Ocena kierowcy - Ford Escort V Hatchback

esr91, 15 lat temu

Silnik 1.8 D 60KM 44kW

Rok produkcji 1991

Przebieg: 580 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Ford Escort V Hatchback 1.8 D 60KM 44kW 1990-1992 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Nie do zajeżdżenia przy regularnym dbaniu o nim. Przejechał 580tyś km!!!

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : niestety rdza zabiła to auto

Zawieszenie : 500tyś przejechanych po polskich drogach mówi samo za siebie

Układ elektryczny : przełączniki przy kolumnie kierownicy

4,0

Całokształt

Łącznie auto przejechało 580tyś km. Przez wiele lat znakomicie służył. Escort przyjechał z Francji w 95roku, 13 lat jeździła nim po Polsce cała rodzina (4 osoby). Zdarzało się, że robił po 10tyś km miesięcznie. Były też kolizje, które były dobrze naprawione, auto cały czas jeździło prosto.

Wrażenia

4,0

Silnik

Po przejechaniu 580tyś km "skończyła się" pompa paliwowa i wtryski. Silnik przeszedł raz gruntowny remont (przy 300tyś km). Obecnie mimo wszystko po wymianie pompy i wtrysków nadal jeździ, ale brakuje mu dawnej mocy. Prawdziwy diesel, trzeba było umieć nim jeździć.

5,0

Skrzynia biegów

Biegi ładnie wchodzą. Raz była mała usterka, w 3h mechanik sobie poradził z awarią.

5,0

Układ jezdny

Znakomicie się prowadzi, łyka zakręty. Trochę twarde zawieszenie, jednak plomby nie wypadały.

Komfort

5,0

Widoczność

Nic do dodania

4,0

Ergonomia

Jak na auto z 91 nic dodać nic ująć.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Trochę trwało zanim się rozmroził.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nie ma co narzekać, jak wiadomo każda klasa aut urosła. Obecnie można porównywać z autami klasy B.

3,0

Wyciszenie

Trochę głośno, zwłaszcza na wyższych obrotach.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Można było setki kilometrów zrobić za grosze. Stary dobry diesel.

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Psuły się pierdółki, kwestia przyzwyczajenia. Jeździł sporo i w ciągu 580tyś (czy ktoś jeszcze tyle przejechał escortem?) co nie co trzeba było powymieniać. Łatwo można było znaleźć tańsze zamienniki. Na bieżąco trzeba było pamiętać o paskach, oleju itp.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nie było takiej, która by nie pozwoliła dalej jechać.