Ocena kierowcy - Fiat 500 II CC

Póki co dobrze - a po wymianie sprzęgła i linki biegów, wahaczy czy łączników... coraz lepiej.

najmocniejszy wolnossący - lepiej to chyba tylko z turbo. przycisk sport zmienia reakcję przepustnicy i auto żwawo wyrywa do przodu. do 100km/h zrywne - później rośnie hałas i obroty [przy 110 jest już 3000)

SKRZYNIA 6 BIEGOWA - po wymianie sprzęgła i linek działa prawie idealnie. jak na fiata lepiej nie będzie... plus za 6 biegów chociaż nie czuć tego na trasie - krótkie pierwsze biegi potęgują wrażenie zrywności ale 6 mogłaby być dłuższa na autostrady - do 100km/h jest OK.

coś tam ciągle stuka/puka pomimo wymiany wahaczy i łączników. nic u diagnosty nie wychodzi więc być może taki jego urok. sztywny - ma to plusy na równej nawierzchni {jedzie jak po sznurku) alke skacze jak piłeczka na duktach.

wygląd i zabezpieczenie antykorozyjne na 5 - składany dach się zmechacił i ma jakieś rysy. może z winy poprzednich właścicieli ale... działa.

z dachem na 4, bez dachu też - jego zwinięcie totalnie zasłania widok z wew. lusterka wstecznego. optymalna widoczność z dachem otwartym do połowy - wówczas na 5

fajnie - retro nie przeszkadza dużo miejsca i wszystko pod ręką.

działa - zobaczymy jak będzie w zimie... póki co nic nie cieknie, i nie gwiżdże.

z przodu dość - z tyłu zadziwiająco wystarczająco... dla 3 osób dosyć. fajnie otwierany bagażnik - czuć retro!

z dachem zadziwiająco... szczelnie - bez dachu wiatr hula i wiele jak chce. nie wiem po co jest blenda nad szybą która niemiłosiernie gwiżdże powyżej 50km/h. jak ją schowam ręką to jest cicho - ale nie wiem po co jest?

niby fiat, niby części pełno i są tanie ale dużo drobnych napraw powoduje duże koszta roboczogodzin co podnosi ogólne utrzymanie auta.

tutaj nie ma zmiłuj - wartość auta nieproporcjonalna do tego co otrzymujemy. auto kupowane sercem/oczami a nie rozumem. żona szukała zwykłej 500 z twardym dachem - ja nie widziałem w tym sensu bo to gorsza... panda. bliźniaczy FORD KA jest sporo tańszy ale nikt go sercem nie kupuje! zapłaciłem tyle co za zwykłą 500 1.2 ale do roboty było sprzęgło, linki biegów, olej i uszczelnienie skrzyni (1500pln) - rzeczy naprawialne. Najważniejsza była bezwypadkowa i bez korozji buda i szczelny (acz trochę porysowany) dach. dlatego że to kabriolet z większym silnikiem (74kW) traktuje zakup jako sportową... zabawkę, którą można pojechać szybciej i bez dachu na wycieczkę - uważam, że ma większy sens niż zwykła 500 z 1.2

za krótko ją mam - trochę zdziwiły mnie ceny za roboczogodziny. do tej pory płaciłem pół na pół (w japońcach ceny części i 2 tyle za robociznę). teraz wychodzi więcej za robotę... bo części tanie.

zbiłem z ceny 2000 dołożyłem 3000... no cóż - pewnie na tym nie koniec. po przejechaniu ponad 1000km nie wiedzę na horyzoncie większych napraw od tych co zauważyłem przy zakupie. silnik nie bierze oleju, ma moc, skrzynia ładnie pracuje, dach się trzyma... zobaczymy!