Ocena kierowcy - Ford Escort VII Hatchback

Samochód kupiony ze stanem 27tys. Nie wiadomo czy 127 czy 227 (stawiam na to drugie, chodził w firmie). Od razu przeze mnie zagazowany i przez 2 lata zrobione dodatkowe 100tys na gazie. Potem mniej i w roku 2010 ma 360tys na liczniku (optymiści mogą sądzić że 260). Mimo gazu spory bagażnik, tylko silnik 1.3 ma przyspieszenie jak transatlantyk. O wyścigach z TIR\'ami można zapomnieć, jeśli wykażesz się cierpliwością to do 120km/h go rozpędzisz. Najładniej pracuje przy setce na liczniku i najmniej wtedy pali. Średnie gazowe spalanie (50km na dwupasmówce + 30km w Warszawie) 9,5l LPG/100km. Bez problemu pali zimą na 30 stopniach mrozu.

Bardzo nisko zawieszony. \"Policjantów\" których byle pandzia łyka escort wyłapuje podłogą (pechowo przednie koła już na asfalcie, tylne koła jeszcze nie na asfalcie, a podłoga akurat trafia w wierzchołek garbu).

Ogrzewanie tylnej szyby i tylna wycieraczka żyje własnym życiem. Często włączona w mieście X zaczynała działać 40km dalej, gdy już się zapomniało, że była potrzebna. Zaleta - nauczyłem się jeździć i cofać na boczne lusterka. Oczywiście u mechanika wszystko działało, usterka nie do wykrycia.

9,5l/100km LPG (50km na dwupasmówce + 30km w Warszawie)