Ocena kierowcy - Honda Accord VIII Sedan

jest ok, dobra prezencja podkresla twój status, nowoczesna sylwetka itp. jest ok.

niestety brakuje tu momentu obrotowego i mocy szczególnie między 0-3500 obrotów. właściwie mozna powiedziec ze jedzie sie nim jak jakims 1.6 115KM a nie 2.0 156KM. zdecydowałem sie opisac ten sredni silnik bo np 2.0 FSI 150KM w Passacie 2007r to dopiero poezja Kochani, idzie z samego dołu bez zadnej i nie trzeba czekac do 4tys obr zeby zaczął porządnie przyspieszac, a i tak mozna go do tych 6 czy ponad 6 tysiecy kręcić - to tytułem porównania. mam wrazenie ze chocby ten FSI leciutką rączką moze stawac z 2.4 201KM Hondy. znam tego passata w fsi bo moj ojciej posiada i czasami w niego wsiadam. accord 2.0 owszem niezle idzie jak sie go nakręci, ale nie kazdy ma czas czekac do 4 tys... - przynajmniej jesli sie startuje spod swiatel, gdzie do tego pieprzony ESP zdławia go i dopiero potem auto rusza z kopytem - porażka -trzeba to podkreslac jako wadę na litosc boską niech z tym cos zrobią - nieraz czlowiek musi uciec spod swiatel itp i trzeba szybko myknąć a tu takie cos...lipa. na trasie: no jak juz sie zredukuje np przy 60 do dwójki to idzie, potem trójka tez idzie itd, ale ciągle jest to ale...jak na 156KM za słaby but- jak mowie niemieckie FSi 2.0 150KM lub 1.8 160KM FSi - nasze kochane hondy 2.0 zostają za nimi w tyyyyle.. pozatym silnik wyciszony, cicho pracuje, wewnątrz b. cicho i komfortowo - spalanie takie jak w VW.

krótkie skoki, do tego lekko i tak jak powinno byc w idealnej manualnej skrzyni, cacunia.

wszystko lux, agresywniej jedziesz to masz wrazenia ze sie usztywnia i idzie jak po szynie, jak spokojnie jedziesz jest gracja i komfort. lux.

lipa do tylu, no ale cos kosztem ladnego nadwozia. generalnie spoko mozna dac rade.

okejowsko jest.

wszystko ok oprócz tego ze jak klime na pare dni wyłacze i potem włącze to smierdzi niemilosiernie.

z przodu ok bardzo wygodnie. z tylu porazka ciasnota jak w seacie ibiza.

cichutko - to swiadczy o dobrej klasie, daje wyzszy komfort niz konkurenci w sredniej klasie, wyciszenie daje poczucie jazdy np a6, bmw5

jak jedziesz nei naciskając prawie bez gazu na trasie, miedzy 55-90 ciagle niemal na 6 biegu to Ci spali 6.2-6.4. jak zaczniesz na tej trasie troche redukowac, krcic po 6000 i wiecej to ci na trasie wyjdzie tak z 8.0l. po wawie jezdze delikatnie to pali 10,7l jak zmieszam troche trasy i wawe to mi srednio wychodzi 8,5l. daje rade. pytanie tylko czy jak by wlac 98 jakąs verve to czy but byłby lepszy?

kupilem ją w 2009 r w lipcu w salonie jako nową jednakze z rocznika 2008 - przyjechala z moskwy bo tam sie m.in. niechcialy sprzedac. w hondzie mowią ze jakosc jej wyk jest ta sama co i dla Polski, wszak wszystkei accordy skaldaja w Japonii. dalem za nią 82 900 wersja komfort, ale hgeneralnie wszysto ma, zalowalbym wydac ze 120 tys za wersję z bajerami a wciaz z tym mulowatym 2.0 156KM, a zatem uwazam ze dokonalem b dobrego zakupu.

narazie spoko, ale co to za przebieg...15 000. na wymiane oleju komputer mnie zawolal po 10tys km (ponad 400zł) , teraz mnie juz 10 dni dzien w dzien wola na nastepny przegląd ponoc za 320zł. aby dotknąć jak bede mial 20tys i znow bede musial jechac na nastepny olej... czyli srednio co 3 mies bede w serwisie - to ta niezawodność???? jak by moj dziadek w syrence wszystko tak wymienial co pare tysiecy to ta syrenka przezyła by chyba nie tylko dziakda ale i moja nową hondę. CWANIAKI TE MIKROPROCESORKI.

STUKA w schowku na okulray preciw słoneczne - wkurza mnie to, musze skolowac kawalek gumki lub zapalke i zlikwidowac skrzypienie. acha sporo ludzi pisze ze fotel im puka - ja tez myslalem ze mi puka, ale to pukal pas bezpieczenstwa od strony pasazera przy przednim fotelu, zawila sie poprosu i stuka w slupek - moze u was to tez to... lakeir do dupy -dotnknalem parer razy delikatnie paznokciem przy klamce i juz jest tak zrysowane jakby auto mialo nie 15tys a 150tys najechane.