Ocena kierowcy - Ford C-MAX I

Naprawdę znakomity samochód. Kupiłem w ASO w 2009 jako roczny z przebiegiem 12000 km. Trochę o nim wiem... Bardzo przestronny wewnątrz, wysoki bagażnik daje dużo lepsze możliwości załadunku niż taki o podobnej teoretycznie pojemności w hatchbacku, nie mówiąc o sedanie. Wysoka pozycja za kierownicą oznacza dobrą widoczność, wyjątek: lewy przedni słupek! Sprężyste, nieźle wyprofilowane fotele, materiał dobrze zniósł upływ czasu, choć na oko tandetny i bardzo łatwo się brudził. Plastiki - znów wrażenie tandety - nie trzeszczały do końca. Samochód spędził z nami blisko 9 lat, roczny przebieg 20000+, oprócz ostatniego roku, kiedy pełnił rolę drugiego samochodu w rodzinie, przemierzając zarówno długie tysiące km po autostradach całej Europy jak i na bardzo krótkich odcinkach w Warszawie.

Niezbyt dynamiczny, ale na plus elastyczność, włączenie klimatyzacji nie zabijało go. Wersja flexifuel bardzo dobrze znosząca zasilanie LPG. Zużywał niestety nieco oleju, wydaje się, że w rozsądnych granicach: 2 max 3 litry na 20000km, ale tylko przy częstych zimnych rozruchach, w trasie zero. Nie rosło z upływem czasu. Prawdziwy łańcuch rozrządu!

Bardzo dobra. Gdyby miała 6 biegów byłaby piątka. A tak na autostradzie - przepisowo - ok 4000 obr/min.

Wspaniale, jak to w Fordach z tamtego okresu. Jeździł jak gokart.

W drugim roku jeden purchel na progu zwalczony własnym sumptem. Drugi incydent ostatnio na lewym tylnym nadkolu - wstawiona łatka - słabo. Lakier taki sobie, ale na masce nigdy nie było odprysków! Estetyka na zewnątrz dużo lepsza niż w środku.

Jak pisałem, bardzo dobra, oprócz lewego przedniego słupka - mimo trójkątnego okienka dużo zasłania - trzeba uważać!

Bez zastrzeżeń. Jednak dziwiło mnie zawsze wyposażenie kompletowane przez Forda - dość drogi samochód, w 2008 blisko 80 tys. pln (dziś taki pewnie ok 100 tys.), dwustrefowa klima, podgrzewana przednia szyba, a bez elektrycznych szyb z tyłu...

Bez zastrzeżeń, może niekiedy w deszczowy jesienny dzień nie do końca dawał sobie radę z odparowaniem dużej przedniej szyby - trzeba było włączać ogrzewanie przedniej szyby.

Bardzo, bardzo dobrze. Zarówno z przodu jak i z tyłu. Mam ok 180 cm, a mój syn już więcej i zawsze z tyłu miał swobodę. W cztery osoby na trasie od początku do końca było świetnie. Względny mankament to krótsze siedziska z tyłu, dla dorosłych nie zapewniają idealnego podparcia ud, ale kręciłem się trochę po salonach (z metrówką i synem) i teraz tym bardziej nie znajdziecie niczego lepszego...

Na początku naprawdę nieźle, choć silnik łatwo słyszalny na obrotach, jak to w Fordzie, więcej obiecywał niż mógł... Można to lubić lub nie. Z upływem czasu głośniej, ale układ wydechowy oryginalny, więc może dlatego... Poza tym trochę z własnej winy (jedyny incydent na linii benzyna - lpg) wymieniłem wkład katalizatora - zrobiło się gorzej i niestety stłukłem przednią szybę, a nowa chyba nie była lepsza.

Na początku spore zużycie paliwa, potem sie unormowało, po montażu lpg i tak straciło na znaczeniu. Ceny części i usług atrakcyjne.

Znakomity. Kosztował niewiele więcej niż, również roczny, gorzej wyposażony focus kombi 1.6.

Jedna dziura w nadkolu. Reszta to raczej sprawy eksploatacyjne, ale mogły zajść później: łożysko sprzęgła przy 80 kkm - wymiana całego (1700pln), bo mi się śpieszyło..., regeneracja zawieszenia z tyłu przy 130 kkm (1700pln) - nie było jeszcze konieczności, ale wolę zadbany samochód..., łożysko półosi prawej przy skrzyni biegów przy 140 kkm (może 200-300pln), regeneracja alternatora przy 160 kkm (400-500pln), dwa razy akumulator (Motorcraft - 7 lat brawo!, Centra 2,5 roku...), jakieś paski, rolki osprzętu - groszowe sprawy, tarcze przód i tył (na sam koniec) i klocki. Przy sprzedaży wyszły jakieś dwie gumki w przednim zawieszeniu - koszt 300-400pln. I jeszcze przeciekająca klapka wlewu płynu do spryskiwacza... Potem nakładałem prezerwatywę - powinienem sprzedać Fordowi patent!

Brak.