu jest ekstra, cichutko, przyjemnie, dostojnie. Diesel bardzo fajnie pracuje. Nie trzęsie całą karoserią jak w 1.9 TDI (VW). Nie ma nieprzyjemnych szumów powietrza z zewnątrz.

Jak typowy francuski samochód, czyli normalnie. Sprawdzając ewentualne dostęp do części zamiennych to raczej nie ma problemu, a ceny są rozsądne. Usterkowość na niskim poziomie. Jednostka napędowa typowa tj. sprawdzony 1.6 HDI od PSA, ale „z ekologią”, bo takie mamy czasy. Wymieniałem zamek tylnych drzwi, Oryginał kosmicznie drogi, używka 60 zł. Wybrałem zatem ten drugi wariant.

Cena nie najniższa, ale to Citroen DS5. Coś za coś. Za piękno, styl i ponadczasowość trzeba zapłacić.

Szukałem wersji ze średnim poziomem wyposażenia, aby uniknąć ewentualnych newralgicznych miejsc, jakie można spotkać w innych samochodach, tj. pełna elektryka foteli, rozsuwanego dachu, roletki, itp. pierdułki. Licytowanie się z innymi na to co ma mój samochód a czego niema uważam za płytkie i małostkowe. Samochód kupujesz dla siebie a nie w celu poprawienia swojej pozycji wśród znajomych.

Nic poważnego się nie wydarzyło, i tak bym chciał dalej. Słyszałem, że niektórzy właściciele wyłączają pakiet "ekologiczny" i są jeszcze bardziej zadowleni.